Zupki domowe kontra jedzonko ze słoiczków

napisał/a: Milkas 2007-08-27 22:22
Hello !!
Mam 7 miesięczną córcię. Karmię ją butelką i już dawno rozszerzyłam jej dietę o zupki i dania z mięsem. Zaczęłam jednak od kupowanych obiadków. (Uważałam, że są zdrowsze) Teraz zaczęłam jej gotować zupki. I niestety smak ich różni się od tych sklepowych i Karolinka nie chce ich jeść.
Czym można przyprawiać domowe dania??
Możne znacie jakiś sposób, żeby przekonać maluszka do domowych zupek??
napisał/a: ~Magda Sałata 2007-08-28 14:12
Poprostu przypraw je tak jak dla siebie!!!!niezbyt ostro ale normalnie.
Tyle się gada o tym żeby nie przyprawiać,a co potem?-do końca życia będziesz gotować osobno?!!!Moja Paula ma obecnie rok do 10 miesiąca była na słoiczkach a teraz je to samo co i my czyli wszystko.Na początku też nie było łatwo jej przekonać,bo dania w słoikach mają specyficzny smak ale teraz nie mam już problemu i dziś np jest kapuśniak,a wczoraj była pomidorowa.Daję jej to co i my jemy,nie wydziwiam,mała nie jest alergikiem więc po co?!Spróbuj choć raz,nie masz nic do stracenia a jedynie możesz zyskać-apetyt swojego szkraba i uśmiech z zadowolenia.Powodzenia.
napisał/a: EwaMaria8 2007-08-28 14:14
dodaj np. kaszy jaglanej, albo bardzo drobniutkiego makaronu. Jeśli nie nową zupką, to może tym, że Twoja dzidzia będzie miała coś przyjemnego dla swędzących dziąseł przekonasz ją, do domowej zupki. Mój synek uwielbia buraczkową (mały buraczek, duży ziemniak, kawałek dyni i mała cebulka, po ugotowaniu dodaję kilka kropel oliwy, jak wyjdzie za rzadka, to zagęszczam ją kleikiem ryżowym, czasem też zabielam mlekiem w proszku - tę zupkę uwielbia większość znanych mi niemowląt, aha, buraczki zamiast je miksować można zetrzeć na tarce w drobne paseczki i dodać do zmiksowanej zupki, żeby dziecku uprzyjemnić jedzenie). Lubi też, zupy z brokułami, których kwiat po zmiksowaniu i tak w zupie pływa jako małe kuleczki.
napisał/a: EwaMaria8 2007-08-28 14:20
raczej nie wyjdzie. Jak już, to może odrobinę curry (ma wyrazisty smak, więc go mało potrzeba i jest zdrową przyprawą), lub natkę pietruszki. Sama używam soli i pieprzu bardzo rzadko, więc nie mam problemu z odzielnym gotowaniem. W końcu soli do zupy można sobie dosypać na talerzu.
napisał/a: Milkas 2007-08-28 19:02
Muszę przyznać, że ostrożnie podchdzę do nowości w diecie mojej córeczki i może dlatego ograniczam jej możliwość poznawania nowych smaków np. cebula do zupki - muszę spróbować. Może jak będzie poznawała nowe smaki, to wkońcu coś jej przypadnie do gustu.(A nie w kółko marchewka, ziemniak, jabłka, pietruszka i dynia).
Dzięki za cenne rady i pozdrawiam gorąco!!! :)
napisał/a: haszka9 2007-08-28 19:22
A może spróbuj nie przyprawiac tego co sama gotujesz? Bo w słoiczkach zupki i wszelkie dania nie są przyprawiane - są mdłe. Ja swojej córeczce pierwsze zupki gotowałam właśnie bez żadnych dodatków - tylko warzywa a z czasem warzywa z mięskiem. Potem zaczęłam troszkę solic a teraz już je to samo co my - tylko bardziej rozdrobnione.
Może taki sposób sprawdzi się i u Was?
Pozdrawiam serdecznie :)
napisał/a: EwaMaria8 2007-08-29 11:05
Wbrew temu, co się mówi, gotowana cebula nie powoduje gazów lecz wręcz przeciwnie, uwalnia je z treści jelitowej. Cebula smażona to już zupełnie inna historia. Zresztą na smażone potrawy mój synek musi poczekać aż skończy 2 latka. Dodam jeszcze, że to dzięki m. in. dużej ilości warzyw (od siódmego miesiąca trzy posiłki dziennie to warzywa, jeden jest z owocami i tylko jeden to kaszka na mleku) mój synek robi kupkę 3 razy dziennie (a ma już 15 miesięcy). Nie ma kolek, ani bólów brzucha, nie jest też grubasem, chociaż jeszcze widać resztki wałeczków. A warzywa (brokuły, kalafior, ziemniak, batat, tylko marchewki nie znosi) wcina ugotowane na pół twardo - zamiast ciasteczek.
napisał/a: ~Magda Sałata 2007-08-30 12:58
A moja Paulinka odkąd ma ząbki to wcina wszystko co jej w rączki wpadnie,uwielbia np naleśniki,placki ziemniaczane i racuszki.
Nie chowam ani nie karmię jej książkowo bo to istne bzdury!!!
Czy nasze babcie,czy mamy miały czas na takie pierdoły jak czytanie w ksiązkach jak nas wychowywać i karmić?!
Moje dziecko też nie miało nigdy kolek,bóli brzuszka czy problemów z kupką,jest drobną dziewczynką i obecnie mając skończone 12 miesięcy waży jakieś 9-10 kg i ma 86cm wzrostu.
napisał/a: pata1 2007-08-30 13:11
Witam.
Może na początek rób jej zupki pół na pół - tzn. pół kupnego słoiczka plus twój domowy specjał. Stopniowo zwiększając w następnych dniach ilość domowej strawy :)
Może Twój maluszek je kolorami ;) i reaguje odmową już na sam widok domowych obiadków, które nie są aż tak wyraziste w kolorach (chodzi mi o wszechobecną marchewkę w słoiczkowych daniach, haha).
Pozdrawiam.
napisał/a: Milkas 2007-09-01 00:55
Właśnie tak zaczęłam robić. Dodaję do domowej zupki trochę sklepowej i muszę przyznać, że to skutkuję :p Karolinka z dnia na dzień je coraz lepiej, no i przyznam, że i moje zupki są coraz smaczniejsze (osobiście mi smakują :) - dochodzę do wprawy!!! :p
napisał/a: ~Magda Sałata 2007-09-01 13:24
Milkas napisal(a):Właśnie tak zaczęłam robić. Dodaję do domowej zupki trochę sklepowej i muszę przyznać, że to skutkuję :p Karolinka z dnia na dzień je coraz lepiej, no i przyznam, że i moje zupki są coraz smaczniejsze (osobiście mi smakują :) - dochodzę do wprawy!!! :p


To GRATULUJĘ i życzę dalszych sukcesów!!! :) :) :)