Jak postąpić?

napisał/a: Milena21 2009-05-19 20:09
Witam serdecznie w tym tygodniu wynikła trochę nie miła sytuacja... zacznę od początku a więc odkąd zaczęliśmy organizować ślub od razu stwierdziliśmy, że odbędzie się on bez dzieci ( wiek od 1 do 13 roku ) dlatego, że ja mam bardzo dużo kuzynostwa w wieku szkolnym i byłoby nie fair gdybym zaprosiła tylko część ( jestem zdania albo wszyscy, albo nikt w szczególności, że bardzo dużo płacimy za 1 miejsce w hotelu ) dlatego też na zaproszeniu nie były uwzględnione dzieciaczki. Chodzi o to, że kuzyn mojego narzeczonego stwierdził, że przyjedzie ze swoją dwójką w wieku 5 lat i 10 lat ( bez mojej wiedzy ) pomimo, iż jego starszy syn miał rok temu komunie to, ani my, ani rodzice narzeczonego ( wujkowie ) nie byli zaproszeni na tą uroczystość. Teraz mam taki problem, że nie wiem czy zadzwonić do nich i ich grzecznie poinformować, że na naszym weselu nie będzie dzieci czy też nie zwracać na to uwagi i tym samym nie domawiać kolejnych miejsc na sali w szczególności, że nie chce, aby ktoś z mojej rodziny posądził mnie, że np. cytuje " jeżeli od niego mogły być maluchy na weselu to dlaczego Milena nie zaprosiła również naszych pociech?"

P.S - zaznaczę, że są to osoby dość zamożni i nie mieli by problemu, aby dzieci zostały z dziadkami ( poza tym nawet wezmą sobie opiekunkę dla tych dzieciaków )
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-05-19 21:34
Myśle ze powinnaś na zaproszeniu napisać ze przyjęcie jest organizowane bez dzieci, ale skoro tego nie zrobiłaś to niektórzy mogą pomyśleć że mogą przyjść z dziećmi.... Myślę że dobrym rozwiązaniem będzie poinformować o tym teraz gości...
napisał/a: anaa82 2009-05-20 19:11
Myslę że Twój narzeczony powinien wyjaśnić z nim tą sytuację, wkoncu jakby nie bylo to goście od jego strony. skoro stać ich na opiekunkę, to ta opiekunka może posiedziec u nich w domu. I tak jak mówisz, Twoja rodzina może mieć pózniej pretensje że ich dzieci nie mogły przyjść a tego kuzyna tak.
gochaa_p
napisał/a: gochaa_p 2009-05-20 20:13
Milena, na zaproszeniach nigdy nie pisze sie Państwo tacy a tacy z dziećmi, to oczywiste że jak zaprasza sie rodziców to i dzieci. Jeśli więc nie chcecie żeby zabierali swoje pociechy z sobą powinnaś zaznaczyć to na zaproszeniu lub powiedziecieć w momencie wręczania go.
A tak swoją drogą to ja bym się w takiej sytuacji na weselu nie pojawiła, bo powinno się zapraszać całą rodzinę tzn. rodziców i dzieci, takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam i życzę szybkiego rozwiązania problemu.
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-05-20 21:34
Gocha.... U mnie w rodzinie też jest dużo dzieci i zazwyczaj jest tak ze na pierwszy dzien przychodzą dorośli a na drugi dzień dzieci z rodzicami..... Dla mnie troche nieporozumieniem jest zabieranie na weselu dziecka małego, czyli powiedzmy do 5 lat.... A już totalnym brakiem wyobraźni jest przyprowadzenie dziecka powiedzmy do roku choć byłam na takich weselach gdzie rodzice przychodzili z tak małymi dziecmi.... Tylko sama nie wiem po co
napisał/a: Amelia29 2009-05-21 12:44
Ja mam podobną sytuację. Moich kuzynów(razem z osob. towarzyszącymi i dziećmi) byłoby z 70. Moj narzeczony ma dwoje kuznów, tzn. chłopak i dziewczyna. Długo myśleliśmy jak to zrobić, aby przyjęcie było skromne i nikt się nie obraził. Ja swoich kuzynów nie znam za bardzo, on ze swoimi ma super kontakt.
Ostatecznie zapraszamy wszystkie ciotki i jego dwoje kuzynów zostaje świadkami, więc jest jakieś wytłumaczenie.
Już dwie moje ciotki powiedziały, ze nie przyjdą, bo nie zaprosiłam ich dzieci (wszyscy mężaci i dzieciaci). Pewnie wszystkie ciotki zrezygnują, bo obrażą się, że nie zaprosiłam ich kuznów. Nie chodziłam na ich wesela, ale dostawałam od nich zaproszenia na ok 180 ludzi.
Ja chcę ok 30 osób i nawet tych ciotek, których nie znam nie chcę, ale moi rodzice się upierają, że wypada.
Ostatecznie robimy tylko obiad po ślubie dla garstki znajomych.