Ile za dobrego fotografa i kamerzystę?

napisał/a: WIDEOFILM 2011-04-16 08:44
cranium84 napisal(a):Czasami czytając takie wątki mam wrażenie ze fotografowie czy kamerzyści to zło koniecznie w oczach par.

To już jest tak od samego początku, od kiedy weszły te profesje na śluby i wesela.
Skupiłeś się tylko na kosztach fotografa. Ale u kamerzystów te koszty są podobne.
napisał/a: cranium84 2011-04-16 08:52
WIDEOFILM napisal(a):Skupiłeś się tylko na kosztach fotografa. Ale u kamerzystów te koszty są podobne.

Zapewne tak. Odniosłem się tylko do wypowiedzi która przeczytałem powyzej. ale oczywiście kamerzysci również posiadają pewnie podobne koszty.
napisał/a: errr 2011-04-16 10:29
grenob napisal(a):Niestety ale nie zawsze jakość idzie z ceną. Już nieraz się o tym przekonałem. Sam teraz zmieniam zakres prac z Glamour/Fashion na zdjęcia ślubne i by się wbić trzeba zrobić kilka ślubów ale by zdobyć klienta w tak wielkiej otchłani samozwańczych fotografów z cyfrówką za 2tys. trzeba zaproponować dość konkurencyjną cenę by nie powiedzieć że po kosztach. Ale takie życie. Każdy niech robi swoje a rynek i tak to zweryfikuje bo raz , nie każdego stać na foto za 4 tys.
podpisuję się pod tym obiema rękami.
delfin2525 napisal(a):Czym roznie sie od fotografa za 1000zł ano tym ze daje gwarancje poparta moim doswiadczeniem zawodowym ktorego nie ma ten co wchodzi na rynek, warto o tym pomyslec jesli zatrudnia sie kogos na najwazniejszy dzien w zyciu.
doświadczenie nie zawsze równa się jakości. Znasz miejscowych fotoziutków cykających od xx lat. Czy oni równają się Tobie - fotografującemu x lat? pewnie mało który. I zapewniam Cię, że Ty fotografujący x lat robisz dużo gorsze zdjęcia od niejednego wchodzącego na rynek. Także nie można tak generalizować.
Dostępność lustrzanek sprawiła, że ujawniło się mnóstwo młodych talentów, wystarczy przeglądnąć choćby MM. Kiedy patrzę na portfolia niektórych 18latków z półrocznym doświadczeniem to przypominam sobie jak daleko w tyle jestem i ile jeszcze pracy przede mną.
cranium84 napisal(a):Sam album dobrej jakości album kosztuje 500-600 zł zl
ale podałeś cenę gotowego już albumu na min.150 zdjęć? Ja widzę że najlepsi kleją na Barańskim za 200 zł.
Wogóle myślę, że przesadziłeś w swoich wyliczeniach. Sprzęt za 12 tysi rocznie? zakładając, że startujemy już z dobrym sprzętem odpowiednio wyposażeni to spokojnie wystarczy dokupić raz na rok dwa obiektyw za połowę tej kwoty i raz na parę lat abgejdujesz system. Reszta to już są nasze zachcianki a zachcianki to my mamy spore.
napisał/a: cranium84 2011-04-16 11:13
Marmuzia napisal(a):ale podałeś cenę gotowego już albumu na min.150 zdjęć? Ja widzę że najlepsi kleją na Barańskim za 200 zł.
Wogóle myślę, że przesadziłeś w swoich wyliczeniach. Sprzęt za 12 tysi rocznie? zakładając, że startujemy już z dobrym sprzętem odpowiednio wyposażeni to spokojnie wystarczy dokupić raz na rok dwa obiektyw za połowę tej kwoty i raz na parę lat abgejdujesz system. Reszta to już są nasze zachcianki a zachcianki to my mamy spore.


Nie przesadziłem. Naprawde nie chce wyliczać bo to do niczego nie prowadzi.... ale na szybko:
album w skórze + dobrej jakości odbitki + koszty przesyłek + dobre przylepce + paliwo jak zamkniesz sie w 500 to jesteś dobra :) Ja nie potrafie. W ekoskórze sie może zamkniesz .... choć tez ciężko .... ale świat albumów na "b" się nie kończy a zaczyna .... :)

uśredniłem: 12 tys na sprzęt uwierz mi to tez nie wiele. Jedni wydają więcej inni mniej.
Po za tym dlaczego wychodzimy z załozenia ze juz sprzet mamy ... z nieba nie spada niestety.
Sprzet się psuje i zuzywa. Trzeba go wymieniać.
A to tylko narzedzia pracy za pomocą których możemy pracować.
Ale to nie istotne nie wyliczajmy sprzetu bo nie o tym ten watek.

