Czyje nazwisko po ślubie?

napisał/a: stokrotqa 2007-01-17 22:03
noo! fajnie Pani Kowalska ;)
ja się wreszcie oswobodzę z tragicznego nazwiska :> ;) i przyjmę po mężu..nazwisko, które jest tak proste i krótkie, że każdy powtarzając, pyta czy dobrze usłyszał ;)
napisał/a: mXaXrXtXa 2007-01-17 22:08
stokrotqa napisal(a):noo! fajnie Pani Kowalska ;)
ja się wreszcie oswobodzę z tragicznego nazwiska :> ;) i przyjmę po mężu..nazwisko, które jest tak proste i krótkie, że każdy powtarzając, pyta czy dobrze usłyszał ;)


Az jestem ciekawa jakie ... wiem wiem ciekawość to pierwszy stopien do piekła
napisał/a: stokrotqa 2007-01-18 18:08
hehehe.. :) napisane nie zrobi żadnego wrażenia ;) trzeba je usłyszeć ;)
napisał/a: slonko4 2007-01-23 22:07
Ja tez bede miala nazwisko meza. Chociaz byla taka dziwna sytuacja, bo moj ukochany chcial zmienic nazwisko na moje. Ale coz, nie zgodzilam sie...to takie dziwne...
napisał/a: Angelika1 2007-02-02 11:15
A ja kiedyś bardzo marzyłam o dwóch nazwiskach, ale teraz sama juz nie wiem.
napisał/a: k@rolin@ 2007-02-03 15:25
Ja po slubie przybieram nazwisko W. poniewaz baaaardziej mi sie podoba niz moje a poza tym w koncu bede Jego zona i chce sie nazywac tak jak Moj Ukochany
napisał/a: kawaii2 2007-02-03 15:39
ja tez po męzu :)
juz wymyslam imiona dla naszych przyszlych dzieci, zby pasowaly pod to nazwisko :D
napisał/a: Angelika1 2007-02-06 08:51
A ja nadal nie wiem Jestem przywiązana do swojego nazwiska i żal mi się go "pozbywać".
napisał/a: ~gość 2007-02-06 09:08
Ja też zastanawiam się nad zachowaniem swojego i dodaniem nazwiska przyszłego męża...z kilku powodów..oczywiscie nasze dzieci będa nosić nazwisko po mężu.. Ale jeszcze mam troche czasu do podjęcia ostatecznej decyzji.
napisał/a: Patka2 2007-02-06 09:44
A ja jak dojdzie kiedys do naszego slubu to chce nazwisko Tomka, bo jest o wiele ładniejsze niz moje.
I ładnie pasuje do mojego imienia hehehe.
napisał/a: Angelika1 2007-02-07 09:43
Donia1981, dobrze wiedziec, że nie tylko ja mam taki dylemat. Ale, jak napisalaś, jest jeszcze czas na podjęcie decyzji.
napisał/a: bambolinka1 2007-02-09 01:38
W okresie mlodzienczych buntow, zawsze mowilam ze zachowam swoje panienskie nazwisko, ale jak wiadomo czas leci i ludzie sie zmieniaja. Jeszcze nie zdecydowalam ostatecznie czy bede miala podwojne czy tylko po mezu. Jedno jest pewne, napewno nie postapie tak jak wiekszosc kobiet kanadyjskich, ktore zachowuja swoje nazwisko. W skrocie wyglada to tak, ze zona ma swoje nazwisko a maz swoje i nic nie wskazuje na to, ze sa rodzina. Czesto mi sie wydaje ze wynika to z jakis nieuzasadnionych ambicji, albo np. a dlaczego to ja mam zmieniac.... A kiedy pojawia sie dziecko, to mama chce zeby nosilo jej nazwisko, a tata, zeby jego. Czestko konczy sie to tym ze dzieciatko uszczesliwiane jest podwojnym nazwiskiem mamusi i tatusia .
To teraz sobie wyobrazcie nastepne pokolenie chlopak z podwojnym nazwiskiem spotyka dziewczyne z podwojnym nazwiskiem, a wedlug prawa nazwisko nie moze posiadac wiecej niz dwa czlony. Zaczyna sie robic zabawnie.