przełom? proszę o interpretację

napisał/a: ~Calypso 2009-08-02 21:14
witam! miałam dziś dziwny sen, który nie daje mi spokoju, mam nadzieję, ze ktoś potrafi go zinterpretować.
jakiś czas temu zakończyłam dość długi związek i jeszcze nie do końca się z tego otrząsnęłam, natomiast dziś śniło mi się, że byłam w księgarni/bibliotece (nie jestem pewna) i spotkałam mężczyznę, trudno powiedzieć czy przestraszył mnie jego widok czy było to udawane zdziwienie, w każdym razie tłumaczyłam mu potem, że tak zareagowałam, bo myślałam, że jestem tam sama. Potem co chwilę ktoś do niego podchodził i padały pytania w różnych językach, zapytałam ile ich zna, odp że 224 (?:). Wydaje mi się, że wpadliśmy sobie w oko, bo w następnej scenie chodziliśmy za rękę i ciągle się uśmiechaliśmy, a ja myślałam sobie, że to takie dziwne, bo wydawało mi się, że przez długi czas nie będę gotowa na nowy związek, a tu jestem taka szczęśliwa. Pamiętam też, że już na początku zauważyłam, że ma obrączkę. W ostatnim etapie snu staliśmy przed drzwiami w jakimś przejściu podziemnym czy czymś w tym stylu i było sporo ludzi także ciężko było przejść, spotkałam tam znajomą osobę, która miała do mnie pretensje, że to przecież mąż jej koleżanki i jak tak mogę. Nie wiem czemu ale ważne mi się wydaje to i było bardzo wyraźnie zaznaczone, że w momencie, kiedy ją spotkaliśmy nie trzymaliśmy się za ręce tylko pod rękę (bardzo długo miałam przed oczami obraz naszych rąk). W każdym razie tłumaczyłam jej, że to tylko mój przyjaciel i wierzyłam w to, choć sama zastanawiałam się co między nami jest.
napisał/a: ~psyche 2009-08-06 12:01
kochana... chyba ty i twój facet(ten po którym nie możesz sieotrząsnąc) mówiliście do siebie w wielu językach... nie potrafiliściesie dogadac, a mogło byc tak pięknie. ja na twoim miejscuzinterpretowałabym ten sen jako twój poprzedni związek.