Chcąc świadczyć usługi na wysokim poziomie trzeba ciągle inwestować i to nie mało. Zresztą jak w każdej dziedzinie w życiu.
napisał/a: Grubstein 2011-04-16 15:11
Szykując się do ślubu i pisząc o tym z innymi na forach odnoszę wrażenie, że taka panna młoda chętniej wyda 3,5 tys. na suknię, którą ma na raz, niż na naprawdę dobry film/teledysk/zdjęcia. Mnóstwo osób później żałuje swoich decyzji, bo mogli dorzucić np. tysiąc złotych i miećcoś super, a tak to czują sie jakby wyrzucili dwa tysiące w błoto. Oglądają później takie moje koleżanki produkcje na vimeo (za wiadomą cenę...) i albo płaczą albo się pocieszają na różne sposoby.

Wiem, że może zabrzmiałam tak, jakby film i foto miały być najważniejsze tego dnia, co nie jest prawdą, ale z pewnością zostaną najdłużej i na starość będzie można popatrzeć na młodą siebie

Muszę przyznać, że też należałam do osób, które uważały, że 2 tys. to jakiś obłęd za film. W miarę jednak moich poszukiwań i pogłebiania wiedzy w temacie, zroumiałąm ile te osoby muszą się napracować nie tylko podczas śłubu, ale także później na montażu. Do tego dochodzi także sprzęt, bezcenny talent, pomysły. W tych lepszych filmach biorą udział co najmniej dwie osoby, co dubluje koszt.
Teraz już wiem, że 4 czy 5 tys. i wzwyż to nie jest przesada za filmowe perełki, które oglądamy na vimeo.
A ponieważ ja nie potrafiłabym tak na raz takiej kwoty zapłacić, obliczyłam, że od momentu zarezerwowania terminu aż do ślubu, wystarczy, że oszczędzę miesięcznie 135 zł i będę miałą na swój film
napisał/a: ~gość 2011-04-16 15:23
Grubstein napisal(a):panna młoda chętniej wyda 3,5 tys. na suknię, którą ma na raz, niż na naprawdę dobry film/teledysk/zdjęcia.
myślę, że nie można tak generalizować. Ja wolałam zapłacić więcej za pamiątki typu dobre zdjęcia i dobrej jakości film niż za suknię ubraną raz. Za kamerzystę płaciliśmy niedużo (sprawdzona osoba, spoza naszego miasta) 1000 zł, za fotografa 2000 zł a za suknię wartą 4000 zł płaciłam 800 zł
napisał/a: WIDEOFILM 2011-04-16 15:34
Dżastuś napisal(a):Grubstein napisał/a:
panna młoda chętniej wyda 3,5 tys. na suknię, którą ma na raz, niż na naprawdę dobry film/teledysk/zdjęcia.
myślę, że nie można tak generalizować.

Ale nie raz tak patrząc jak ludzie dzisiaj nie umieją się gospodarować, ile jest marnotrastwa i nieoszczędzania tego, co czasami musimy pracować na to długie lata to co tu więcej mówić. W dzisiejszych czasach mało się rozmawia z młodymi ludźmi o oszczędzaniu i gospodarności. I potem przychodzi ten dorosły wiek i co mamy?
Mały przyklad: zbytki -palenie papierosów: policzcie ile kosztuje paczka, ile wypalamy w tygodniu potem w miesiącu, a potem w ciągu roku? Czyżby nie przepuściliśmy z dymem dobrego filmu ze ślubu? I tak można wymieniać wiele przykladów.
Myślę,że za to chyba na stosie mnie nie spalicie co napisałem
napisał/a: WIDEOFILM 2011-04-16 16:27
Necia, Ty akurat tak podchodzisz do sprawy, a są ludzie co podchodzą inaczej.
Oczywiście, kiedyś nie było kamer na ślubach, nie było tej całej otoczki i ludzie żyją szczęśliwie ze sobą po 50 lat i więcej w zgodzie itd. A teraz statystyki są przerażające: sądy rodzinne pękają w szwach od rozwodów.
Necia napisal(a):A zaoszczędzone na rzuceniu palenia pieniądze można wydać na coś bardziej pożytecznego

