Paznokcie

Mój J. też się przed ślubem wybrał się do manikiurzystki :) - na własne życzenie. Byłam bardzo zaskoczona, ale pomysł mi się spodobał. Miał bardzo zniszczone przez pracę dłonie i dziewczyna doprowadziła Mu ręce do ładu - przynajmniej nie miał czego skubać bo nie odstawały Mu żadne skórki ;)

mój G. nawet mnie nie pozwala robić przy swoich paznokciach a czasami mam na to ochotę

Piękne te paznokietki. Ja już zamówiłam kosmetyczkę i mam zamiar zrobić sobie tipsy.
poprosze tylko o nie takie długie, bo tez bede sie bała ze mi wpadną do rosołu...:)

Kinia napisal(a):

Mój w życiu by się nie zgodził, nie lubi jak sama sobie piłuję, bo nie lubi tego odgłosu

ja nienawidzę piłowania paznokci, zarówno u siebie jak i u innych. Przechodzą mnie ciarki. Ale czasami trzeba coś spiłować- i przyłapałam się na tym, że robię komiczne miny przy piłowaniu

Belay napisal(a):

Mój J. też się przed ślubem wybrał się do manikiurzystki :) - na własne życzenie. Byłam bardzo zaskoczona, ale pomysł mi się spodobał. Miał bardzo zniszczone przez pracę dłonie i dziewczyna doprowadziła Mu ręce do ładu - przynajmniej nie miał czego skubać bo nie odstawały Mu żadne skórki ;)

to jest dobry pomysł.. T. też ma niezbyt ładne rączki - tzn pazurki. Może go namówię ?? hmm

Ja już mam zrobione paznokietki do ślubu. Mam nadzieję, że się nie zniszczy do wtorku! Mój narzeczony zresztą też ma i teraz razem mamy tak ładnie zadbane, no i ja pomalowane oczywiście :)

Mogę polecic wam dziewczyny super odżywkę!!!! Ja przez 5 lat miałam paznokcie żelowe, nie miałam tipsów więc myślałam że nie zniszczą mi się aż tak pazurki..nieprawda. Nikt mi nie powie że od żeli i tipsów paznokcie się nie niszczą - bzdura!!! No więc w końcu zrezygnowałam z żeli, a musze powiedzieć że miałam je firm Alessandro i zakładane tylko u nich w salonie - wieć tym bardziej byłam przekonana że będzie ok. I co sie okazało..przez pierwsze kilka dni paznokcie były miękkie jak bibułka i rozdwajały się, potem doszły do siebie, ale do dziś nie są juz takie ładne jak miałam wcześniej. Minęły 2 lata a one rosną po prostu w niektórych miejscach takie jakby popękane. Ostatnia manicurzystka, która będzie mi malowac paznokcie do ślubu (bo tipsów ani żeli nie założe nigdy!!!! bo na raz sie nie opłaca a mieć tego na paznokciach nie che bo niszczy i jak dla mnie to sztucznie wygląda), poleciła mi odżywke expresowa Alessandro. Stosuje sie ja 4 tygodnie. Przez 6 dni naklada sie jedna warstwe odzywki, codziennie kolejna -nie zmywajac poprzednich. 7 dna zmywa sie wszystko i caly dzien nic nie naklada. potem to soamo od poczatku i tak 4 tygodnie. ja stosuje juz 2 tydzien - efekt super. nie mozna tylko w tym czasie nic robic z paznokcciami, nie pilowac, obcinac i nie malowac ich - tylko odzywka

Cubanita, chyba mnie przekonałaś do tej odżywki. na allegro jest nawet. cena troche duża bo około 55zł plus przesyłka. ale po powrocie z majówki na pewno kupie i wypowiem sie czy poskutkowała ;)

Nie wiem czy to ta sama odżywka kamilkaka Moja kosztowała 80 zł w salonie - trochę drogo ale nie żałuję bo jest tego warta

Dziewczyny, jeśli jest ktoś z okolic Konina to moja siostra robi przepiękne żelowe paznokietki za 60zł z french i z przepięknymi wtapianymi w żel dodatkami, będę miala fantastyczny prezent od siosteuni. Jak coś to piszcie do mnie na email sylazbarc@poczta.onet.pl

No to widzę że ładną robisz reklamę siostrzyczce

Cubanita, w salonach zazwyczaj są o wiele droższe ceny ;) wiem, bo u kosmetyczki raz też przepłaciłam sporo za krem :) prześle linka zobaczysz czy to ta odżywka ;)
http://allegro.pl/item188703026_alessandro_express_nail_hardener_odzywka_regene.html

Tak to ta sama odżywka..że też nie pomyślałam i kupiłam ją w salonie..to było do przewidzenia że przepłacę, ale tak jakoś wyszło