Auto do ślubu

mainecoonka, sztuczne. Ale tutaj postawię na minimalizm. Będą małe kwiatki na klamki, a na maskę 3 większe i wystarczy ;) I tablic chyba nie będziemy kupowiać...

No właśnie my chyba też nie :P Będziemy jechać przez całe miasto i jeszcze by się ktoś przyczepił (choć to mało prawdopodobne).
A jak macie zamiar przyczepić te słoneczniki do maski?

mainecoonka napisal(a):

Będziemy jechać przez całe miasto i jeszcze by się ktoś przyczepił (choć to mało prawdopodobne).

nie no do ślubnego auta to sie policja raczej nie przyczepi, przynajmniej nigdy i czymś takim nie słyszałam ;)

mainecoonka napisal(a):

A jak macie zamiar przyczepić te słoneczniki do maski?

na przyssawkach ;)

Do załatwienia samochodu oddelegowałam M i póki co... nic się nie dzieje w tym temacie
Zdecydował, że musimy wynająć, ale chyba się jeszcze nie rozglądał.

Moja siostra za 3 miesiące będzie jechała naszym autem a mój ukochany już myśli jakie by tu nowe felgi kupić żeby się ładnie na zdjęciach prezentował

Dziewczyny, mój Tomek jest z lekka załamany.
Marzyło mu się wynająć do ślubu hummera II (tylko nie jakąś wersję limuzynę jak na wieczory panieńskie, tylko standardową) lub jakiegoś mustanga.
Niestety takich ogłoszeń jest mało a jak już to np. ze śląska. A my potrzebujemy w województwie mazowieckim
I co teraz?

Aleksandra, poszukajcie na forach motoryzacyjnych tej marki, kazda ma swoje forum i moze osoba prywatnz sie zgodzi zawiezc Was

Ja tak znalazlam "naszego" mitsubishi lancera evo x 2011 napisalam pw do kilku posiadaczy odpowiedniej wersji i z jednym sie dogadalismy
Chociaz mamy jeszcze subaru sti 2012 i lexusa rx 350 od znajomych na "zapas"
Wszystkie biale

alexandra, moja koleżanka jechała do ślubu bordowym mustangiem, jak chcesz, to się jej spytam o namiary na kolesia.

[ Dodano: 2013-04-10, 22:09 ]
I nie sądzę, żeby facet był z daleka, bo im się nie przelewa, więc raczej wybrali kogoś miejscowego, a nie ściągali z drugiego końca Polski.

ja sie zastanawiam nad normalną wypozyczalniż tyle ze nie mówic ze to na slub tylko poprostu wypozyczyc na weekend odpowiedni fajny samochód bo u mnie to wygląda tak, do kościoła idziemy piechota bo obok domu jest bo razem wychodzimy od młodego,a na sale blisko tez jest, troszkę miastem przejechac trzeba,samochod który mi sie podoba w firmie slubnej to 600 zł za przewóz młodych, a nie planujemy pleneru w dzień slubu nigdzie w mieście ,wiec to by była strata pieniędzy płacic 600 zł za przejechanie 2 czy 3 km,

Blanka:) napisal(a):

alexandra, moja koleżanka jechała do ślubu bordowym mustangiem, jak chcesz, to się jej spytam o namiary na kolesia.

[ Dodano: 2013-04-10, 22:09 ]
I nie sądzę, żeby facet był z daleka, bo im się nie przelewa, więc raczej wybrali kogoś miejscowego, a nie ściągali z drugiego końca Polski.

Dziękuję Ci bardzo za pomoc, ale mój niezdecydowany Tomek chyba jednak wybierze swoją drugą wielką miłość - hummera. Wybór ma nastąpić na dniach - jak się uda podpisać umowę to wstawię zdjęcia.

alexandra, to czekam na zdjęcia, bo ciekawa jestem wyboru

hummerem do slubu!!!!! CZAD!!! sama bym pojechała takim ...cos innego co nikt z moich znajomych i rodziny nie miał,bo zazwyczaj wybieraja normaly samochód albo retro jakies ,ja bym chocią jakimś zajefajnym jeepem bym sie przejechała