Mój sen, Czy ktoś umie go zinerpretować?

Dawno przyśnił mi się przerażający dla mnie sen, lecz przez pare miesięcy nie myślałam nad jego znaczeniem. Niedawno opowiedziałam go mojej znajomej, która ku mojemu zaskoczeniu powiedziała, że jej przyjaciółce przyśniło się dokładnie to samo.
Czy ktoś umie zinerpretować mój sen?


Zaczyna się w kuchni, kuchnia jest bardzo brudna, zaniedbana, brudne naczynia leżą w zlewie, odpadający tynk, nieumyte ściany w kolorze błękitnym, przy ścianie stoi stół z ceratą w kratke, przy stole siedzi kobieta.
Kobieta ma brudne, nie umyte, rozczochrane brązowo-rude włosy i bardzo dziwny wyraz twarzy. Jej twarz jest jakby kamienna i bez wyrazu, w jej oczach widze coś czego nie umiem wyjaśnić, ale to naprawdę przerażające, kobieta gapi się na mnie.
W ręce trzyma duży nóż, którym zaczyna odkrajać skórę z wewnętrznej części swojej ręki.
Kobieta się nie tnie, po prostu odkraja duzy kawałek swojej skóry, odsłaniając żyły.
Później bierze żyletke i zaczyna kroić kawałek skóry który odcieła i swoją okaleczoną dłoń.
Kobieta robiąc to wszystko ma kamienny wyraz twarzy i wciąż patrzy mi prosto w oczy nic nie wyrażając.
Nagle kobieta zrywa się z krzesła, widze obłęd w jej oczach, kobieta krzyczy do mnie "Patrz co mi zrobiłaś!, Patrz co przez ciebie zrobiłam! Co mi zrobiłaś!"
Jej ręce krwawią, krzyczy coś do mnie w furii.


Ten sen naprawdę mnie przeraził, pamiętam go bardzo dokładnie, proszę o interpretację.