a mialo byc tak pieknie.. c.d i jest pieknie:)

napisał/a: agatek2 2007-06-08 11:19
chyba dlategoto ośiadczanie sie należy do nich................dzlewczyna wcześniej dojrzewa do decyzji założenia rodziny, niż faceci.... dlatego chyba to my musimy czekać na ich oświadczyny kiedy to oni wyrosną z bycia chłopcem, kiedy my już dawno przestałyśmy być "dziewczynkami"
napisał/a: arwen24 2007-06-08 11:34
smerfetk@, Na peweno na poczatku bedzie Ci ciezko ale wiem z wlasnego doswiadczenia ze 2-3 miesiace moga szybko zleciec. Moj ukochany wyjechal na pol roku do pracy, na poczatku bylo ciezko. Pomogly nam czeste rozmowy. A taka rozloka czesto pozwala umocnic zwiazek. Napeweno uda Ci sie przetrwac ten czas.
napisał/a: Madzieńka 2007-06-08 20:37
tez bym optowala za tym aby zostal bo takie ywjazdy porozniaja ludzi czesto ... pare razy o tym pisalam - przyklad moi rodzice. tata pracowal za granica i teraz sa rozwiedzeni. |||2 przyklad rodizce mego chlopaka - jego mama wyjechala i pracowala zagranica, w polsce bywala raz na rok przez miesiac i tak przez... bagatela 13 lat !!! wrocila rok temu i nie moze sie tu odnalesc, nie ma zadnych znajomych... stracila kupe czasu nie widzac jak jej dzieci dorastaja i niest daleleeeeeko w tyle!
ale to byly dlugie wyjazdy mimo to ja i moj Raf obiecalismy sobie ze nigdy nie wyjedziemy bez siebie na dluzej niz tydzien (JESLI TO KONIECZNIE TO MAZ TYLE CZASU) bo oboje jestesmy tak doswiadczeni przez rodzicow...

pogadaj z Twoim facetem, moze pokaz mu to forum, nie poczyta...
napisał/a: arwen24 2007-06-09 22:44
Madzieńka, Nie zawsze takie wyjazdy porozniaja Przyklad Moj tata odkad pamietam wyjedzal za granice do pracy, teraz wyjechal i 5 lat go nie ma z nami ale mimo to mamy ze soba dobry kontakt, a za moja mama szaleje. drugi przyklad maz mojej sostry tez miesza za granica, stara sie czesto przyjezdzac, maja 2 letnie synka i on tez za nia szaleje. ja tez jestem daleko od mojego ukochanego i wiem napewno ze ta rozlaka umocnila nasz zwiazek. ale nie jestem tez za tym zeby tak bylo zawsze.

