zypa_warzywna_a_witaminy_-_gotować_na_bulionie_czy_na_wo

napisał/a: ~lamia" 2011-10-12 20:55
gotuję jednorazowo dużo zupy, niespecjalnie mieści się w jednym garze i
pierw gotuję wywar mięsny (z przyprawami),
zwazywszy na witaminy rozpuszczalne w tłuszczach - jak jest lepipej? - czy
ugotować warzywa / wywar z warzyw w wodzie (oddzielnie), a potem połączyć?
czy też lepiej desant warzyw do bulionu 'ponormalnemu'?

kwestie smakowe są drugorzędne.


napisał/a: ~lamia" 2011-10-12 21:05
drugie pytanie, czy jak chcę 'zawekować' trochę zupy (tak po prostu w słoiku
wrzątek zakręcić) to ile to może stać w lodówce
oraz czy lepiej posolić przed zakręceniem, czy nie solić. Sól konserwuje
chyba co?
napisał/a: ~Jerzy Dombczak 2011-10-12 21:34
W dniu 2011-10-12 20:55, lamia pisze:
> gotuję jednorazowo dużo zupy, niespecjalnie mieści się w jednym garze i
> pierw gotuję wywar mięsny (z przyprawami),
> zwazywszy na witaminy rozpuszczalne w tłuszczach - jak jest lepipej? -
> czy ugotować warzywa / wywar z warzyw w wodzie (oddzielnie), a potem
> połączyć? czy też lepiej desant warzyw do bulionu 'ponormalnemu'?
>
> kwestie smakowe są drugorzędne.
>
>
>


Witaminy nie istnieja wiadomo o tym od dawna !
napisał/a: ~Aicha 2011-10-12 21:37
W dniu 2011-10-12 21:34, Jerzy Dombczak pisze:

> Witaminy nie istnieja wiadomo o tym od dawna !

Bakterie też!

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
napisał/a: ~lamia" 2011-10-12 21:40
"Aicha" wrote in message
> W dniu 2011-10-12 21:34, Jerzy Dombczak pisze:
>
>> Witaminy nie istnieja wiadomo o tym od dawna !
>
> Bakterie też!


i ludzie. też nie istnieją tak naprawdę.
napisał/a: ~Aicha 2011-10-12 21:42
W dniu 2011-10-12 21:40, lamia pisze:

>>> Witaminy nie istnieja wiadomo o tym od dawna !
>>
>> Bakterie też!
>
> i ludzie. też nie istnieją tak naprawdę.

W ogóle cały wszechświat to tylko złudzenie :) Optyczne:)

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-12 22:16
Dnia Wed, 12 Oct 2011 21:05:57 +0200, lamia napisał(a):

> drugie pytanie, czy jak chcę 'zawekować' trochę zupy (tak po prostu w słoiku
> wrzątek zakręcić) to ile to może stać w lodówce
> oraz czy lepiej posolić przed zakręceniem, czy nie solić. Sól konserwuje
> chyba co?

Byle zupa była bez cebuli, mąki, śmietany, ziemniaków i w ogóle
węglowodanów, mięsa.
Takoż i do mrożenia.

Czyli - jaki sens?
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-12 22:17
Dnia Wed, 12 Oct 2011 21:42:12 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-10-12 21:40, lamia pisze:
>
>>>> Witaminy nie istnieja wiadomo o tym od dawna !
>>>
>>> Bakterie też!
>>
>> i ludzie. też nie istnieją tak naprawdę.
>
> W ogóle cały wszechświat to tylko złudzenie :) Optyczne:)

I elektromagnetyczne, elektryczne i chemiczne.
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-12 23:46
Dnia Wed, 12 Oct 2011 20:55:51 +0200, lamia napisał(a):

> gotuję jednorazowo dużo zupy, niespecjalnie mieści się w jednym garze i
> pierw gotuję wywar mięsny (z przyprawami),
> zwazywszy na witaminy rozpuszczalne w tłuszczach - jak jest lepipej?

Z warzywami.

>- czy
> ugotować warzywa / wywar z warzyw w wodzie (oddzielnie), a potem połączyć?

Nie, ponieważ niektóre skladniki nie zostaną z nich wydobyte - jak wcześnej
pisałaś, potrzebny jest do tego tłuszcz w wywarze.

--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2011-10-12 23:55

Użytkownik "lamia" napisał w wiadomości
> gotuję jednorazowo dużo zupy, niespecjalnie mieści się w jednym garze i
> pierw gotuję wywar mięsny (z przyprawami),
> zwazywszy na witaminy rozpuszczalne w tłuszczach - jak jest lepipej? - czy
> ugotować warzywa / wywar z warzyw w wodzie (oddzielnie), a potem połączyć?
> czy też lepiej desant warzyw do bulionu 'ponormalnemu'?
>
> kwestie smakowe są drugorzędne.
>

Ja często robię rosół w większej ilości. Tyle co zjemy jednego dnia to
zjadamy, a resztę porcjuję i do zamrażalnika. Potem do tego rosołu dodaję
dodatki i mam gotową zupę. dodatki zależnie oczywiście od tego jaką zupę
chcę mieć na obiad.
Myślę więc, że lepiej gotować wywar mięsno-warzywny albo sam mięsny jeśli ma
być bazą do zup.
Wekowanie będzie skuteczne jeśli tylko nie dodasz do wywaru dodatków
powodujących jego szybsze zepsucie się. Wg mnie unikałabym cebuli, śmietany
itp.
Nie wiem ile to to może stać w lodówce, ale jeśli dobrze zaciągnie to
spokojnie tydzień, dwa, może nawet dłużej.

A tak wogóle to ile jest dla Ciebie dużo zupy? Może kup inny, większy
garnek?

Pozdrawiam,

--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~lamia" 2011-10-13 00:16
"Ikselka" wrote in message
> Byle zupa była bez cebuli, mąki, śmietany, ziemniaków i w ogóle
> węglowodanów, mięsa.
> Takoż i do mrożenia.
>
> Czyli - jaki sens?

sól, śmietana,masło etc - możandodać ad-hoc - nie robi problemu.

napisał/a: ~lamia" 2011-10-13 00:18
"Justyna Vicky S." wrote in message
> Wekowanie będzie skuteczne jeśli tylko nie dodasz do wywaru dodatków
> powodujących jego szybsze zepsucie się. Wg mnie unikałabym cebuli,
> śmietany

cebuli dużo dodaję/dodałam (mixuję) - chorera :_)