Zapalenie krtani - jak przebiega, ile trwa?

napisał/a: ~aneszka 2008-04-25 01:07
Witam,
dawno się nie odzywałam, ale wiem, ze tu zawsze można liczyć na
pomoc:)
Mam taki niepokój związany ze zdrowiem moich córek (i własnym też).
Szlag nas trafił zbiorowo - trzylatkę w sobotę, mnie w niedzieję, a
najmłodszą roczną córę w nocy z niedzieli na poniedziałek (na męża
podziałało z opóźnieniem - właśnie się biedak rozkłada).
Mamy zapalenie krtani, gardła i katar wszystkie trzy.
Bez antybiotyku, bo badanie krwi wykazało, że infekcja wirusowa -
chwała Bogu! Najmłodsza była 3 dni na sterydzie z uwagi na duszności i
typowe dla krtani szczekanie. Starsza i ja mamy tylko syropki.
Nawilżamy, ochladzamy otoczenie.

Nasza choroba - uśredniając trwa już 5 dzień. Jestesmy na etapie
mokrego kaszlu i ciągle gorączkujemy (odpukać - właśnie powinnam brać
paracetamol, ale gorączki wreszcie u mnie brak).
Czy tak to ma wyglądać? Ta temperatura długo się ma utrzymywać i ten
mokry kaszel to dobry objaw po zapaleniu krtani?
Postaram się jutro zadzwonić do lekarza, bo bardzo mnie to niepokoi.
Jak trzeba to pojedziemy na wizytę, ale może ktoś coś mądrego mi tu
napisze. Czasem doświadczenie innej mamy jest lepsze niż
najwspanialsza rada lekarza, który sam nie przechodził czegoś z
własnym dzieckiem.
Na szczęście to nasza pierwsze infekcja krtani, więc nie bardzo wiem z
czym to zjeść...
Z góry dziękuję za pomoc:)
Pozdrawiam!
Ania
napisał/a: ~Szpilka" 2008-04-25 08:42

Użytkownik "aneszka" napisał w wiadomości
Witam,
dawno się nie odzywałam, ale wiem, ze tu zawsze można liczyć na
pomoc:)
Mam taki niepokój związany ze zdrowiem moich córek (i własnym też).
Szlag nas trafił zbiorowo - trzylatkę w sobotę, mnie w niedzieję, a
najmłodszą roczną córę w nocy z niedzieli na poniedziałek (na męża
podziałało z opóźnieniem - właśnie się biedak rozkłada).
Mamy zapalenie krtani, gardła i katar wszystkie trzy.
Bez antybiotyku, bo badanie krwi wykazało, że infekcja wirusowa -
chwała Bogu! Najmłodsza była 3 dni na sterydzie z uwagi na duszności i
typowe dla krtani szczekanie. Starsza i ja mamy tylko syropki.
Nawilżamy, ochladzamy otoczenie.

Nasza choroba - uśredniając trwa już 5 dzień. Jestesmy na etapie
mokrego kaszlu i ciągle gorączkujemy (odpukać - właśnie powinnam brać
paracetamol, ale gorączki wreszcie u mnie brak).
Czy tak to ma wyglądać? Ta temperatura długo się ma utrzymywać i ten
mokry kaszel to dobry objaw po zapaleniu krtani?
Postaram się jutro zadzwonić do lekarza, bo bardzo mnie to niepokoi.
Jak trzeba to pojedziemy na wizytę, ale może ktoś coś mądrego mi tu
napisze. Czasem doświadczenie innej mamy jest lepsze niż
najwspanialsza rada lekarza, który sam nie przechodził czegoś z
własnym dzieckiem.
Na szczęście to nasza pierwsze infekcja krtani, więc nie bardzo wiem z
czym to zjeść...
Z góry dziękuję za pomoc:)
-------------------------------------------------------------------------------

Odniosę się do całości. (bo nie chce mi się ptaszkować poszczególnych
akapitów )

U kazdego gorączka będzie się utrzymywać/nasilać/spadać inaczej. U jednego
dłużej u drugiego krócej.
Zależy to od dobranych leków jak i od walki organizmu z chorobą.
Mój starszy miał bardzo często zapalenie krtani. Najczęsciej kończyło się
antybitykiem. Kilka razy bez, ale to jak już był starszy i choroba miała
lżejszy przebieg.
Za każdym razem miał przepisywany diphergan, clemastinę (na noc) oraz
deflegmin lub inny wykrztuśny (na dzień).
Szczekający kaszel najczęściej znikał dobę po podaniu antybiotyku, potem
przez kilka dni (aż do wyleczenia) kaszel był mokry, odrywający się.
Pierwsze zapalenia krtani u Piotrka kończyły się na nocnym dyżurze w
przychodni, zastrzyku w tyłek, a nawet wizytą w szpitalu na inhalacjach. Im
starszy tym ta choroba była lżejsza. W tej chwili nie pamiętam kiedy
ostatnio na to chorował.