A poza tym moze cie tam sciadnac
napisał/a: Madzieńka 2007-06-10 13:32
Arwen rozumiem Twoje doswiadczenia. Przytoczylam tu tylko 2 przyklady z znam ich wiele.... u mnie w rodzienie jest ich duuzo wiecej i wlasnie ... - wyjazdy byly glowna przyczyna rozpadow malzenstw. Ja mam takie przyklady, Ty moze masz inne i to rozumiem... Ale 5 lat - w przypadku Twoich rodzicow a w przypadku moich - lat prawie 18 wiec roznica jest. ale szanuje Twoje zdanie. jednak ja jestem bardzo ostrozna w tym zakresie...
napisał/a: noemi4 2007-06-10 20:39
smerfetk@ Twoj nie wyjezdza na zadne 5 czy 18 lat, jak dla mnie 2-3 miesiace rozlaki mozna przetrwac, bedzie dobrze
agatek ja Cie rozumiem, przeciez brak wspolnego mieszkania nie jest powodem żeby się nie zaręczać A co do ślubu - zdążycie zarobić na wesele. Mam znajomych którzy po ślubie mieszkają u jednych z rodziców w pokoiku i dobrze się mają. Słyszalam tez o parze która z braku środków finansowych wzięła skromny ślub bez wesela, a coś na kształt wesela planują chyba na 10 rocznicę slubu... no ale tak nie każy by chciał
napisał/a: smerfetk@ 2007-06-13 12:28
Do facetow trzeba miec naprawde sporo cierpliwosci bo albo sa wygodnidcy i dobrze im jest tak jak jest.. lub w koncu dotrze do nich po jakims czasie jakie kroki nalezy podjac.. .Agatek ja moge Ci powiedziec ze jeszcze jakis czas temu moj chlopak tez mial takie podejscie , a bo niedobra praca , nie ma mieszkania.. itd.Dopiero teraz cos w niego uderzylo, moze dlatego ze konczy studia i podjal ta nowa prace (z ktorej ja tym razem nie jestem zadowolona..), przypuszczam tez , ze do tego ze sie zmienil przyczynil sie nie dawno slub mojej mlodszej siostry (znaja sie tyle samo co ja z moim K.) i moze to tez do niego dotarlo ,ze moj teraz szwagier jest o 5 lat od niego mlodszy i juz potrafil podjąc kroki w nowe zycie i stac sie odpowiedzialnym.. .
Kurcze tez bym chciala zeby mi sie juz oswiadczy ,ale mu tego nie powiem, chce zeby to wyszlo od niego ,a nie ze ja go zmuszam.. .Wiem tyle ze piersicionek juz jest bo mi powiedzial przy naszej "malej" kłotni o wyjazd.
Madzienka to byl jeden z powodow dlatego nie chcialam zeby jechal bo ja tez znam zwiazki ktore sie rozpadly przez takie wyjazdy do pracy a pozatym kiedys tez mi obiecal ze nigdy nie wyjedzie do pracy :( naszczescie nie wyjechal za granice "tylko lub aż" jest 400 km ode mnie. A w ten weekend moze uda mu sie przyjechac

[ Dodano: 2007-07-02, 11:57 ]
:) No i jest pieknie moj K. oswiadczyl mi sie w sobote . Wogole sie tego spodziewalam. W piatek bylam na niego zla i szykowalam sie na mala awanture na sobote zeby mu co nieco wyjasnic. W sobote wyslal mi smsa ze jedzie do mnie i zebym nie wychodzila po niego jak nieraz wychodze , pomyslalam sobie ze wcale nie mam takiego zamiaru.. . Po jakims czasie dzwonek do drzwi otwieram patrze, a on stoi a przed soba ma olbrzymim bukietem roz.. mysli zaczely mi sie klebic.Czekam co nastapi.. dalej bylam zla na niego no moze juz nie tak mocno w pierwszej chwili pomyslalam aha kwity na przeprosiny nie chcialam ich przyjac ,po chwili gdy tak stalismy na w prost siebie on z tym bukietem i z dziwna miną chcial zebym zamknela na chwilke oczy, zamknelam.. gdy juz otwozylam spojrzalam na niego a on trzyml male czerwone pudeleczko w ksztalcie serduszka a w nim sliczny pierscionek..a ja zaniemowilam .. nagle pyta mnie czy wyjde za niego? .. rzucilam mu sie na szyje i zaczelam buczec.On zamilkl nie wiedzial co oznacza moj placz .. koncu odpowiedzialam mu ze tak wyjde za niego.. wlozyl mi pierscionek na palec ,jeszcze go tak szczesliwego nie widzialam i siebie zreszta tez (a cala zlosc uciekla nie wiadomo kiedy) Wieczorem poszlismy sobie do restauracj i w miejsce gdzie pierwszy raz sie spotkalismy.. .Ten dzien zapamietam do konca zycia
napisał/a: Elberus 2007-07-13 20:52
Smerfetko gratuluje udanych zaręczyn!!
Czyli wszystko się ułożyło
A ja się tak podpytam czy macie jakieś dalsze plany??
Myślicie już o ślubie??

napisał/a: Asior 2007-07-13 21:39
smerfetk@ super:) Aż mi sie łezka zakręciła jak czytałam co napisałaś:) Życze dużo szczęścia:)
napisał/a: Butterfly1 2007-07-13 22:04
Smerfetk@ superrrrr. gratuluje !!!!!!!!!!!!!
napisał/a: Cubanita 2007-07-14 00:55
Przyjmij równiez moje gratulacje smerfetko...
napisał/a: Patka2 2007-07-14 01:17
Ja równiez gratuluję :)