Odmówić bycia świadkiem na ślubie?

warriorka
napisał/a: warriorka 2014-03-19 15:28
Dziewczyny, może mi doradzicie?

Mam przyjaciółkę od wielu, wielu lat. Poznałyśmy się jeszcze w liceum, więc już kilkanaście lat się znamy. Razem też studiowałyśmy, mieszkamy w tym samym mieście, krótko mówiąc: jesteśmy bardzo ze sobą związane. Ona nie ma rodzeństwa, więc poprosiła mnie o bycie świadkiem na jej ślubie, który odbędzie się wczesną jesienią. Wiem, to wielkie wyróżnienie i bardzo bym się cieszyła, gdyby nie osoba jej przyszłego męża.

Poznali się kilka lat temu i tak trwają. Moim zdaniem on jej nie szanuje w takim stopniu, w jakim powinien. Tzn. moim zdaniem on na nią nie zasługuje. Przykładów jest mnóstwo. M. in. taka sytuacja: w jej mieszkaniu rozwaliła się rura pod zlewem w kuchni. My z tym walczymy, woda się leje, a on siedzi i gra w innym pokoju. Wstał w przerwie, poszedł do łazienki, wracając zajrzał do nas: „O, ale macie roboty”. I poszedł. Wyjmowanie zakupów z samochodu, załatwianie spraw w bankach i innych takich instytucjach – ona załatwia za niego.

Przy znajomych mówi do niej: „ale jesteś chuda, jak kościotrup”, „ty to już się lepiej zamknij” i tym podobne. W ogóle nie widać pozytywnych uczuć z jego strony, za to ona go kocha i to widać. Dla innych potrafi być niemiła czy wymagająca, ale dla niego w ogóle nie.

I co zrobić w tej sytuacji? Chcę być świadkiem na jej ślubie, ale nie z tą osobą. Nie mogę z czystym sumieniem dać jej swojego błogosławieństwa, a moja funkcja jako świadka tak by wyglądała. Poważnie podchodzę do takich spraw, do wiary.

Co zrobiłybyście na moim miejscu? :)
napisał/a: motylinka 2014-03-26 13:03
Kurcze, ciężka sprawa - z jednej strony musisz być bardzo dobrą przyjaciółką, z drugiej strony - to Jej życie, a są takie decyzje, które każdy musi podejmować samodzielnie. Myślę, że Ona może się czuć zraniona, jeśli Jej odmówisz, ja bym była, gdyby moja najlepsza przyjaciółka się nie zgodziła. Może porozmawiaj z Nią od serca, powiedz Jej, że życzysz Jej szczęścia, że chcesz z Nią dzielić piękne chwile, ale kłóci się to z Twoim sumieniem, bo uważasz, że On Jej nie szanuje... Rozmawiałaś z Nią o tym kiedykolwiek? Jeśli rzeczywiście jest tak, jak mówisz, to może warto Jej to zasygnalizować, żeby nagle po ślubie klapki Jej z oczu nie spadły i nie nastąpił szybki rozwód... Oczywiście to Ona musi wiedzieć, co chce zrobić, ale myślę, że obiektywna opinia najlepszej przyjaciółki może Jej dać do myślenia.
napisał/a: werdina 2014-04-02 16:04
Moim zdaniem powinnas koniecznie z nią pogadać i przynajmniej wstrzymać ją ze ślubem!
warriorka
napisał/a: warriorka 2014-07-17 15:33
I jednak uległam i będę. Nie potrafiłam odmówić...
nawiaa
napisał/a: nawiaa 2014-07-21 15:29
Myślę, że dobrze zrobiłaś. Będziesz świadkiem z dobrymi intencjami - pragniesz szczęścia panny młodej - i to się liczy ;) Jej życie, jej decyzje.
napisał/a: trybik 2014-08-29 13:49
Zgadzam się z moją poprzedniczką. Oczywiście możesz porozmawiać z Twoją przyjaciółką co tam Ci leży na sercu w końcu w przyjaźni szczerość to podstawa. W każdym razie dobrze zrobiłaś. To wyjątkowy dzień w życiu każdego z nas i mimo wszystko nie wyobrażam sobie, że mogłabyś jej odmówić :)
warriorka
napisał/a: warriorka 2014-09-04 12:16
Dzięki dziewczyny! :) Z przyjaciółką już rozmawiałam po ślubie też, ale na razie be skutku. Mam mimo wszystko nadzieję, że jej się ułoży.
stynek
napisał/a: stynek 2014-09-13 22:46
warriorka to się nazywa przyjaźń. Tak trzymaj. Jakby co ona wie, że potrafisz być z nią szczera nawet w tak delikatnych kwestiach
AnnaSun
napisał/a: AnnaSun 2014-09-14 11:09
ja nie mam problemu, zawsze mówię, że mam apostazję i już
napisał/a: kingarej 2015-03-21 17:00
Podziwiam, ale podjęłaś dobrą decyzję. Skoro się przyjaźnicie to szczerość jest najważniejsza. To na pewno zaprocentuje w przyszłości.