Chamstwo?

napisał/a: budyń_waniliowy 2009-05-28 10:03
Magda_86, ja się zgadzam w 100% : zapraszać odsoby bliskie sercu... przyjaciół, dalsze kuzynostwo z którym się ma kontakt, ukochaną, przyszywaną ciocię... a nie znielubianą siostrę taty, obrażalską kuzynkę, tylko dlatego bo to "bliższa rodzina".

Ja tak robię i nawet jak ktoś mnie obgada czy się obrazi- mam to w d....
Za to będą ze mną przyjaciele i "przyszywane" ciocie, koleżanki mojej mamy, które są przy mnie od kiedy się urodziłam i zawsze mnie wspierały itp...

a nie kuzynka, która ma mnie za zazdrośnicę, źle ubierającą się osobę i w dodatku której się wydaje, że odstaję od niej intelektem...
napisał/a: ~gość 2009-05-28 10:09
Joanna_21, na 99% to wyszlo podczas rozmowy tak jak mowisz. tylko ze moim zdaniem po 1. co gosciom do tego kogo ja zapraszam a kogo nie?? wogole takie pytanie nie powinno sie pojawic. po 2. odpowiedzialabym prawde dlaczego nie niech wiedza co sie dzieje (ale to jakbym byla wkurzona )
budyń_waniliowy, o to mi chodzi!! I ja tak bede miala nawet calkiem obce osoby ale ktore byly ze mna i podczas komunii i bierzmowania i teraz na slubie beda i weselu
napisał/a: margaret3 2009-05-28 10:22
A ja nie widzę nic złego w zachowaniu kuzynki Myszkoczka22, to jej dzień, jej ślub, jej wesele i to ona decyduje kogo chce mieć w tym dniu przy sobie. Skoro Ty masz o niej takie zdanie
Myszkoczka22 napisal(a): np. ja nie lubie sie spotykac z osobami, ktore sa niezyczliwe, niekulturalne (czesto przeklina) i na niskim poziomie intelektualnym.

To tym bardziej się nie powinnaś dziwić że Cię nie zaprosiła

Ja też nie będę zapraszała niektórych osób z rodziny bo one są dla mnie rodziną na papierku a w życiu wcale nie są mi bliskie. Tak samo robi D ze swoją rodziną. Wolimy zaprosić naszych znajomych którzy dobrze nam życzą niż jakieś ciotki czy kuzynów którzy jakby mogli i nikt tego nie zauważył to by nam nogę na chodniku podstawili
napisał/a: Joanna_21 2009-05-28 10:27
margaret, ooo te ostatnie zdanie super, dokładnie masz rację
napisał/a: Myszkoczka22 2009-05-28 10:30
Co do jej poziomu intelektualnego to nie sciemniam, bo jak np. jej facet zaczal gadac z moja siostra, to ta juz nafuczona siedziala, pozniej zaczeli ze soba pisac takie kolezenskie smsy, a pozniej zaczela to do niej wydzwaniac i wyzywac od dz.wek i k.rw, zeby uwazala, zeby jej samochod nie potracil, jak bedzie kiedys wracac wieczorem... No to sorry, jaki to jest poziom i jak to o niej swiadczy. Tymbardziej, ze nie miala ku temu zadnych powodow, bo bylam tez obecna przy tej rozmowie, bo bylam we wszystko wtajemniczona i moja siostra nie jest osoba, ktora chcialaby komus odbijac chlopaka... ale to bylo dawno jakies 5 lat temu.
Wiecie co dziewczyny, jak ja bym miala zapraszac, tylko osoby mi zyczliwe, to od strony ojca nie powinnam tez zaprosic babci, dziadka, ktory zawsze faworyzowali rodzine mojej ciotki (siostry ojca).
Pisze przeciez, ze mam do niej obojetny stosunek i napewno bym ej na wlasnym weselu nie obgadywala.
No tak jasne ona mnie nie zaprosila, a ja mam ja zapraszac?
napisał/a: ~gość 2009-05-28 10:32
Myszkoczka22 napisal(a):No tak jasne ona mnie nie zaprosila, a ja mam ja zapraszac?
jesli jest Ci bliska to zapros nie badz samolubem i pokaz swoja wyzszosc. jesli nie jest a masz blizsza kolezanke przyjaciolke itp to nie zapraszaj - proste
napisał/a: margaret3 2009-05-28 10:35
Magda_86 napisal(a):jesli nie jest a masz blizsza kolezanke przyjaciolke itp to nie zapraszaj - proste

popieram
napisał/a: Joanna_21 2009-05-28 10:39
Myszkoczka22, skoro tak jej nie lubicie to po co całe halo, że Was nie zaprosiła?
I w każdej rodzinie jest ktoś mniej lub bardziej faworyzowany, ale nie wierzę, że dziadkowie nie są Ci życzliwi, u mnie też tak było, ale nie przesadzajmy :)

Nie wiem naprawdę po co się przejmujecie tym brakiem zaprosenia
napisał/a: Myszkoczka22 2009-05-28 10:47
No fakt, ze nie ma czym sie przejmowac. Uwazam, tylko, ze skoro juz zapraszaja naszych rodzicow i jednego mojego chrzestnego z zona, to powinni tez wtedy zaprosic razem z dziecmi, bo to wyglada bardzo nieladnie z ich strony. A to, ze nie zapraszaja "mlodziezy" powiedziala podobno sama z siebie zaraz po daniu zaproszenia.
A jesli chodzi o czesc mojej rodziny (od strony taty) to wiecej zyczliwosci czesto od obcych doswiadczylismy niz od nich.
Dobra, juz uwazam, ze szkoda, wiecej gadac na ten temat.
napisał/a: Joanna_21 2009-05-28 10:48
Myszkoczka22 napisal(a):to powinni tez wtedy zaprosic razem z dziecmi, bo to wyglada bardzo nieladnie z ich strony.


Ja mam jedno pytanie - orientujesz się w kosztach weselnych?
napisał/a: Myszkoczka22 2009-05-28 10:56
Skoro robia wesele na 120 osob, to 120 a 124, chyba nie robi im za bardzo roznicy.
napisał/a: margaret3 2009-05-28 10:57
Myszkoczka22 napisal(a):A jesli chodzi o czesc mojej rodziny (od strony taty) to wiecej zyczliwosci czesto od obcych doswiadczylismy niz od nich.

To samo ma mój D i on ani ojca ani rodziny z jego strony nie zaprasza Proste