Sylwia
Piotrek 7,4
Maciek 2,5
napisał/a: ~MałGosia" 2008-04-25 10:29
aneszka napisał
[ciach]

Ja po zapaleniu krtani i zakonczeniu leczenia kaszle co najmniej
miesiac. Moja corka (3letnia) moze troche krocej, przy czym kaszel u
niej wystepuje wylacznie rano po przebudzeniu (suchy) a jak cos wypije
to pare razy na mokro.

pozdrawiam
Gosia

napisał/a: ~aneszka 2008-04-25 12:33
On 25 Kwi, 07:42, "Szpilka" wrote:
/ciach/

to ja też tak zrobie:)

Dzięki za odpowiedzi. U nas kaszel bardzo mokry,
Jestem w Irlandii, a tu podejście do wszystkiego jest 'takie it easy'.
Lekarz początkowo chciał nas uleczyć paracetamolem! Ale odwiedziłam
innego i dostałam własnie neoclaritin i syropy na kaszel - tylko
najmłodsza nie dostała w syropie?! Brała 3 dni steryd.
W przypadku 'ataku nocnego krtani' Polaku ulecz się sam - łażnia
parowa zdziałała cuda. Mąż pojechał z nią na dyżur lekarski i dostała
steryd, który zaczyna działać po 4 godzinach, a te 4h mieliśmy na nią
uważać (pewnie, żeby się nie udusiła przy następnym ataku?!)
Jakże inaczej niż w Polsce?

Mam z Polski Mucosolvan. Zastanawiam się czy mogę podać to dziecku,
które ma 14 miesięcy? Młodsza brała jak miała 18 skończone. Nie mam
ulotki, poszukam w internetowych spisach leków.

Dzięki raz jeszcze!
Pozdrawiam!
Ania
Ania
napisał/a: ~Szpilka" 2008-04-25 12:40

Użytkownik "aneszka" napisał w wiadomości
On 25 Kwi, 07:42, "Szpilka" wrote:
/ciach/

to ja też tak zrobie:)

Dzięki za odpowiedzi. U nas kaszel bardzo mokry,
Jestem w Irlandii, a tu podejście do wszystkiego jest 'takie it easy'.
Lekarz początkowo chciał nas uleczyć paracetamolem! Ale odwiedziłam
innego i dostałam własnie neoclaritin i syropy na kaszel - tylko
najmłodsza nie dostała w syropie?! Brała 3 dni steryd.
W przypadku 'ataku nocnego krtani' Polaku ulecz się sam - łażnia
parowa zdziałała cuda. Mąż pojechał z nią na dyżur lekarski i dostała
steryd, który zaczyna działać po 4 godzinach, a te 4h mieliśmy na nią
uważać (pewnie, żeby się nie udusiła przy następnym ataku?!)
Jakże inaczej niż w Polsce?

Mam z Polski Mucosolvan. Zastanawiam się czy mogę podać to dziecku,
które ma 14 miesięcy? Młodsza brała jak miała 18 skończone. Nie mam
ulotki, poszukam w internetowych spisach leków.
----------------------------------------------------------------------------

No własnie, nawilżanie jest bardzo ważne. No i w razie ataku dostarczyć
dziecku chłodnego powietrza.
U nas jak piotrek dostał w przychodni zastrzyk, to musieliśmy tylko 0,5 h
pod przychodnia spacerowac z nim i się pokazać czy duszności przeszły.
Widocznie w PL są mocniejsze leki

A Mucosolwan mam w domu, już zerkam na ulotkę:
dzieci 1-2 rż 1,25 ml 2 x na dobę
dzieci 2-6 rż 1,25 ml 3 x na dobę
dzieci 6-12 rż 2,5 ml 2-3 x na dobę

tylko pamiętaj że leki wykrztuśne podajemy najpóźniej do g 17tej

Sylwia
napisał/a: ~aneszka 2008-04-25 13:14
On 25 Kwi, 11:40, "Szpilka" wrote:

> U nas jak piotrek dostał w przychodni zastrzyk, to musieliśmy tylko 0,5 h
> pod przychodnia spacerowac z nim i się pokazać czy duszności przeszły.
> Widocznie w PL są mocniejsze leki

No właśnie tu bym się kłóciła... Ja wiem, ze nas Matki-Polki często
wkurza i do białej gorączki doprowadza ten system... Ale z drugiej
strony... Wiem, że w Polsce na 200% dostalibyśmy po antybiotyku, bez
badania krwi (tu zrobili taki teścik, który potwierdził przypuszczenia
lekarzy, że to wirusowe).
Z drugiej strony - czuję się 'głupio' bo jak to tak syropkami się
leczyć? Bez antybiotyku?
A powiedz mi - jaki czas działania zastrzyku? Ten w tabletkach działa
24h, więc raz na dobę wystarczyło podać.
Myślę, że tu często mają inne priorytety, pewnie inne doświadczenia...

