Przed zareczynowe myśli

napisał/a: j12 2012-04-05 14:38
Witajcie,
Domyślam się, że jak każdy kto ma się zaręczyć mam swoje problemy i myśli mniej lub bardziej wydumane. Chciałbym abyście przeczytali i napisali co o tym sądzicie.

Mieszkamy w Warszawie. Ja mam 21l ona 22. Chciałbym się jej oświadczyć w miejscu w którym wyznałem miłość (miejsce publiczne - nie podam bo to moja słodka tajemnica :)). Czy to dobre miejsce?

Oboje studiujemy, a że mamy dużo zajęć wiec oboje jeszcze jesteśmy na utrzymaniu rodziców. Mieszkamy razem. Wiem że zarówno z mojej strony jak i z jej to na prawdę uczucie. Czuję że właśnie jest ten moment jeśli chodzi o oświadczyny, ale mam wątpliwości. Po tym jak się oświadczę, nadal przecież będziemy na utrzymaniu rodziców, i prawdopodobnie jeszcze przez ok rok po ślubie - czas studiów (przede wszystkim że ja będę jeszcze studiował - nie zarabiał...). Czy w związku z tym może jednak powinienem się wstrzymać z oświadczynami?

Jeszcze jedno. Jestem młodszy, co oczywiście nie przeszkadza nam w związku, ale boję się że rodzice moi czy jej uznają te oświadczyny za przedwczesne. Czemu? Bo uznają że się oświadczam bo tak trzeba bo że ona już jest bliżej końca studiów.


Jeszcze ostatnia rzecz. Chcę się najpierw oświadczyć a potem informować rodziców. Oboje raczej nie jesteśmy tradycjonalistami ale czy to będzie w porządku?

Liczę z każdym zdaniem, co podejmę to moje ale napisałem tutaj bo nie mam z kim o tym porozmawiać a bardzo chcę poznać jakieś inne zdanie niż mój mętlik w głowie

Dziękuję za każdy post
napisał/a: daffodil1 2012-04-05 14:50
j12 napisal(a): Czy to dobre miejsce?
to zależy. Jeśli był to obskurny trzepak to chyba wolałabym inne miejsce. Chyba, że ona jest bardzo sentymentalna. No i na środku CH też może jej się nie spodobać, ale może być też wręcz przeciwnie - jeśli lubi być w centrum uwagi.

j12 napisal(a): Po tym jak się oświadczę, nadal przecież będziemy na utrzymaniu rodziców, i prawdopodobnie jeszcze przez ok rok po ślubie - czas studiów (przede wszystkim że ja będę jeszcze studiował - nie zarabiał...). Czy w związku z tym może jednak powinienem się wstrzymać z oświadczynami?
podam Ci na własnym przykładzie. Zaręczyliśmy się w wieku: ja - 18 lat, M - 20l (po 4 miesiącach). Moi rodzice nie powiedzieli, że za wcześnie, M owszem, ale ich to wcale nie biorę pod uwagę, bo oni to oddzielny wątek już mają na tym forum. Wiele znajomych mówiło, że za wcześnie (raczej tych złośliwych), ale jak widać przetrwaliśmy. Poza tym oświadczyny, nie muszą od razu oznaczać ślubu. My się wstrzymaliśmy 3 lata. Czekaliśmy na kasę, mieszkanie i faktycznie to by być bliżej końca studiów. Przez 3 lata utwierdziliśmy się w naszych decyzjach. A oświadczyny były dla nas piękną, wiążącą obietnicą.

