Zaparcia w ciąży

napisał/a: Moniqe 2011-03-15 00:09
Przejzalam watki i takiego tematu nie znalazlam, a poniewaz ostatnio mam straszne problemy z zaparciami to temat moze sie przydac nie jednej ciezarnej

ostatnio w internecie przejzalam mnustwo tematow o tej tematyce i osobiscie prubowalam juz prawie wszystkiego a nic mi jak do tej pory nie pomaga
jem bardzo duzo swierzych owocow i pije ok 3 l wody niegazowanej, do tego probowalam suszonych sliwek, fig, kompotu z suszu, wody z ogorkow kiszonych, kapusty kiszonej, przegotowanej wody na czczo, wody z cytryna, wody z miodem, otrebow.
Dzis kupilam siemie lniane i od razu zjadlam 2 lyzki z jogurtem, mam nadzieje ze mi pomoze
o oczywiscie pytanie do tych co stosowali lub stosuja
lepsze jesc surowe nasiona czy zaparzyc?
napisał/a: bluebell1 2011-03-15 00:56
Polecam surowe zalać na noc odrobinką wody i rano dolać soku np: z malin, mniami :D Jeżeli chodzi o efekt to jest, dziwne że nie pomaga taka ilość wody, a z drugiej strony to podziwiam ja nie mogłam nawet wypić litra. A zaparć trzeba unikać jak ognia, potem tylko problem z hemoroidami, a w ekstremalnych przypadkach, może czopki glicerynowe, ja się w nie zaopatrzyłam na "po" porodzie bo bałam się jak to będzie z qupką - po, ale jakoś obyło się bez :P
napisał/a: ~gość 2011-03-15 13:35
ja mam w ogóle je mam , ale teraz w ciązy to rzeczywiście "korek" na maxa
jem sliwki suszone kalifornijskie i staram się pic NAPRAWDĘ dużo- pomaga
napisał/a: Moniqe 2011-03-15 14:06
to siemie lniane zalalam goraca woda, pozniej wypilam wode i nasiona tez zjadlam
mysle ze te wczorajsze mi juz pomogly bo bylas dzis w wc

Necia napisal(a):Moniqe, a może jedz otręby np. owsiane?

probowalam

mala_zuchwala, mi sliwki nie pomogly
napisał/a: Moniqe 2011-03-15 14:36
Necia napisal(a):a może spróbujcie jeść takie płatki ?

nie wiem czy znajde cos takeigo w Uk ale poszukam

tak sobie myslalam ze kupie sobie rodzunki i bede jadla jogurt z siemiem lnianym, otrebami i rodzynkami
napisał/a: ~gość 2011-03-15 15:39
Ja się wypowiem jako specjalista a specjalista, bo sama się z tematem męczyłam... i dostałam lekkich hemoroidów, tak więc odwiedziłam tez chirurga. Teraz już problemu nie mam, ale należy pamiętać o jednej rzeczy POWTARZALNOŚĆ i SAMODYSCYPLINA. A to dlatego, że nie wystarczy naszym leniwym jelitom jak raz napchamy się błonnikiem czy zjemy siemię lniane, tylko będziemy ogólnie mieć dietę "resztkową" czyli ziarenka, ziarenka, ziarenka, błonnik. Ja teraz jem otręby i wszystkie inne smieci piję raz na jakiś czas siemię, a na początku, żeby mi ulżyło, stosowałam syrop dla kobiet ciężarnych Lactulosa (bez recepty)- ale nie jest to wyjście na zawsze tylko na chwilę, więc raczej jem śmieci :D Jest jescze syrop dla ciężarnych Duphalac - ale mi nie pomógł totalnie. także dieta.. i jeszcze raz dieta.
napisał/a: Moniqe 2011-03-15 17:36
Necia, nic takiego nie znalazlam

Cleverka, popieram
napisał/a: ~gość 2011-03-15 19:08
Cleverka prawi mądrze, ja tez sie dorobiłam hemoroidów i nic innego nie pomoże jak systematyka i dieta, a po pierwsze (w moim przypadku) PIĆ WIĘCEJ...duuuuużo wody i płynów, no i plus cała masa innych rzeczy
napisał/a: Moniqe 2011-03-17 19:58
dziewczyny a jak jest z otrebami? przeczytalam ostatnio ze w ciazy mozna tylko 1 lyzke dziennie prawda to?