Pierścionek Stella z salonu Yes - opinie
napisał/a:
lootkaa
2013-09-16 07:58
Cześć, dziewczyny,
Chciałabym zapytać o waszą opinię na temat pierścionka Stella z salonu Yes.
Czy któraś z was jest jego posiadaczką i mogłaby powiedzieć parę słów na jego temat? W sobotę z narzeczonym zdecydowałam się na jego zakup (czyt. wymianę).
Mam teraz obawy co do pierścionków z tego względu, że z mojego wcześniejszego pierścionka wypadł kamień dwa razy. Pierścionek był z verony zakupiony w salonie Fugart. Był to dla mnie ten jedyny, wymarzony. Lecz moje szczęście nie trwało za długo, za pierwszym razem był płacz, na palcu miałam go raptem 2 godziny po tym jak mi się narzeczony oświadczył. Oddaliśmy go do reklamacji. Po tygodniu odebrałam nareszcie mój pierścionek. Pełna radości ubrałam go od razu, z myślą, że już nigdy go nie oddam. Obchodziłam się z nim o wiele bardziej delikatnie niż z jajkiem, tylko żeby się z nim nic nie stało. Lecz nadzieja matką głupich, po dwóch dniach znowu nie ma kamienia. Nie było już płaczu tylko zdenerwowanie i zażenowanie. Ponieważ dla mnie pierścionek oprócz wartości sentymentalnej był również bardzo drogi ponieważ nigdy sobie na taki nie pozwolę. Poszłam do salonu, zażądałam zwrotu gotówki lub wymiany na inny model. Otrzymałam odpowiedź, że mogę sobie wybrać inny.
Jest mi bardzo szkoda pierwszego pierścionka, ale musiałam się zdecydować na inny, ponieważ byłoby z nim wiele problemów.
W związku z tym proszę o opinie na temat pierścionka Stella. Czy dobrze się go wam nosi? Czy nosicie go na jednym palcu z obrączką i czy jej nie rysuje? Przede wszystkim czy nie wypadł wam z niego nigdy kamień?
Chciałabym zapytać o waszą opinię na temat pierścionka Stella z salonu Yes.
Czy któraś z was jest jego posiadaczką i mogłaby powiedzieć parę słów na jego temat? W sobotę z narzeczonym zdecydowałam się na jego zakup (czyt. wymianę).
Mam teraz obawy co do pierścionków z tego względu, że z mojego wcześniejszego pierścionka wypadł kamień dwa razy. Pierścionek był z verony zakupiony w salonie Fugart. Był to dla mnie ten jedyny, wymarzony. Lecz moje szczęście nie trwało za długo, za pierwszym razem był płacz, na palcu miałam go raptem 2 godziny po tym jak mi się narzeczony oświadczył. Oddaliśmy go do reklamacji. Po tygodniu odebrałam nareszcie mój pierścionek. Pełna radości ubrałam go od razu, z myślą, że już nigdy go nie oddam. Obchodziłam się z nim o wiele bardziej delikatnie niż z jajkiem, tylko żeby się z nim nic nie stało. Lecz nadzieja matką głupich, po dwóch dniach znowu nie ma kamienia. Nie było już płaczu tylko zdenerwowanie i zażenowanie. Ponieważ dla mnie pierścionek oprócz wartości sentymentalnej był również bardzo drogi ponieważ nigdy sobie na taki nie pozwolę. Poszłam do salonu, zażądałam zwrotu gotówki lub wymiany na inny model. Otrzymałam odpowiedź, że mogę sobie wybrać inny.
Jest mi bardzo szkoda pierwszego pierścionka, ale musiałam się zdecydować na inny, ponieważ byłoby z nim wiele problemów.
W związku z tym proszę o opinie na temat pierścionka Stella. Czy dobrze się go wam nosi? Czy nosicie go na jednym palcu z obrączką i czy jej nie rysuje? Przede wszystkim czy nie wypadł wam z niego nigdy kamień?