co z kosztami wesela....

Jesteś dorosłym mężczyzną i podejmij sam decyzję. Jeżeli ja miałbym kiedykolwiek słuchać rodziców w każdej sprawie ( owszem super że doradzają to jest na plus, bo warto nieraz posłuchać kogoś argumentów, ale bycie dorosłym ma to do siebie że podejmując decyzje należy za nie odpowiedzieć, więc i Ty tak zrób ) mija się z celem, ponieważ oni chcą najlepiej dla ciebie, lecz nie patrzą na ogół sprawy.
Jeżeli będziesz tak dalej pisał, lub rozmawiał z nią " bo mama mi mówi to bo mama mi mówi tamto " to cię zostawi i będziesz miał 60 k na koncie :)

Zresztą, masz mamę hipokrytkę ( chociaż nie mnie to oceniać ponieważ nie wiem do końca ile zarabia i kto utrzymuje rodzinę ona czy Twój tata), zapytaj jej kto sfinalizował pieniądze na wesele które sama brała.

Jane napisal(a):

Valkiria_, Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałaś.
glemigobles, Człowieku ograrnij się, z matką ślubu nie bierzesz, a poza tym konsultacje i pytanie mamy w wieku 33 lat to dla mnie porażka. Rozumiem, że chcesz się jej poradzić, poznać zdanie, ale żeby matka dyktowała warunki to już czysta przesada.

Dziewczyny mają racje

Tak na marginesie, ciekawe jak pan autor ogarnął sytuacje... Czy wazniejsze bylo 60k i zdanie mamy, czy ukochana...

No właśnie... Jakoś nie raczył się wypowiedzieć...

my liczyliśmy i wychodzi nam jakieś 60tyś za wesele

Skąd taka suma ?

Moje zdanie jest takie, że skoro chce się duże wesele to trzeba na nie mieć kasę, nie ma co liczyć na rodziców i stawiac ich "pod murem"

sarah napisal(a):

my liczyliśmy i wychodzi nam jakieś 60tyś za wesele

nie dałabym tyle.

SylwerKita napisal(a):

Moje zdanie jest takie, że skoro chce się duże wesele to trzeba na nie mieć kasę, nie ma co liczyć na rodziców i stawiac ich "pod murem"

Zgadza się. A niektórzy potrafią na wesele brać kredyty, spłacać latami, a wesele trwało tylko noc

lisbeth25 napisal(a):

nie dałabym tyle.

Ja też nie. Nas wszystko może ze 25tys. kosztowało nie więcej. Łącznie z ubiorem, salą, kościołem, wystrojem sali i kościoła, organistą, fotografem, akordeonistą, DJem. I nie było najtańszym kosztem. Wesele na około 80 osób.

Wkrótce będziemy na weselu gdzie ma być około 100osób i będzie kosztować 40tys.

lisbeth25 napisal(a):

sarah napisał/a:
my liczyliśmy i wychodzi nam jakieś 60tyś za wesele

nie dałabym tyle.

a ja może bym i dała - gdybym zarabiała na tyle, że by mnie taka kwota nie ruszała :) Dużo zależy od zarobków, od tego ile tak naprawdę kosztuje daną parę ogarnięcie takiej sumy. Dla jednym to niewyobrażalne pieniądze, które by musieli zbierać długaśne lata, dla innych oszczędności, które dość łatwo udało się zgromadzić :)

Jurni napisal(a):

Wkrótce będziemy na weselu gdzie ma być około 100osób i będzie kosztować 40tys.

z czasem ceny rosną, choć w tak krótkim? :>
moja kuzynka na około 120 osób, w remizie, ale nowiutka sala, dekoracja piękna, kucharz jak z restauracji (nawet płaciło mu się od talerzyka) i on miał swoje kelnerki, zapłaciła ok 25 tysięcy, okoo 5 lat temu. no i to był ja wsi, ale nie wiem czy wyjątkowo tańsza jest niż miejscowość gdzie my mieszkamy,
My robimy wesele na 100 osób, w domu weselny, mamy dja (kuzynka całkiem niezły, 3 albo 4 osobowy zespół) zapłacimy tez ok 38 tysiecy. I raczej się nie szarpiemy na jakieś ekstra drogie rozrywki, tylko tak normalnie.

Zgadzam się z tym, że gdybym zarabiała więcej mogłabym dac 60 tys :) ale tez niekoniecznie.
Z koleji 2 lata temu, koleżanka (a raczej jej rodzice, za jej namową ) szarpnęli się i zrobili wesele na ok 100 osób za 60 tys... whisky, giny itp na stołach.... także różne historie ;D

szczęśliwa9114 napisal(a):

Zgadzam się z tym, że gdybym zarabiała więcej mogłabym dac 60 tys

dla mnie nie ma znaczenia ile zarabiam.