Pomysły na zaręczyny

Może być i jakiś punkt widokowy:) np z najwyższej wiezy w mieście:)
Wrocław wogóle nocą jest bajeczny:)

Mnie sie nie podoba, to powionna byc romantyczna chwila i fajnie,ze z zaskoczenia, ale nie przemawia za mna ten pomysł.

Butterfly napisal(a):

Mnie sie nie podoba, to powionna byc romantyczna chwila i fajnie,ze z zaskoczenia, ale nie przemawia za mna ten pomysł.

tzn ze co Ci sie nie podoba dokladnie? jak dla mnie podstawa jest pelne zaskoczenie drugiej osoby a jestem pewien ze w tym wypadku by tak bylo...przepraszam za to stwierdzenie ale jak czytam o restauracjach, swiecach i wspolnej muzyce to wspolczuje tym ktorzy nie maja pomysu aby wymyslic cos oryginalnego i niespodziewanego...

Nie ot o chodzi, kolacja to tez taki standard i srednio mi sie to podoba. Natomiast bunnge to juz dla mnie ekstremalne.
Moze dziewczyna bedzie sie bała i bedzie w szoku, jak ty poprosisz ja o rękę spadajac?? Nie da sie hehe.
uwazam ,ze zaskoczenia jest jak najbardziej wskazane, mozna zrobic to w ciekawy sposób, no ten który ty proponujesz jest troszke za jak dla mnie. No ale moze dziewczynie sie spodoba. A io j\mnie zawsze sie marzyło,zeby facet poprosił mnie o ręke klękajac, no tutaj jest to niemozliwe!

Mi się ten pomysł też nie podoba.

Mnie też nie podoba się ten pomysł. Od jakiegoś czasu panuje jakaś moda na najbardziej oryginalne oświadczyny, ludzie prześcigają się w wymyślaniu najdziwniejszych pomysłów.
Moim zdaniem powinienieś wybrać taką scenerię, która na pewno spodoba się Twojej wybrance, bo wtesy masz większe szanse, że powie "tak". Uwierz mi, że nie trzeba skakać na bungee, żeby kogoś zaskoczyć :)
Mój przyjaciel ciagnął kiedyś wybrankę na Rysy, żeby jej się tam oświadczyć, ona nic nie wiedziała. Jak tam wlazła to miała dość i jak ją spytał to kazała mu się cmoknąć w tyłek i wezwać helikopter :)

Szalony pomysł jednak ja bym takich zareczyn nie chciała...tzn jasne ,ze bylabym szczesliwa i bym je milo wspominała ale moje wymarzone to takie w gorach lub nad morzem albo gdzies na lace o taaakie

ja Was doskonale rozumiem..pisalem ze wspolczuje braku pomyslow bo po prostu sobie takich zareczyn nie wyobrazam... bylyby dla mnie zbyt nudne... nie chce zeby bylo to nie wiadomo jak oryginalne i zeby nikt nie mialem lepszych..nie o to tu przeciez chodzi...

co do odpowiedzi to wiem ze sie zgodzi bo nie raz juz o tym rozmawialismy i moge powiedziec ze Ona wrecz czeka na te chwile;)

co do tego skoku to sam nie mam pewnosci i pisalem przeciez wyzej ze nie wiem jak ja sie zachowam..ze bede sie denerwowal itd. i wiem ze to moze nie do konca sprzyjac tej chwili.. dlatego wlasnie pytam abyscie mi doradzili... po przeczytaniu tych opinii sam sie coraz mocniej zastanawiam..moze faktycznie nie wyjsc do konca dobrze:)

wawrzyn15, no sam widzisz, ehhe przemyśl sprawę jeszcze raz, na pewno wpadnie Ci do głowy jakis fajny szalony pomysł!

Fajny pomysł, tylko, że pierścionek może daj jak już będziecie po tym skoku, bo jeszcze Ci wypadnie i lipa będzie

wawrzyn15 napisal(a):

Co sadzicie o zareczynach podczas skoku na bungee?

Dobre :) ja tam jak najbardziej na tak :))

wawrzyn15 napisal(a):

jak czytam o restauracjach, swiecach i wspolnej muzyce to wspolczuje tym ktorzy nie maja pomysu aby wymyslic cos oryginalnego i niespodziewanego..

podoba mi sie twoje podejscie :) Gdybym miala wybor to zdecydowanie wole skok niz restauracje

gangrena napisal(a):

Mój przyjaciel ciagnął kiedyś wybrankę na Rysy,

uuu katastrofa jak dla mnie :) ale co kto lubi
Tak naprawde to kazde zareczyny sa wyjatkowe dla obu stron, to taka wazna chwila, ze niewazne gdzie i jak, bedzie git :) Nio chyba, ze babka powie nie ;))

o gustach się nie dyskutuje - dla mnie Rysy - cudownie, podczas skoku - tragedia. To Ty masz na tyle znać swoją partnerkę, zeby wiedzieć czy się jej spodoba:)