Obawy przed ślubem proszę o pomoc

napisał/a: jusi 2010-06-19 13:54
Witam.
Chciałabym prosić o rade co zrobić. Jestem ze swoim narzeczonym już ponad 4 lata. Nie spieszyliśmy się z ślubem ale mówiliśmy o tym. I stało się będziemy mieli dziecko.USTALILIŚMY DATĘ NA SIERPIEŃ TEGO ROKU. i OD TEJ PORY WSZYSTKO TRAFIŁO. MÓJ NARZECZONY CO RAZ CZĘŚCIEJ ZAPOMINA O TELEFONIE, NIE ODZYWA SIĘ KILKA GODZIN, ZASZYWA SIĘ NAD RZEKĄ ŁOWI RYBY. gdy JESTEM Z NIM CIĘŻKO POROZMAWIAĆ ALBO GRA W JAKAś GRĘ ALBO OGLĄDA MECZ, BOKS. Nie wiem co się stało kiedyś jeżdziliśmy na wycieczki na spacery do kina. Jak próbuje z nim rozmawiać to twierdzi że nie ma czasu. Zastanawiam się po co ten ślub. myślałam że będę szczęśliwa. Że będę mogla liczyć na jego pomoc a tu muszę wydzwaniać do wszystkich załatwiać sprawy. Owszem jeździ ze mną ale nic go nie interesuje.Próbuje go zrozumieć możne on ucieka przed odpowiedzialnością.Boi się. Tylko ze ja się też zaczynam bać i zastanawiam gdzie znikła nasza miłość.
napisał/a: mnpszmer 2010-06-19 14:02
jusi, wydaje mi sie, ze uratuje was tylko szczera rozmowa i jemu musisz zadac te wszystkie pytania ktore nam teraz zadajesz.Miedzy soba musicie to sobie wyjasnic.Zorganizuj jakis fajny wieczor i powiedz mu co czujesz, powiedz o swoich watpliwosciach tylko w spokoju bez nerwow i zobaczysz co ci powie.jesli by cie nie kochal odwolalby ten slub na pewno, a faceci tacy sa ze sie mniej interesuja i zostawiaja nam te sprawy na glowie.Moze on poprostu sie przestraszyl....sprobuj pogadac jak bedziecie mieli wolny wieczor.Glowa do gory ;).A moze poprostu ty w ciazy zrobilas sie bardziej wrazliwa bo niektore kobiety tak maja
napisał/a: olka300188 2010-06-19 15:44
jusi, moim zdaniem powinniście szczerze o wszystkim porozmawiać,bo sama do niczego nie dojdziesz a takie milczenie to najgorsze co może być. Razem podejmijcie decyzje czy ślubu chcecie obydwoje czy tylko jedno z was bo z twojego opisu wynika że tylko ty się w to angarzujesz dla mnie to nie ma sensu jak to ma wyglądać tak jak do tej pory,taką decyzje podejmuje się raz w życiu.Może twój narzeczony przeraził się tym że zostanie ojcem i nie może się odnaleźć w tym wszystkim Żyzę Ci pomyślnie szczerej i udanej rozmowy odezwij się po wszystkim
napisał/a: Zazi 2010-06-19 23:53
Rowniez odnioslam wrazenie ze ta sytuacja mogla przerosnac Twojego mezczyzne i po prostu boi sie tego wszystkiego, co bedzie.Jakby nie chcial sie zenic, to by juz Ci o tym powiedzial...
napisał/a: gosia0189 2010-06-22 22:29
Zazi napisal(a):Jakby nie chcial sie zenic, to by juz Ci o tym powiedzial...

racja, ale szczera rozmowa jest konieczna. a moze on po prostu uznał, ze skoro będziecie przez resztę życia razem to wasz związek osiągnąl moment kulminacyjny i ze to "meta". niektórzy faceci tak mają ze zatrzymują sie na pewnym etapie, ale trzeba mu uswiadomic ze jeszcze najlepsze dopiero przed wami, bedziecie mieli dziecko, bedziecie patrzec i cieszyc sie razem jak dorasta, idzie do szkoly i tak dalej... tylko trzeba mu pokazac ze małżeństwo nie musi byc nudne i ze to nie tylko kapcie i tv...
napisał/a: evitka80 2010-07-05 00:09
jusi, ja nie będę oryginalna i powiem, że zgadzam się z dziewczynami. Też uważam, że szczera i co ważne spokojna rozmowa wiele Wam wyjaśni. Życzę powodzenia Trzymaj się
napisał/a: dzasmina_99 2010-07-06 08:50
Zazi napisal(a):Rowniez odnioslam wrazenie ze ta sytuacja mogla przerosnac Twojego mezczyzne i po prostu boi sie tego wszystkiego, co bedzie.Jakby nie chcial sie zenic, to by juz Ci o tym powiedzial...


Zgadzam się z Zazi w zupełności.. Może też poniekąd poczuł się trochę w obowiązku poprosić Cię o rękę, a ta decyzja poniekąd nie wyszła tak naprawdę o niego.. Rozumiesz..

Ale na pierwszym miejscu powinna być oczywiście rozmowa Na pewno wszystko się dobrze ułoży i będziecie baaardzo szczęśliwą rodzinką
napisał/a: Sortis 2010-07-07 09:40
weź również pod uwagę że facet potrzebuje też trochę czasu dla siebie na swoje hobby.

Ja z narzeczoną o tym rozmawiałem i wie że nigdy nie stanie pomiędzy mną a gitarą.
Postawiłem sprawę jasno żeby uniknąć nieporozumień :) bo już teraz czasami się o to denerwuje...

Co do załatwiania spraw na wesele.... dziewczyny wybaczcie ale czy zawieszka na wódkę ma być okrągła z wstążeczką czy kwadratowa bez to dla normalnego faceta i obojętne. Poza tym BARDZO denerwujące. Można przecież powiedzieć słuchaj Ty załatwiasz zespół wódkę ja zawieszki zaproszenia sprawy posiłku i sprawa jasna.

Chyba że nic mu się nie chce to już zupełnie inna sprawa...
napisał/a: jusi 2010-07-07 13:57
Dziękuję wam za dobre słowa. Zauważyłam że w ciąży strasznie jestem wrażliwa. I jeszcze tyle stresu teraz. Jeszcze problem z tym gdzie będziemy mieszkać po ślubie. Mój narzeczony potrafi lepiej odreagować stres stad te ryby a ja nie wiem co mam ze sobą zrobić. Wczoraj przyjaciółka zabrała mnie na spacer do lasu troszkę się zmęczyłam ale dobrze tak odetchnąć przyrodą.Mam nadzieję że wszystko jakoś się ułoży. Pozdrawiam