śniła mi się śmierć bratanka

napisał/a: fred1 2010-06-17 00:21
Witam !
Ostatnio śniło mi się jak kąpałem syna mojego brata... problem w tym , że mój brat nie ma syna , ani nic się na to nie zapowiada żeby miał ... do rzeczy ... śniło mi się , że kąpał się ze mną w wannie , przyszła moja mama i mnie zagadała ... po chwili spytała mnie co robię , a ja wyciągam z pod wody ciało noworodka ... wstałem nad ranem i nie mogłem już zasnąć ... co może oznaczać ten sen ... z doświadczenia wiem , że moje sny mają jakieś powiązanie z przyszłością , ale o tym dowiaduję się po jakimś czasie ... z moim bratem łączy nas bardzo silna więź i nie mam zielonego pojęcia co może ten sen oznaczać ...
napisał/a: ~gość 2010-06-17 12:43
Wychodzi na to ze ktos ci w pracy obrabia tyłek i możesz nawet dostać wymówienie.
napisał/a: ~gosc 2010-06-18 10:33
Witaj, twoj sen moze oznaczac, ze w przyszlosci twego brata moze pojawic sie cos nowego, jakas nowa szansa lub nowa rzecz ale niekoniecznie dobra. Lecz ty bedziesz ta osoba ktora przeswietli te rzecz i w wyniku czego nie dopuscisz do tego aby ta nowa rzecz pojawila sie w zyciu twego brata. Bedziesz jakby ochrona dla twego brata.
Lub sen ten moze oznaczac, ze przez twoja nadmierna,przesadna troske zdusisz nowa rzecz ktora pojawila sie juz u twego brata w zarodku.
Ta nowa rzecz to moze byc cos nowego w relacjach lub jakas nowa szansa w zyciu twego brata. Mam nadzieje, ze choc troche pomoglam. Pozdrawiam
napisał/a: ~it ninja 2010-06-19 18:56
twoj sen moze miec rozne znaczenia ale ty tyko wiesz ktore jest prawdziwe postaraj sie isc za intuicja. Wiem ze jest to trodne zgadnac co ten sen oznacza ale z moje doswiadzczenia(uwierz mi, mam sny podswiadome co jakis czas i zawsze graja wielka role w mojej przyszlosci) z czasem albo nawet tuz przed tym wydzrzeniem bedziesz miec pewne przeczucie do tego co sie ma stac. I oczywiscie zalezy czy jestes swiadomy co sie dzieje wokul ciebie w tym snie. Czy slyszysz i czujes rozne zeczy, co sprawia ze czujesz sie jakby to sie dzialo naprawde.

Ostatnio znowu mialam sen w ktorym zostala spuszczona bomba na moja szkole. Wszedzie byl dym i zatrute powietrze. Cala szkola byla zawalona, ja podczas bylam na polu z kilkoma osobami. W powitrzu unosil sie silny gas ktory zabijaj reszte osob ktore przezyly. Mnie jednak to nic nie robilo. Probowalam ocalic 4 przyjaciol. Po chwili przeskakiwalismy przez 2 metrowy plot. Niestety moja kolezanka nieprzyla i ja tam zostawilismy. 2 pozostali koledzy nie ruszali sie, ale ciagle oddychali, trzeciemu jednak nic niebylo. Po chwili jeden z kolegow tagze zmarl. Zostalam ja, chlopak ktoremu najwyrazniej nic niebylo, i jeden ktory sie nieroszal. Za wszelka cene probowalam uratowac ich. Na koncu snu stalam na statku kosmicznym i mialam wybrac jedna osobe ktora moge uratowac. Przedemna staly tysiace ludzi. Z przodu rodzina i przyjaciele.Chcialam wybrac kuzynke ale wiedzialm ze jak ja wybiore to kuzyna zostawic niemoge, jednak wiedzialam ze im nic niebedzie. W tej tez chwili zdecydowalam zabrac ze soba chlopaka ktory wczesniej sie nie ruszal a teraz stal przedemna. On stana kolo mnie, kilku innych ludzi i kosmitow. Z reszty snu tyko pamietam jak sie ziemia otwarla bylo pelno dymu i lavy a ja bylam bezpieczna. Niezapomne twazy moich bliskich kazdy mial nadzieje ze ich uratuje a ja wybieram jakiegos gostka co nawet dobrze nieznam.