Bardzo dziwny, psychologiczny koszmar -.-

napisał/a: ~Olka 2009-11-30 20:45
Często mam dziwne, psychologiczne sny i nie wiem o co w nich chodzi. Dzisiaj w nocy sen był tak straszny, że postanowiłam poprosić kogoś o pomoc.
Sen: Na początku mojego psa atakował większy pies, chciałam go bronić i pies zaczął atakować mnie. Krzyczałam i byłam przerażona. Bardzo bałam się o mojego psa. Najdziwniejsze było to, że cała akcja działa się w wodzie. Woda była zimna, pływały po niej wielkie kry lodowe, a na jednej z nich pływał mój kuzyn… O sobie pamiętam tyle, że trzymałam w ręku młotek. Obudziłam się i zasnęłam znów. Śniło mi się, że gdzieś w Ameryce Południowej był ośrodek gdzie znęcano się nad ludźmi i zwierzętami. Widziałam jak znęcali się nad moim psem. Nie miał on sierści, a na skórze odbity był drut kolczasty. Ktoś wziął go na smycz i polewał wrzącą wodą. Znów byłam przerażona i bezradna.
Bardzo zdziwiło mnie to, że następną osobą w kolejce była moja koleżanka z klasy. Nie jestem w stanie opisać wyrazu jej twarzy, był przerażający. W oby dwóch snach słychać było przeraźliwe wycie psa. Znów się obudziłam, a po chwili zasnęłam. Nie wiem czy to był sen czy rzeczywistość. Tak jakby ktoś stał nade mną i mnie szarpał. Ten “ktoś” wyglądał jak cień. Nie bałam się go. Trwało to bardzo długo. Obudziłam się rano. Nie wiem co to mogło oznaczać. Jeśli ktoś potrafi to zinterpretować to niech pisze.
napisał/a: ~Nana 2009-12-04 20:33
To ciekawe... też miewam takie sny, dosyć często (conajmniej 2 razy w tygodniu), ale nigdy nie zastanawiałam się, czy coś oznaczają.
W każdym moim śnie jest pies. W każdym jest on duży. W każdym wygląda na ofiarę. W każdym zastygam, gdy tylko się na mnie spojrzy. W każdym śnie bronię go przed innymi, agresywnymi psami przeróżnej maści, a czasem przed ludźmi. Kiedy śnił mi się ostatnio krzyczałam "To znowu Ty?! Co z Tobą nie tak?! Czemu...?!" i ogarniała mnie panika, czemu on tak często mi się śni. Nie mogę znieść widoku jego oczu i rzucam się na wszystkie strony, jakby coś mnie rozrywało... Ale na szczęście sen się kończy, a po kilku godzinach fruwam myślami zupełnie gdzie indziej. ;]
napisał/a: ~Ania111 2009-12-23 13:22
Ja czasami boję się snów, a czasami chcę by to była rzeczywistość.
Mój najgorszy koszmar to : Stoję w swoim pokoju wieczorem, świeci się lampka. Patrzę na swój cień: a tu nie widzę swojego normalnego cienia tylko... wprawie szkielet. Zamiast szyi mam po prostu kość. Patrzę na swoje ręce: to straszne!!! Zaczęły mi się skracać, widać kości. Wybuchłam głośnym płaczem. Biegnę do siostry. Mówię przez płacz: Ja umieram!!! Przytuliła mnie i zaczęła mnie pocieszać. Też płakała. Tymczasem mama spokojnie się zachowywała, jak nigdy nic. To był okropny sen. Wiele razy gapiłam się na palce czy to nie jest prawda.
Tymczasem mój ostatni sen był bardzo.. rzeczywisty.
Mnie w szkole dziewczyny nie lubią i nabijają się za moimi plecami. Mamy bardzo małą klasę. A śniło mi się tak: jest lekcja. No i znowu słyszę przykre rzeczy na mój temat. Podchodzę do koleżanek i mówię ze łzami w oczach: Co ja wam zrobiłam? Jak możecie tak m i bezczelnie dokuczać? Patrzę w stronę chłopców, a chłopak który najbardziej mi się podoba patrzy na mnie, robi się coraz bardziej smutny i też zaczyna płakać.
No i obudziłam się. Jak bardzo bym chciała żeby ten sen nie znaczył nic. Co myślicie o moim śnie? Tym ostatnim? mój numer tel.: 798757339