Co do tego zarabiania, to nie możesz podjąć choćbyb jakieś dorywczej pracy podczas studiowania? Czy tak aby nie jest Ci zwyczajnie wygodnie?

j12 napisal(a):Jeszcze ostatnia rzecz. Chcę się najpierw oświadczyć a potem informować rodziców. Oboje raczej nie jesteśmy tradycjonalistami ale czy to będzie w porządku?
my oboje jesteśmy tradycjonalistami, ale w tej kwesti właśnie tak zrobiliśmy jak piszesz ;) ale wszystko zależy od jednego konkretnego przypadku :)
napisał/a: Blanka:) 2012-04-05 16:40
j12 napisal(a):Chcę się najpierw oświadczyć a potem informować rodziców
Pewnie, zresztą większość par teraz tak robi

j12 napisal(a):Po tym jak się oświadczę, nadal przecież będziemy na utrzymaniu rodziców, i prawdopodobnie jeszcze przez ok rok po ślubie
To oświadcz się teraz, a ślub weźcie rok później, jak już skończysz studia.
napisał/a: j12 2012-04-05 19:53
daffodil napisal(a):to zależy. Jeśli był to obskurny trzepak to chyba wolałabym inne miejsce. Chyba, że ona jest bardzo sentymentalna. No i na środku CH też może jej się nie spodobać, ale może być też wręcz przeciwnie - jeśli lubi być w centrum uwagi.


Mam na myśli miejsce w stylu: punkt pod Kolumną Zygmunta.


daffodil napisal(a):
podam Ci na własnym przykładzie. Zaręczyliśmy się w wieku: ja - 18 lat, M - 20l (po 4 miesiącach). Moi rodzice nie powiedzieli, że za wcześnie, M owszem, ale ich to wcale nie biorę pod uwagę, bo oni to oddzielny wątek już mają na tym forum. Wiele znajomych mówiło, że za wcześnie (raczej tych złośliwych), ale jak widać przetrwaliśmy. Poza tym oświadczyny, nie muszą od razu oznaczać ślubu. My się wstrzymaliśmy 3 lata. Czekaliśmy na kasę, mieszkanie i faktycznie to by być bliżej końca studiów. Przez 3 lata utwierdziliśmy się w naszych decyzjach. A oświadczyny były dla nas piękną, wiążącą obietnicą.


Myślę że masz po poniekąd rację. Fakt że nie chodzi o czas kiedy i jak długo się jest. Bo jesteśmy ze sobą od ponad 1 roku i 6 miesięcy. Ale obawiam się że ktoś powie że to za wcześnie a gdy nasze narzeczeństwo będzie trwało więcej niż rok że są tak strasznie długo w tym stanie.



Blanka:) napisal(a):To oświadcz się teraz, a ślub weźcie rok później, jak już skończysz studia.

W tej chwili to się boje tych wyrzyskich przygotowań, nie samej przysięgi ale tego wszystkiego od wesela po nauki przedmałżeńskie, że rodzina będzie to oceniać jak i co. Niby to głupie.



Dziękuję dziewczyny że wyraziłyście zdanie, czekam dalej na odpowiedzi.

Szczerze mówiąc pierścionek zamówiłem :), już na mnie czeka a właściwie na nią :D, przezwyciężając strach ale te pytania jakoś zostały i dlatego napisałem.[/quote]
napisał/a: daffodil1 2012-04-05 20:05
napisal(a):Mam na myśli miejsce w stylu: punkt pod Kolumną Zygmunta.
w takich miejscach kręci się dużo ludzi :) musisz wiedzieć czy nie będzie jej to przeszkadzać :) może woli intymne zaręczyny tylko we dwoje? :) no chyba, że zrobisz to o 3 w nocy

j12 napisal(a): Ale obawiam się że ktoś powie
no i co? niech gadają ;)

j12 napisal(a):że rodzina będzie to oceniać jak i co. Niby to głupie.
jakbym ja się miała oglądać na rodzinę prawiemęża to byśmy już dawno się rozstali. A z drugiej strony Cię nie namawiam. Jeśli masz obawy, to może się wstrzymaj ;)
a co do przygotowań...to wielka przyjemność, a myślę że Twoja kobieta bez problemu odnajdzie się w temacie :)

j12, pokaż pierścionek :) znasz rozmiar?
napisał/a: j12 2012-04-05 22:01
daffodil, dziękuję za wielką pomoc w rozwiewaniu wszelkich pytań.
Co prawda jeszcze rozważam czy nie zaangażować przyjaciół - chodzi o zdjęcie pamiątkowe. Ale z drugiej strony wiem, że chyba jednak lepiej jak ich nie będzie. Akurat ta kwestia to trudno żebym się pytał jak będzie najlepiej bo ja w końcu znam swoją partnerkę najlepiej :).

