Przesądy ślubne

napisał/a: eska1 2008-12-06 14:34
Moi rodzice brali ślub w miesiącu, gdzie nie ma literki "R" i niedawno obchodzili swoją 36rocznicę ślubu..
Jak dla mnie nie ma to ŻADNEGO znaczenia. Maj? Piękny miesiąc.. Nie za ciepło, nie za zimno, ptaszki już rozćwierkane na drzewach, po prostu idealnie. :)
napisał/a: ~gość 2008-12-06 19:09
Kochane, dziękuję :)

dziś podjęliśmy ostateczną decyzję, bierzemy maj! :)))) Sala od dziś jest już zamówiona!
napisał/a: charlize1 2008-12-07 13:09
alunia.87, no ! gratulacje !! mam nadzieje, ze bedziemy wszystkie zadowolone z maja!! , mysmy z moim narzeczonym od razu chcieli maj i postawilismy na swoim i bardzo sie cieszymy!!
napisał/a: Moreen 2009-03-08 18:10
Witam dziewczyny :)

Ostatnio rodzice, w ramach obowiązkowego zakupu ze Świata Książki, nabyli "Śluby polskie". Głównie zbiór tradycji z czasów kiedy chłopi orali ziemię ;) Oto kilka ciekawostek:
- najlepsze miesiące na ślub to marzec (ehe, Wielki Post) i grudzień (ehe, Adwent), natomiast najgorsze to okres od czerwca do września, gdyż wtedy najwięcej pracy na roli ;)
- ślub w Boże Narodzenie lub Wielkanoc świadczył o snobiźmie rodziny
- 1 kwietnia nie wolno brać ślubu nie ze względu na Prima Aprilis, tylko z uwagi na to, że według podań, był to dzień urodzin Judasza
- nie wolno pobierać się w poniedziałek, środę i piątek
- jeśli Panna Młoda uśmiechnie się w czasie ślubu, wróży to nieszczęście, jeśli zapłacze - odwrotnie

I jeszcze komentarz do literki "r" i maja :)
Jak byłam młodsza, słyszałam, że przesąd z "r" przywędrował do nas z Francji. I rzeczywiście chodziło o poprawną wymowę "r" (wiecie jak ostro brzmi francuskie "r", co nie :D?), jak to jedna z Was wspomniała na pierwszej stronie tego tematu. Co ciekawe, skoro jest to ponoć (bo nie wiem na ile w tym prawdy) przesąd francuski, miesiące z "r" to: styczeń, luty, marzec, kwiecień, wrzesień, październik, listopad i grudzień ;)

A maj, porzekadło mówi, że "ślub majowy - grób gotowy". Słyszałam, że w tym samym stopniu dotyczy to 14 lutego. Gdyż maj - miesiąc zakochanych, 14 lutego - święto zakochanych. Branie ślubu w tym terminie rzekomo sprawi, że Młodzi całe życie będą tylko zakochani i nie doświadczą prawdziwej miłości.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
napisał/a: ~gość 2009-03-08 23:17
Moreen, hahahahha ale to śmieszne
napisał/a: MałaAgacia 2009-03-08 23:29
Moreen, hihih fajne. Dopisz coś jeszcze, proszę.
napisał/a: Apple 2009-03-09 07:24
napisal(a):- jeśli Panna Młoda uśmiechnie się w czasie ślubu, wróży to nieszczęście

tylko smutek i płacz nam pozostaje
napisał/a: Druzgafka 2009-03-09 09:55
Apple napisal(a):
napisal(a):- jeśli Panna Młoda uśmiechnie się w czasie ślubu, wróży to nieszczęście

tylko smutek i płacz nam pozostaje


napisał/a: ~gość 2009-03-09 21:50
Moreen, mam ta ksiazke fajne rzeczy tam sa
A my slubujemy w maju coz....

Ja slyszalam jeszcze ze w noc poslubna trzeba przetanczyc lub przekocha sie do piania kurow. Inaczej ta osoba ktora pierwsza zasnie odejdzie ze zwiazku lub swiata
Ja mojemu nie dam spac a co
napisał/a: Moreen 2009-03-09 22:06
Magda_86 napisal(a):Ja slyszalam jeszcze ze w noc poslubna trzeba przetanczyc lub przekocha sie do piania kurow. Inaczej ta osoba ktora pierwsza zasnie odejdzie ze zwiazku lub swiata

Eru, to ja podziwiam zdrowie w takim razie :D A została określona godzina o której można już spokojnie zasnąć? To by było dopiero ciekawe ^^
napisał/a: ~gość 2009-03-09 22:09
Moreen napisal(a):A została określona godzina o której można już spokojnie zasnąć?
no do piania kurow jak pisalam czyli hmm ok 6 lub 7 zalezy jak wstaje kogut
napisał/a: ~gość 2009-03-09 22:35
Magda_86 napisal(a): noc poslubna trzeba przetanczyc lub przekocha sie do piania kurow


Magda_86 napisal(a):zalezy jak wstaje kogut