piosenka na pierwszy taniec
napisał/a:
jente8
2006-09-09 21:43
Myślę, że 2 na 1 w zupełności wystarcza nawet do tego, żeby przetańczyć całą noc
napisał/a:
michal82
2006-09-10 00:05
ale tu jeszcze pozostaje problem aszybkich tanców
napisał/a:
Klusia
2006-09-10 08:26
My też nie potrafimy tańczyć walczyka razem (ja umiem z kimś kto potrafi, moje Kochanie nie bardzo... :P) Reszta tańców wychodzi nam jako tako, ale mały kurs tańca byłby wskazany, tylko czasu brak...
napisał/a:
Anetka1
2006-09-10 09:50
Rozmawiałam niedawno z moim narzeczonym o pierwszej piosencie i wiecie co...Powiedział że wielka miłość Seweryna Krajewskiego odpada, bo kojarzy mu się z wielka rybą ( to taka przerobiona wersja tej piosenki - jak dla mnie trochę idiotyczna) :( więc chyba zostaniemy przy piosence zespołu Farba lub walcu angielskim - za dodatkową opłatą w wysokości ok 200zł zespół muzyczny który będzie grał u nas na weselu obiecał nauczyć nas pięknie tego tańczyć... :)
napisał/a:
ami1
2006-09-10 19:09
No walc angielski z pewnością wyglądałby pięknie i czarująco
napisał/a:
samsam
2006-09-11 11:16
O tak, tylko nie jest to takie proste
napisał/a:
Anetka1
2006-09-11 17:15
No własnie...nie proste, ale może sie uda :)
napisał/a:
samsam
2006-09-11 18:14
Trzymam kciuki
napisał/a:
nitucha1
2006-09-11 21:52
Czesc
My z narzeczonym wybraliśmy piosenkę "Pozwolił nam los" Anny Jantar z Mecem piosenka jest świetna mam tylko nadzieje, że zespół będzie umiał ją wykonać. Jeżeli ktoś ma okazję to polecam przesłuchać napewno się spodoba
My z narzeczonym wybraliśmy piosenkę "Pozwolił nam los" Anny Jantar z Mecem piosenka jest świetna mam tylko nadzieje, że zespół będzie umiał ją wykonać. Jeżeli ktoś ma okazję to polecam przesłuchać napewno się spodoba
napisał/a:
~gość
2006-09-12 00:46
Niebieska piosenka jest cudowna, ale raczej nie nadaje sie na 1 taniec.
Bardziej jest o schyłku małzeństwa, niż o jego początku.
"Kto nas usprawiedliwi
gdy Pan się będzie dziwił
że to już właśnie my"
Generalnie kojarzy mi się raczej z podsumowaniem życia,
niż z początkiem nowej drogi.
Bardziej jest o schyłku małzeństwa, niż o jego początku.
"Kto nas usprawiedliwi
gdy Pan się będzie dziwił
że to już właśnie my"
Generalnie kojarzy mi się raczej z podsumowaniem życia,
niż z początkiem nowej drogi.
napisał/a:
Marusia
2006-09-12 12:33
Też myślałam o Niebieskiej piosence, ale raczej jej nie wybierzemy. Przynajmniej nie na pierwszy taniec, bo fajnie by było ją usłyszeć na weselu :)
napisał/a:
jente8
2006-09-12 20:50
grafi, spróbuj na to spojrzeć też z innej strony. Jak dla mnie byłoby miło, wchodząc na tę nową drogę życia, myśleć, że tak się ta droga zakończy - że czeka nas wiele szczęśliwych chwil, że będziemy ze sobą na dobre i złe i że na koniec mój ukochany małżonek będzie mógł (i chciał!) powiedzieć "dziękował będę, że Pan dał mi właśnie Ciebie, w radości i w potrzebie, na lepsze i na złe dni". Ta piosenka mówi więc także o tym, co tą młodą parę czeka w przyszłości: że nie będzie idealnie, że on może "z drogi chcieć zejść", a ona "oczy mieć mokre", ale najważniejsze, że będą wtedy razem i będą nawzajem się wspierać - o to przecież chodzi w małżeństwie. Kwestia interpretacji Uff... powściągam już moje filologiczne zapędy, koniec analizy tekstu
Ja sama nie wiem, cz ta piosenka będzie kiedyś pierwszą na moim własnym weselu, bo to przecież nie będzie zależało tylko ode mnie. Więc się nie zarzekam
Ja sama nie wiem, cz ta piosenka będzie kiedyś pierwszą na moim własnym weselu, bo to przecież nie będzie zależało tylko ode mnie. Więc się nie zarzekam