Teraz święta będą, pewnie zaskoczę ją jak to zrobię po świętach w pierwszy weekend - nie w tym czasie żadnej ważnej dla nas daty, ale będzie :D


Co do pierścionka pewnie nie byłem wyjątkowo oryginalny, mimo to zaskoczę partnerkę bo się nie spodziewa zaręczyn i takiego pierścionka. Zaznaczam że nie nosi dużej biżuterii lubi raczej gustowną delikatną. Co do rozmiaru wiem bo zrobiłem grunt i sprawdziłem (oczywiście bez jej obecności). Nosi 15, na ten palec pasującym pierścionku - i tak jak coś to można korekty dokonać.
Wygląda on tak:




Dzięki, za wsparcie ducha:), jak ja to powiem rodzicom. Nigdy jakoś nie umiałem o takich rzeczach rozmawiać z nimi, chodź są ok. Na pewno zrobię to po fakcie, przed się nie odważę.
napisał/a: Blanka:) 2012-04-05 22:15
j12 napisal(a):obawiam się że ktoś powie że to za wcześnie
Słuchaj, na pewno ktoś Ci coś powie: że za szybko albo że co tak późno, że nie w taki sposób, że nie zgodnie z tradycją, że... (tu wstaw cokolwiek). Ale tym to się W OGÓLE nie przejmuj, zawsze ktoś będzie miał jakieś głupie komentarze
napisał/a: candela1 2012-04-05 22:15
j12 napisal(a):Co prawda jeszcze rozważam czy nie zaangażować przyjaciół - chodzi o zdjęcie pamiątkowe.

zróbcie sobie zdęcie "z wyciągnika" z przyjaciółmi jakoś zatraci się romantyzm...moim zdaniem
napisał/a: Blanka:) 2012-04-05 22:19
j12 napisal(a):Co prawda jeszcze rozważam czy nie zaangażować przyjaciół - chodzi o zdjęcie pamiątkowe
Zdecydowanie jestem przeciwko. Uważam, ze zaręczyny to Wasza intymna chwila, przyjaciele tylko ją zepsują.

j12, pierścionek śliczny
napisał/a: daffodil1 2012-04-05 22:24
j12, nie ma za co :)
ładna klasyka :)
napisał/a: j12 2012-04-06 00:00
Dzięki dziewczyny. Na prawdę pomogłyście :).

Jeśli chodzi o zdjęcie to rzeczywiście niech będą to nasze zaręczyny i będą niespodzianką. Po co angażować znajomych w to - lepie po fakcie się chwalić :)). Lepiej abyśmy ten wieczór razem spędzili. A po oświadczynach w naszym miejscu (miejsce publiczne) lepiej abyśmy w domowym zaciszu po świętowali to razem.

Co do pierścionka kierowałem się gustem wybranki. Drugą rzeczą też ważną aby pasował do wszystkiego. A czemu ten? Bo mi przypadł do gustu. Co jest ważne musi pasować do przyszłej narzeczonej więc czy cyrkonie czy jakiś brancik to też chyba kwestia gustu.


Ps. Jak mi coś się przypomni to jeszcze coś napiszę.Co prawda jeszcze rozważam czy nie zaangażować przyjaciół - chodzi o zdjęcie pamiątkowe
napisał/a: Blanka:) 2012-04-06 16:43
j12 napisal(a):Co prawda jeszcze rozważam czy nie zaangażować przyjaciół - chodzi o zdjęcie pamiątkowe
To je zrób z samowyzwalaczem, a nie zatrudniaj znajomych... Nie warto moim zdaniem.