Dziwny problem

Jeśli jest przy okazji twoją kuzynką (czy też jak wolisz siostrą cioteczną), to jest przeszkoda. Jeśli nie, to przeszkody nie ma, bo nie jest z tobą wogóle spokrewniona (nie macie wspólnych przodków).

Nie mamy wspólnych przodków. Wydaje mi się, że mnie źle zrozumiałeś/aś. Agnieszka tak jak ma na imię moja kobieta jest siostrą cioteczną Izy ( mojej siostry ciotecznej). Mój ojciec jest bratem matki Izy, a matka Agnieszki jest siostrą brata ojca Izy. Więc przodków wspólnych nie mamy.

Nie zrozumiałem cię źle. Po prostu podałem dwa możliwe przypadki, bo sam nie podałeś wystarczających informacji. Skoro nie jesteście kuzynami (którzy są spokrewnieni w czwartym stopniu linii bocznej), to możecie się żenić... jak napisałem wcześniej.

A jesteśmy czy ni? Bo już sam nie wiem :/

daniel_korniluk napisal(a):

Nie mamy wspólnych przodków. Wydaje mi się, że mnie źle zrozumiałeś/aś. Agnieszka tak jak ma na imię moja kobieta jest siostrą cioteczną Izy ( mojej siostry ciotecznej). Mój ojciec jest bratem matki Izy, a matka Agnieszki jest siostrą brata ojca Izy. Więc przodków wspólnych nie mamy.

To mi brzmi jak scena z filmu "Galimatias - czyli kogel mogel" -- stryjeczny brat szwagra mojego trzeciego męża
A co do tematu to jeśli Ty jesteś kuzynem Izy od strony jej matki a Twoja dziewczyna kuzynką od strony jej ojca to Ty i Twoja dziewczyna nie jesteście dla siebie żadna rodziną.

margaret napisal(a):

stryjeczny brat szwagra mojego trzeciego męża

Dokładnie tak samo mi się skojarzyło
Niestety nie mogę pomóc, bo nie zrozumiałam kto jest czyim kuzynem...

daniel_korniluk napisal(a):

A jesteśmy czy ni?

sorrow przecież napisał:

sorrow napisal(a):

Skoro nie jesteście kuzynami

Czyli nie jesteście. Najprościej wyjaśniła to chyba margaret :)

napisal(a):

A co do tematu to jeśli Ty jesteś kuzynem Izy od strony jej matki a Twoja dziewczyna kuzynką od strony jej ojca to Ty i Twoja dziewczyna nie jesteście dla siebie żadna rodziną.

Dzięki za wyjaśnienie. Już chciałem się spytać księdza czy jesteśmy rodziną, ale jakoś się wstydziłem bo spadło to ze mnie jak deszcz z jasnego nieba :> Nie ma to jak się dowiedzieć, że ma się wspólną rodzinę po 1,5 roku związku :>