Mi to już w ogóle nic nie chcą dawać poza parcetamolem w małych
ilościach - bo jestem w 5 miesiącu ciąży. W Polsce panuje powszechne
przekonanie, że homeopatia nie szkodzi (a ktoś potwierdzi to
badaniami?), że USG nie szkodzi (juz udowodnione, że nie prawda) itp
itd... ale to temat na inną dyskusję:)
Na szczęście syropek jakiś mi znaleźli:)

Pozdrawiam!
ania



napisał/a: ~MałGosia" 2008-04-25 13:47
aneszka napisał
Mi to już w ogóle nic nie chcą dawać poza parcetamolem w małych
ilościach - bo jestem w 5 miesiącu ciąży.
-----------

Ja na przelomie 5 i 6 miesiaca tez zachorowalam na zapalenie krtani,
ale bez antybiotyku niestety sie nie obylo. Dostalam Duomox (czyli
amoxycyklina) i dopiero po tym poczulam poprawe. Z syropow przepisano
mi wyciag z babki lancetowatej. Generalnie trzeba duzo pic. Ja pilam
nawet w nocy.

-----------

W Polsce panuje powszechne
przekonanie, że homeopatia nie szkodzi (a ktoś potwierdzi to
badaniami?), że USG nie szkodzi (juz udowodnione, że nie prawda) itp
itd... ale to temat na inną dyskusję:)
-----------

Ja homeopatii nie stosuje, bo nie wierze w czary :) A co do USG to np
moj gin tylko w uzasadnionych przypadkach robi wiecej niz 2 takie
badania w ciagu calej ciazy - wlasnie ze wzgledu na to, ze nie jest to
obojetne dla dziecka.

zycze szybkiego powrotu do zdrowia :)
Gosia

napisał/a: ~aneszka 2008-04-25 14:46
On 25 Kwi, 12:47, "MałGosia" wrote:
> aneszka napisał
> Mi to już w ogóle nic nie chcą dawać poza parcetamolem w małych
> ilościach - bo jestem w 5 miesiącu ciąży.
> -----------
>
> Ja na przelomie 5 i 6 miesiaca tez zachorowalam na zapalenie krtani,
> ale bez antybiotyku niestety sie nie obylo. Dostalam Duomox (czyli
> amoxycyklina) i dopiero po tym poczulam poprawe. Z syropow przepisano
> mi wyciag z babki lancetowatej. Generalnie trzeba duzo pic. Ja pilam
> nawet w nocy.

Picie na okrągło przynosiło mi ogromną ulgę... Dzień i noc.
Myśle, że w sytuacji bardzo awaryjnej też oberwałabym z grubej rury...
tylko właśnie widze, że tu sytuacje awaryjne są znacznie inaczej
oceniane.
Trzeba chyba przywyknąc...
Dzięki!
Ania

PS Marta oberwała Mucosolvanem - dzięki za dawkowanie.
Idą jej dwie czwórki i to pewnie przyczyna tej cholernej gorączki:( Bo
było już dobrze, a gorączka pojawiła się u niej wczoraj od nowa.
napisał/a: ~Marsjasz 2008-04-26 20:19
ja w sprawie mokrego kaszlu...
zarzylo nam sie walczyc z takim kaszlem mlodego, a wlasciwie nic nie
robilismy poza syropem...
pan doktor nas poinformowal, ze jak jest mokry kaszel to ok. i taki
kaszel moze trwac nawet i miesiac i nie ma sie czym przejmowac... tylko
dbac o to, zeby mokry kaszel nie zmienil sie w suchy bo to znacznie
bardziej podraznia...
najwazniejsza rzecz to dawac duzo do picia bo wtedy wydzielina jest
wilgotna i latwo ja odksztuszac...
pozdrawiam i zdrowia
Dogma&Stach
napisał/a: ~aneszka 2008-04-26 21:46
On 26 Kwi, 19:19, Marsjasz wrote:

> pan doktor nas poinformowal, ze jak jest mokry kaszel to ok. i taki
> kaszel moze trwac nawet i miesiac i nie ma sie czym przejmowac... tylko
> dbac o to, zeby mokry kaszel nie zmienil sie w suchy bo to znacznie
> bardziej podraznia...

Dzięki:)
Nasza trójca dalej kaszle, ale właśnie baaardzo mokro:) I to jedyne
wspomnienie przebytej choroby.
Nie wiem jeszcze co z syropem? Podawać coś jeszcze?
Pozdrawiam!
Ania
napisał/a: ~gość 2017-03-17 18:47
Myśmy dostali Benodil do nebulizacji, podobno jest bardzo skuteczny na obrzęk i stan zapalny gardła i krtani.