Czyje nazwisko po ślubie?

napisał/a: iza19821 2006-11-02 11:34
Troche dziwne te nazwiska....

A wiecie co zastanawiam sie skad wogole wziely sie nazwiska???
napisał/a: Marusia 2006-11-02 13:40
Izabela- trochę zejdziemy od tematu, ale:
od założyciela rodu/imienia (np. ojca)
od posiadłości/miejscowości (miejsca zamieszkania)
od przezwiska/cechy charakteru/wyglądu
od zawodu
więcej nie pamiętam, ale jeszcze trochę tego było ;)

Nazwisko Kościół- nie wiem (może budowniczy kościoła?), nazwisko Kiełbasa- być może z przezwiska
A moje nazwisko- nie mam pojęcia (prawdopodobnie wywodzi się z Czech)

edytuję, żeby nie zaśmiecać tematu ;)

Tutaj 2 stronki na temat tworzenia i pochodzenia nazwisk:
http://yakipl.republika.pl/pochodzenie.html
http://www.ornatowski.com/sname.htm
napisał/a: iza19821 2006-11-02 13:42
Marusia, dzieki i przepraszam ze zmienilam troche temat tego forum....ale tak sie zastanawialam i nikt nie mogl mi na to odpowiedziec.
napisał/a: Aga82 2006-11-02 22:29
My jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji. zawsze myślałam ze przyjmę nazwisko mojego przyszłego męża, a tu niespodziewani Moje Kochanie wręcz nalega, że chce mieć moje nazwisko "bo jest takie ładne". Sama nie wiem co zrobić, mogłabym na to w sumie przystać ale czułabym się dziwnie, bo wiem że jego rodzina nie byłaby zadowolona z tego powodu. Choc On twierdzi że się tym nie przejmuje. A podwójne nie wchodzi w rachubę bo nasze nazwiska nie pasują do siebie nic a nic. mamyjeszcze troszkę czasu do zastanowienia..
napisał/a: Angelika1 2006-11-03 08:32
Nie mam pojęcia, ale wydaje mi sie, ze będę chciala miec dwa nazwiska. Jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat
napisał/a: nikola_surma 2006-11-05 23:15
A ja chętnie bym została przy swoim...ale wiecie presja hehe - i chyba raczej kompromis;) i podwójne.
napisał/a: Wiolla 2006-11-06 10:40
napisal(a):Po chwili zaczęłam się zastanawiać czy wolałabym być Kościołem czy może Kiełbasą, a może Kiełbasą w Kościele?


o..mater chyba ..Kiełbaska byłaby lepsza..
Ja wybrałam jedno nazwisko - męża , a to dlatego ..he..bo ładniejsze i swojego miałam ...,,dość"
napisał/a: orka2 2006-11-06 13:30
Ja i moj Skarbek mamy bardzo podobnie brzmiace nazwiska :) a ja z mila checia po slubie bede nosic nazwisko mojego Skarbka :) Gdy chodzi o podwojne to w naszym przypadku mialabym za duzo pisania :D
napisał/a: klaudia1981 2006-11-10 22:35
a ja sie wylamalam i postawilam warunek na ktory sie zgodzil ze to on zmienia nazwisko jakos nie specjalnie lubie jego mame i nie chcialabym sie tak samo nazywac, pozatym lubie swoje nazwisko i czemu to zawsze kobieta musi je zmieniac
napisał/a: Anetka1 2006-11-11 20:45
klaudia1981 napisal(a):a ja sie wylamalam i postawilam warunek na ktory sie zgodzil ze to on zmienia nazwisko jakos nie specjalnie lubie jego mame i nie chcialabym sie tak samo nazywac, pozatym lubie swoje nazwisko i czemu to zawsze kobieta musi je zmieniac
Powód jak dla mnie mało ważny..."nie bardzo lubię jego mamę", a stawianie takich warunków w związku jest dla mnie bezsensowne...
napisał/a: klaudia1981 2006-11-11 21:43
moze zle to powiedzialam nie powiedzialam mu ze to on ma przyjac moje nazwisko bo inaczej nie wyjde za niego ale podczas ktorejs rozmowy powiedzialam ze nie chce zmieniac swojego co by on powiedzial na to zeby to on zrobil, wpierw zaproponowal dwuczlonowe a pozniej sie zgodzi a co do jego mamy to niestety on tez z nia nie ma letko za to jego tata to zupelne przeciwienstwo
napisał/a: mXaXrXtXa 2007-01-17 21:45
Moje przyszłe nazwisko bardzo mi sie podoba, kiedy chodziłam do podstawówki chciałam własnie tak sie nazywac... tak tak mówie o tym samym nazwisku bo to jednych z tych słynnych "Kowalskich" i do tej pory nie moge uwierzyć, że udało mi sie je na potkac i niedługo sama bede je nosić...