Kiedy poznali się Wasi rodzice??

napisał/a: Dorotka Piatka 2008-09-18 21:03
patrysia1101 dzięki za wytłumaczenie słowa 'zmówiny'. Myślałam, że to dość popularne określenie.
napisał/a: martynkap 2008-09-18 22:03
Moi rodzice poznali się z rodzicami Narzeczonego dopiero 7 miesięcy po zaręczynach, bo u Nas wszystko było inaczej To było w święta Bożego Narodzenia i to był uroczysty obiad z kawką i skończyło się późno...mimo moich obaw było to udane spotkanie. Wtedy też były omawiane kwestie wesela, oraz gdzie będziemy mieszkać po wyjściu mojego ukochanego z wojska (bo oświadczył mi się niespodziewanie na 4 dni przed pójściem do wojska). Od tego czasu mamy widują się częściej żeby omawiać szczegóły wesela.
napisał/a: kejti25 2008-09-25 14:34
Mój tata znał teściową jeszcze z lat młodości. Kumplował się z jej bratem.Więc od kiedy zaczęliśmy się tylko spotykać od razu było wiadomo kto, z kim i jak. Oficjalnie spotkali się na tzw. zmówinach zaraz po naszych zaręczynach. A aktualnie spotykają się regularnie.
napisał/a: ~gość 2008-09-29 09:36
Nasi sie jeszcze nie poznali i przyznam ze nie wiem jak mam to zrobic....
napisał/a: Lorelay 2008-10-11 20:13
Nasi rodzice poznali się przy okazji urodzin mojej drugiej połówki i to już jak wiadomo było, że będzie z tego weselicho. A dopiero wtedy, dlatego, że jestesmy razem dopiero 4 miesiące :)
napisał/a: 100krootka 2008-10-14 17:02
Nasi poznali się jak oboje wyjechaliśmy do pracy za granicę na wakacje. Mamy jakąś paczkę nam przygotował i tak się zagadały, że poszły na herbatkę i od tamtej pory koleżaneczki, że hej ;) tj telefony, spotkania "na mieście", imieninowe itd. Chyba dobrze się złożyło
napisał/a: sunshain 2008-10-14 20:01
nasi rodzice poznali się w Świeta wWielkanocne w tym roku a jestem z S. od 10.10 2005 roku. Moi rodzice przyjechali zobaczyć moje mieszkanie i zaprosiliśmy rodziców S. a zaręczyliśmy się w lipcu 2008. sums sumarum poznali sie nasi rodzice jak ze sobą chodziliśmy i już mieszkaliśmy
napisał/a: maleństwo_ 2008-10-14 20:42
a Nasi rodzice się jeszcze nie znają... :P
napisał/a: zuzaz89 2008-10-14 21:16
moi rodzice poznali się w zimę ale nie pamiętam, którego roku.
Mój tata wtedy był "DJ" mieli taka dyskoteke w takiej piwnicy. Tam była moja mama z jej siostrą(ciocia), był tam też od taty brat(wujek) i przyjaciel od taty, wujek zarywał do mamy, przyjaciel do cioci i tata był sam ale on przy "konsoli" obserwował mame, i potem po 22 tata wygonił swojego brata(wujka)do domu bo był młodszy no i tata zajął się mama więc można powiedzieć, że tata odebrał wujkowi mame. Ostatnio był u nas wujek i pili na urodzinach z tata i pijany wujek żalił się jak tata odebrał mu mame
napisał/a: ~gość 2008-10-15 09:08
zuzaz89 w tym temacie nie chodzi o to kiedy poznali się twoi rodzice ( jak twój ojciec poznał twoją matkę) ale o to kiedy poznali sie twoi rodzice z rodzicami twojego narzeczonego
napisał/a: zuzaz89 2008-10-15 17:08
no rzeczywiście nie przeczytałam wcześniejszych postów

[ Dodano: 2008-10-15, 17:18 ]
A to u nas nie było nic ciekawego można powiedzieć troche skomplikowane. zacznijmy od tego, że jego rodzice są rozwiedzeni, mama Niemcy, Tata Śląsk. rok temu jego mama przyjechała do Polski i zaprosiła nas do niego, tam przygotowała ciasta itp. niestety mój tata nie jechał z nami bo on nie przepada za takimi spotkaniami, tata dopiero w tym roku na hama dał się nakusić na spotkanie z jego mamą, no ale my tez tam byliśmy nie żeby tak sam na sam hehe. Natomiast nasi ojcowie sie jeszcze nie znają. Tylko mama widziała się z jego ojcem, to on myślał, że moja mama to moja siostra
No i właśnie na ostatnim spotkaniu naszych mam uzgadniali o naszym weselu
chociaż my tak tego nie planowaliśmy
napisał/a: ~gość 2008-11-01 00:40
U mnie to była historia taka:
Będąc z G. jakieś 4 miesiące, pojechaliśmy z moimi znajomymi na całonocną imprezę. Oczywiście było picie, itd. wracając koleżanka zaprosiła nas do siebie na noc, w zasadzie kilka domów obok mojego. No i zostaliśmy. Koło 11 rano obudził mnie telefon mamy, że:"jakaś kobieta (prawdopodobnie mama G.) jeździ po "wsi" i szuka G.i u nas tez już była. Więc jej powiedziałam, że chyba jesteście u A. (mojej koleżanki)."

Kiedy to usłyszeliśmy , to G. od razu pojechał do domu, bo nie wiedział co się stało-jego mama nigdy się tak nie zachowywała, a ja do siebie - obadać sytuację...Po czasie G. zadzwonił i powiedział, że jego mama po prostu chciała żeby on do domu przyjechał, bo ona jechała na wycieczkę a nie było nikogo kto miał się babcią zająć.
A moi rodzice do dzisiaj maja traumę, przez to co się stało
Teraz mnie to bawi, ale te 5 lat temu, kiedy ledwo się znaliśmy ta sytuacja na prawdę mnie przeraziła. Najlepsze było to, że mama G. nie znała mojego adresu, ale do mojego domu trafiła. Sprytna kobita


Dodam jeszcze, że to było pierwsze i jak na razie jedyne spotkanie moich rodziców z rodzicami G.