Ależ oczywiście że tak, ja tylko podałem przeliczenie w stosunku do kosztów filmu, można za te zaoszczędzone pieniądze np kupić wygodne łóżko, które się sprawdzi w przyszłości, czy pojechać w podróż poślubną.
Ale wracając do samego zapotrzebowania na filmy i tak teraz jest coraz mniejsze zainteresowanie nagraniem filmu na weselach i ślubach nawet i tych tanich wersji.
napisał/a: errr 2011-04-16 20:48
niestety muszę zgodzić się z Necią.
Filmów i zdjęć z wesela się nie ogląda. Są wyjątki ale to są bardzo nieliczne wyjątki, najwyżej ludzie oglądną miesiąc dwa trzy po weselu z pięć razy i koniec.
Do tego należy dodać gusta Pary Młodej.
Dla potencjalnej pary nie liczy się artyzm, super hiper efekty, a zdjęcia Adama T. to zaszumiony, przefotoszopowany szajs, nawet wujek Heniek po pól litrze zrobi lepsze.
Na zdjęciach mają być oni i rodzinka a takie zdjęcia jakoś zrobi każdy nawet za 500 zł więc po co przepłacać.
Na szczęście dzięki serwisom społecznościowym ludziom pomału otwierają się oczy na fotografię.

Dla mnie dobre zdjęcia z wesela były mega ważne.
Ale na mojego fotografa wydałam w sumie 1900 zł co wg mnie jest dużo.
cranium84 napisal(a):ale świat albumów na "b" się nie kończy a zaczyna .... :)

napisał/a: axelfoley 2011-04-16 22:34
Marmuzia napisal(a):
Filmów i zdjęć z wesela się nie ogląda. Są wyjątki ale to są bardzo nieliczne wyjątki, najwyżej ludzie oglądną miesiąc dwa trzy po weselu z pięć razy i koniec.


Na jakiej podstawie ferujesz takie jednoznacznie wyroki? Szeroko zakrojona badania, ankieta Pentora itp. ?
Ja rozumiem, że jak ktoś ma denne małżeństwo to nie ma powodu żeby wracać do dnia swojej klęski
Utrzymuje kontakt z wieloma parami którym robiłem film czy fotki, często też spotykamy się na kolejnych weselach. Z tego co mi mówią wynika coś zupełnie odwrotnego do tego co piszesz, tyle że ja nie podsumowuje, że wszyscy często wracają do filmów i zdjęć ze ślubu i wesela a ci co nie - to nieliczne wyjątki. Jest to kwestia indywidualna i zależna od wielu rzeczy.
Zaś co do kwestii mody i wyborów fotograf czy kamerzysta. Rzekomo film traci na popularności bo kiczowate wstawki, upoceni ludzie, gruby obleśny wujek w trakcie konsumpcji itd. itp. Tyle, że to że ktoś kiedyś robił (i może nadal robi) takie filmy nie znaczy, że muszą one tak wyglądać. Jeśli kogoś stać to fotograf + kamerzysta to optymalna opcja jeśli chce mieć kompletną pamiątkę. Jeśli budżet jest ograniczony to każdy niech wybierze co mu bardziej pasuje ale nie w oparciu o jakieś mody, czy opinie oparte na filmach czy fotkach sprzed 7 czy 8 lat. Zawsze można zapoznać się z aktualną ofertą w tym temacie, obejrzeć przykładowe filmy, zdjęcia i wtedy zdecydować.
napisał/a: errr 2011-04-16 23:11
axelfoley, zrób ankiete choćby tutaj na forum:)
napisał/a: axelfoley 2011-04-17 14:07
Marmuzia napisal(a):axelfoley, zrób ankiete choćby tutaj na forum:)


Taka ankieta nic ci nie powie bo jak napisałem powyżej jeśli ktoś nie jest szczęśliwy w małżeństwie to oczywistym jest, że nie będzie wracał do filmu i zdjęć ze ślubu. Bzdurą byłoby też twierdzenie, że nie oglądamy dawnych filmów i zdjęć rodzinnych, naszych dzieci itd. Oczywiście że je oglądamy i wracamy do nich jeśli tylko związane są z nimi ciepłe wspomnienia. Dlatego inaczej miałoby być ze ślubem i weselem ?