Dekoracja domu/mieszkania w dniu ślubu

ja nie dekorowałam domu - szkoda mi było kasy. Wiem że siostra coś na bramie zrobiła ale nawet tego nie widziałam

daffodil napisal(a):

takie jest i moje zdanie!! obawiam się trochę, że teściowa będzie miała inną wizję i będę ją musiała na ziemię sprowadzić!! :P

Ja moją sprowadziłam. Powiedziałam, że nie i koniec i ta kwestia nie podlega dyskusji.

errr napisal(a):

szczerze pisząc nie byłam jeszcze na weselu na którym nie byłaby udekorowana klatka/brama domu Panny Młodej. U Pana Młodego był taki jeden przypadek.

No ja też co widzę jakieś wesele to są dekoracje.

W sumie nawet mi się podobają bramy z balonów. Tylko nie jestem pewna czy to takie proste.

magda m napisal(a):

Ja moją sprowadziłam. Powiedziałam, że nie i koniec i ta kwestia nie podlega dyskusji.

Ostatnio moja coś mówiła, że 'jak się przechodziła po mieście to widziała, że u tamtych chyba ślub, bo cały dom był ustrojony' czyli się to tam praktykuje...

U mnie też nieliczni praktykują, ale mi takie strojenie domu się niespecjalnie podoba i u siebie nie będę chciała ani balonów, ani przygrywającej orkiestry, z resztą i tak będzie sporo zachodu z polter abend, a tego raczej nie uniknę

Ja widzę, że u nas w blokach jest tak, że stroi sie klatkę schodową balonami, poręcze na korytarzu no i drzwi panny młodej
Ale mi sie to nie podoba i chciałbym tego uniknąć.
A orkiestra pod klatką? BLE !!!

Oazis napisal(a):

A orkiestra pod klatką? BLE !!!

to samo sądzę

u nas (w warszawie) w życiu nie widziałam żeby ktoś cokolwiek przystrajał... ale ślub biorę gdzie indziej... ubierać się będę pewnie w hotelu, gdzie będzie wesele i powalczę żeby dom M też nie był przystrajany :P

My przystrajaliśmy dom, a raczej dekoratorka. Na wsi to raczej obowiązkowe, domy Młodych muszę być przystrojone
Ja miałam bardzo skromną dekoracje, białe obrączki, troszkę organzy i tiulu i gdzieniegdzie balony. Jak będę miała zdjęcia to wstawię.

Co do bloków to u nas praktykuje się dekorowanie wejścia na klatkę z tego co widziałam i drzwi do mieszkania.

U mnie najgorsze jest to ze własna matka chce orkiestrę pod domem:P

My powiesiliśmy balony na bramie i nad wejściem, a w środku mama poukładała kwiaty do wazonów i chyba 4 balony gdzieś były :P

ja miałam wrześniowy ślub więc był już sezon wrzosów
zakupiłam sporo doniczek z tymi kwiatkami - fioletowymi i białymi, żeby ich nie przesadzać do ładnych donic - to te jednorazowe, plastikowe owinęłam wstążką (fioletowe białą, a białe różową).
doniczki poustawiane były na stopniach schodów do domu, wstążki były długaśne i tak zwisały sobie to tu to tam.
efekt był fajny, kwiaty posadzono później w ogrodzie no i ja miałam fajne odstresowujące zajęcie

udało mi się uniknąć balonów, których nie znoszę - ale u mężnego teściowie powiesili dmuchaną balonową parę młodą

Ja bym chciała bramę z balonów i oprócz tego dekorację z kwiatów. Luuucy, Bardzo podoba mi się pomysł z żywymi w doniczkach.

Mam taras i początkowo ślub miał być w czerwcu i mama chciała zasadzić jakieś kwiaty ale ze względu na kwiecień chyba trzeba będzie sztuczne kupić. To chyba pelargonie.

Przed domem na ganku można jakąś doniczkę postawić i ozdobić wstążkami.

Luuucy napisal(a):

udało mi się uniknąć balonów, których nie znoszę

hehe ja tak samo