Auto do ślubu

napisał/a: iwa2 2007-01-07 12:01
jestem załamana
przed chwilą weszłam na poczte i zobaczyłam maila od naszego lexusa do ślubu. Napisał, że niestety nie może nas wozić w dniu ślubu przeprosił ale powinien zaproponować godne zastępstwo a teraz zostaliśmy na lodzie. Wiem, że jeszcze mamy troche czasu ale fakt, że już mieliśmy załatwione autko dawało mi poczucie ulgi a jeszcze jak to miało być takie eleganckie autko jak lexus
napisał/a: Klusia 2007-01-07 14:14
Iwa to przykre jak zachował się ten facet, naprawdę powinien był pomyśleć o godnym zastępstwie a nie zostawić Was tak na lodzie. Na szczęście jest jeszcze sporo czasu do ślubu, jestem pewna że jeszcze znajdziecie coś ładnego. Nosek do góry :)
napisał/a: orka2 2007-01-07 21:46
No ja powiemn że u nas nie ma w zwyczaju załatwiania szczególnego samochodu do slubu :) po prostu jedzie sie samochodem najlepszym w rodzince :) i my pojedziemy albo renault laguna albo oplem vectra (nowym modelem ):)
napisał/a: natalia.nm. 2007-01-08 10:03
my pojedziemy autkiem narzeczonego, sportowym oplem calibra - czerwonym ale muszę siedzieć z przodu, bo jak to sportowe autka ma 3 drzwi
napisał/a: iza19821 2007-01-08 16:29
iwa, bardzo mi przykro,ze wasz kierowca was oszukal....dobrze ze napisal wam to teraz a nie pare dni przed wielkim dniem.

mam nadzieje ze szybko znajdziesz nowe
napisał/a: iwa2 2007-01-08 18:19
wiem wiem, tylko tego by brakowało żeby powiedzał o tym zapóźno a jakby tego było mało dziś zakład fotograficzny odmówił nam usługi, mieliśmy już ugadane no ale tylko słownie, żadnej umowy ani zaliczki. Mieliśmy po Nowym Roku potwierdzić rezerwacje, 8 styczeń to przecież po Nowym Roku, czyż nie?.
No ale co ja na to poradze, że ludzie rzucają słowa na wiatr i nawet ich nie rusza to, że coś dla kogoś jest bardzo ważne. Teraz już będe wiedziała jak sprawy załatwiać...
napisał/a: Klusia 2007-01-09 12:27
Dokładnie Iwa, jeśli nie ma się nic na papierze to nie ma się nic załatwione.Moja koleżanka z pracy przeżyła taką tragedię z salą weselną. ślub miała sześć lat temu i słownie umówiła się na termin wraz z ceną za posiłek. Wtedy uzgodniono kwotę na 80zł od osoby. W dniu ślubu właścicielka lokalu powiedziała, że wcale się tak nie umówiły i zażądała 120 zł od osoby. I co mieli zrobić ? zapłacili bo nie mieli niczego co potwierdzałoby wcześniejszą umowę słowną...
Lepiej wszystko pospisywać przy pierwszym załatwianiu aby potem nie zostać na lodzie....
napisał/a: maladziewczynka 2007-01-09 20:15
jak dla mnie to do slubu tylko stare amerykańskie auto
a podobno nie jeździ sie do ślubu swoim autem......słyszał ktos o tym????
napisał/a: ami1 2007-01-09 21:48
Pierwszy raz o tym słyszę. A niby dlaczego
napisał/a: maladziewczynka 2007-01-09 22:25
podobno to przynosi pecha, no ale to tylko przesądy
znam ludzi którzy jechali swoim autem do ślubu i jakos zyją
napisał/a: Anetka1 2007-01-09 22:38
Ja też nigdy wcześniej nie słyszałam o takim zwyczaju...przesądzie... I jakoś nie specjalnie bym się nim sugerowała, tak somo jak literką r...
napisał/a: Kaira86 2007-01-10 09:00
maladziewczynka napisal(a):a podobno nie jeździ sie do ślubu swoim autem......słyszał ktos o tym????

ja tez pierwszy raz o tym przesadzie slysze no ale fakt przesady jak przesady nie trzeba w nie wierzyc...