Czy mieliście wątpliwości przed ślubem????

napisał/a: dark_salve 2007-01-15 01:46
A ja mam takie trochę inne podejście (które jak na razie się w ok 80% sprawdza). Kiedyś jakaś ciotka czy kuzynka powiedziała mi coś takiego: Jak się nie weźmie ślubu do 3 lat to potem jest bardzo duże prawdopodobieństwo że zacznie się wszystko w związku pieprzyć. I tak obserwując wiele świeżych małżeńst które osobiście znam, stwierdzam że faktycznie coś w tym chyba jest. Ci co brali po 4 i więcej lat bycia ze sobą ślub... w tej chwili są razem i sytuacja nie jest ciekawa, albo już dawno się rozwiedli. Zaś Ci którzy wzięli ślub do 3 lat żyją dalej w miłości. Jakaś znajoma mi osoba skomentowała to na moim przykładzie: Wiesz co Archi, może jednak i w tym coś jest. Ja z X. wzięliśmy po półtora roku ślub i jest dobrze, a Ty z Niną miałeś brać ale to już 3 lata były i się wszystko zchrzaniło. A Nina ponad pół roku wzięła ślub z tym kolesiem co jest teraz.

Myślę że 2-3 lata to jest chyba wystarczający okres na pewne wypróbowanie siebie i chyba nie ma sensu dłużej czekać.

A co do kompletności tego tematu to przed ślubem mam tylko jedną wątpliwość: czy dam radę utrzymać nową rodzinę. Bo reszty się nie obawiam. Będzie dobrze :)
napisał/a: Madziulka1 2007-01-15 09:28
My na swoj slub zdecydowalismy sie w trzecia rocznice bycia razem wiec chyba nie za szybko ale i tez nie pozno.
napisał/a: orka2 2007-01-15 10:13
Myślę że faktycznie nie ma co czekac :) kuzynka mojego girka była ze swoim narzeczonym 5 lat, ona ma 29 a on 31. I lasce coś odwaliło i stwierdziła że to nie to :| Choć oczywiście nie ma tu reguły, bo moi rodzice wzieli ślub po 5 latach chodzenia ze sobą, a narzeczeństwem byli tylko 3 miesiące :D
My z Girkiem zdecydowaliśmy się na ślub po 8 miesiącach bycia razem, a slub będzie po 2 latach i 8 miesiącach od poznania się :) Może to troche za wcześnie, ale ja już i tak nie mogę sie doczekać i nawet ostatnio stwierdziliśmy że szkoda że slubek nie jest w te wakacje :D
napisał/a: niunia_20 2007-01-16 17:09
Madziulka napisal(a):ja nieraz mam watpliwosci nie do osoby z ktora bede brac slub tylko do tego czy to nie za szybko


też tak czasem myślałam... zaręczyny po pół roku-ślub za rok-szybciutko prawda? ale z każdym dniem jestem coraz bardziej pewna i nigdy nie zmieniłabym swojej decyzji

orka napisal(a):Może to troche za wcześnie

orka absolutnie nie jeśli jesteś pewna to nie czekaj!
napisał/a: Anetka1 2007-01-16 22:38
Madziulka napisal(a):nie za szybko ale i tez nie pozno.
Nigdy nie jest na nic zapóźno....zawsze mamy czas...
napisał/a: jente8 2007-01-16 22:50
Anetka napisal(a):Nigdy nie jest na nic zapóźno....zawsze mamy czas...


Z tym się nie zgodzę. Czasami odkładamy coś, a potem nagle okazuje się, że... już jest za późno. Przypomniał mi się tekst z jakiegoś "łańcuszka szczęścia": "Jeśli kogoś kochasz, powiedz mu o tym. Nie odkładaj tego na jutro, zrób to dziś." Bo dla kogoś jutra może już nie być...
Ale to już nie ma nic wspólnego z tematem przedślubnych wątpliwości
napisał/a: Anetka1 2007-01-16 22:57
ula_jente napisal(a):Ale to już nie ma nic wspólnego z tematem przedślubnych wątpliwości
No właśnie.... ps OT ja jednak z tym swoim optymistycznym podejściem pozostanę przy swoim :)
napisał/a: jente8 2007-01-16 23:09
Anetka napisal(a):ja jednak z tym swoim optymistycznym podejściem pozostanę przy swoim


I słusznie - optymiści podobno żyją dłużej

Kurczę, mam wrażenie, że ja ostatnio ciągle OT-y robię...
napisał/a: orka2 2007-01-16 23:39
niunia_20 napisal(a):orka napisał/a:
Może to troche za wcześnie

orka absolutnie nie jeśli jesteś pewna to nie czekaj!


hehehe to tylko takie moje gdybanie bo przecież już od dawna jestem zdecydowana, i nawet mam już date ślubu dawno zaplanowana, i salę zarezerwowana wiec ja na pewno nie czekałam tylko szybko z Girkiem działalam :D Tylko teraz troche żalujemy ze slub dopiero za rok, ale to już się wiązało ze studiami i kasą :(
napisał/a: Angelika1 2007-01-17 12:29
A ja tak sobie własnie myslę,ze wątpliwości mogą pojawiać się zawsze. Ale w taki sposób skonstruowana jest psychika czlowieka, boimy się znaczących zmian, tak samo jak na przykład zmiany pracy czy miejsca zamieszkania. Dlatego czasem niektórzy maja wątpliwości, gdy zbliza sie data ich ślubu, ale to nie znaczy, że są siebie niepewni. Wręcz przeciwnie, to chyba świadczy o ich odpowiedzialnosci i potwierdza, ze nie podejmuja tej decyzji pochopnie, lecz mają swiadomość wynikających z tego praw i obowiazków.
Zreszta wielu przyjemnych obowiązków
napisał/a: mXaXrXtXa 2007-01-17 20:23
Jedyne wątpliwości jakie moge miec przed slubem to takie czy sukienka w której będe jest rzeczywiście ładna, czy pogoda dopisze itp... Co do partnera nie mam żadnych obaw, przez prawie 7 lat zdążyliśmy się poznać z każdej strony, przechodząc razem zarówno te dobre i złe chwile.Nie umiemy bez siebie żyć, ostatnio znawet zauważyliśmy pewien ciekawy fakt, ze z roku na roku jeszcze bardziej nie możemy sie bez siebie obyć...
napisał/a: Angelika1 2007-02-20 13:54
m.a.r.t.a napisal(a):ze z roku na roku jeszcze bardziej nie możemy sie bez siebie obyć...
, tak jak my. Ale staramy się troszke z tym walczyć, bo wiadomo, co za dużo, to nie zdrowo. Ale radosci z tego mamy co nie miara