pierscionek zareczynowy

Niektórzy kupują sobie też np srebrne obrączki, mi się to osobiście nie podoba, ale co kto lubi :)

Nigdy nie spotkałem się z kupowaniem pierścionka zaręczynowego dla pary . A jak wyobrażasz sobie w takim razie zaręczyny :)? Nie wiem , ja mogę polecić Ci Jubilera - [Mod: reklama usunięta] , gdzie dostaniesz na pewno oba pierścionki . Nie wiem , przemyśl to , ja pozostał bym wierny tradycjom , ale troszkę innowacji ... w końcu to wasze życie i wasza miłość .

Pozdrawiam.

Chr1su napisal(a):

Nigdy nie spotkałem się z kupowaniem pierścionka zaręczynowego dla pary

Ja też nie. I myślę, że to nie trafiony pomysł.

Joanna_21 napisal(a):

Niektórzy kupują sobie też np srebrne obrączki, mi się to osobiście nie podoba

Mi też się to nie podoba. Obrączki powinno się nosić po ślubie, a nie przed.

Moim zdaniem, jeśli dla obojga to tylko srebrne obrączki, nie pierścionki , wiele par tak nosi. Można sobie wygrawerować datę zaręczyn.
Np takie


i to nawet taniej wyjdzie , bo jak widzę na stronce Apartu taka obrączka tylko 89 zł kosztuje

Mi się takie obrączki podobają, nasi znajomi mają, chociaz nawet jeszcze sie nie zaręczyli.
Sama zastanawiałam się czy na naszą 3 rocznicę razem i 1 zaręczyn nie zamówić takich obrączek z grawerem.

Ale pierścionek dla faceta zdecydowanie odpada.

my mielismy takie obraczki..ale niestety nie sparwdzily sie moj M zgubil w pracy wiec i ja swoja zdjelam...
a zreszta slyszalam jakies durne zabobony, ktore nie dawały mi spokoju;p

Natalina1989 napisal(a):

Mi się takie obrączki podobają, nasi znajomi mają, chociaz nawet jeszcze sie nie zaręczyli.

My nosimy srebrne obrączki odkąd się (jeszcze nieoficjalnie) zaręczyliśmy :) dla mnie to super sprawa :)

Przesądami czy zabobonami nie ma się co przejmować, a taka obrączka zaręczynowa to dobry pomysł dla facetów, którzy zastanawiają się czy przyzwyczają się do obrączki ślubnej -przynajmniej mają czas na oswojenie się z błyskotką na palcu

Tak, tak też słyszałam o różnych zabobonach na temat srebrnych obrączek. My z narzeczonym takie kupiliśmy sobie przeszło 3 lata temu i do dziś je mamy. Nawet raz jak P. zgubił swoją obrączkę i nie mógł jej znaleźć przez 3 dni, to cały czas się kłóciliśmy o jakies głupoty, ale na szczęście znalazł i o dziwo kłótnie minęły. Może tylko mi się tak wydaje, ale może rzeczywiscie coś w tym jest;) Teraz co prawda już jej nie noszę, bo jak wspominałam w innym temacie zamieniłam ją na pierścionek zaręczynowy, ale mój P. swoją cały czas nosi.