Pulter, portelam, trzaskanie szkła

napisał/a: Sara1 2007-04-09 23:09
to od dziś zbieramy szkło i idziemy do następnej przyszłej panny młodej
ciekawe na kogo wypadnie?
napisał/a: jente8 2007-04-09 23:31
To ja o tym słyszałam, tylko nie słyszałam nazwy "pulter" U nas się mówi po prostu trzaskanie szkła (a właściwie wymawia się koniecznie "czaskanie" szkła ). Usłyszałam o tym dopiero niedawno, a teraz już zbieram butelki, żeby u siostry koleżanki było co trzaskać Ale w mojej rodzinie ta tradycja nie funkcjonuje, więc nie wiem, czy u mnie to będzie. No i na szczęście wśród sąsiadów (też mieszkam w bloku) też tej tradycji nikt nie kultywuje, bo jeszcze w swoim życiu żadnego trzaskania szkła nie miałam okazji widzieć.
napisał/a: Patka2 2007-04-10 09:12
U nas ten zwyczaj też znany, a dokładnie w moim bloku to tak robią chłopaki młodej pod drzwiami :) Zresztą mój brat w tym uczestniczył jak koleżanka z bloku brała ślub i narobili huku że hej. Panna młoda nie zapraszał ich do domu ale miała przygotowane ciasta, a na drugi dzień rozdała mnóstwo flaszek chłpakom.
napisał/a: MonikaLuc 2007-04-10 09:13
Ja o tym tłuczeniu szkła dowiedziałam się niedawno. Robią to poza Poznaniem i w niektórych dzielnicach Naszego miasta. Ale na szczęście nie u nas - nie będzie sprzątania :P
a z nazwą "Pulter" spotkałam się tydzień temu - koleżanka spod Gniezna tak to nazwała...
napisał/a: anus1 2007-04-10 09:27
O kurcze, fajna sprawa, ale ja o tej tradycji pierwsze słyszę.

Życzę udanej zabawy
napisał/a: Klusia 2007-04-10 13:38
kamila551, ja wiem co to pulter...pochodzę z Wielkopolski i to dlatego :)
szkoda że u mnie nie ma tego zwyczaju...

Pulter to inaczej impereza przedślubna... do domu pani młodej przychodzą goście, może to być rodzina lub mieszkańcy miasta, kazdy ma prawo przyjsc pod warunkiem, że przyniesie szkło do stłuczenia - tłucze się je o drzwi mlodej, potem ona wraz z narzeczonym sprząta to wspólnie. To wszystko na szczęście :) młodzi częstują wódką i ciastem kazdego z gości i dziękują za przybycie :)
napisał/a: dark_salve 2007-04-10 21:06
U kuzyna było to w piątkowy wieczór. "Stado" znajomych od niego i jego żony przyjechało 5-cioma autami, a w szóstym był tylko kierowca i kupa szkła (zresztą w każdym w bagażniku też coś było). Z tego co pamiętam to poszło kilkaset słoików, starych talerzy i szklanek, ale najlepsze było jak strzaskano 4 kineskopy ze starych czarnobiałych telewizorów. Pech chciał że przy trzaskania, albo przy sprzątaniu tego kuzynowi kawałek szkła się wbił w palca i na weselu miał palec zawinięty i miał 3 zastrzyki bo się chyba zakażenie wdało. Ale ogólnie... fajna taka zabawa przed ślubem :P
napisał/a: jente8 2007-04-10 21:13
Ja właśnie miałam zapowiedziany udział w takiej "imprezie" za kilka tygodni (przed weselem wspomnianej siostry koleżanki), ale z pewnych przyczyn nie mogę pójść... a szkoda, zobaczyłabym, jak to wygląda. Może jeszcze będzie okazja.
napisał/a: Marusia 2007-04-12 20:14
Pierwsze słyszę o tej nazwie. Ale jest coś takiego u nas - dzień przed ślubem, wieczorem, schodzą się pod dom panny młodej znajomi i tłuką szkło, póki ktoś nie wyjdzie i nie poczęstuje ich flaszką. Jak dla mnie jest to zwyczaj, którego osobiście wolałabym uniknąć. No przecież to szantaż - jak tu nie wyjść z flaszką, skoro muszę się wyspać przed ślubem?
A nazywa się to u nas po prostu "trzaskanie".
napisał/a: kamila551 2007-04-15 21:24
taaaa... a przyszla Para Młada " na miotle "

mi zapowiedzieli znajomi ze maja w piwnicy stare telewizory ...

[ Dodano: 2007-04-15, 21:35 ]
no i oczywiscie Ci co cos potłukli zaproszeni sa do domu na poczestunek i " kieliszek weselnej " (lub przed domem ,gdy nie ma juz miejsca w mieszkaniu :))
Przewaznie na pulter przychodza osoby niezaproszone na wesele np.sasiedzi

[ Dodano: 2007-04-15, 21:41 ]
Kluszeczka napisal(a):kamila551, ja wiem co to pulter...pochodzę z Wielkopolski i to dlatego :)
szkoda że u mnie nie ma tego zwyczaju...

Pulter to inaczej impereza przedślubna... do domu pani młodej przychodzą goście, może to być rodzina lub mieszkańcy miasta, kazdy ma prawo przyjsc pod warunkiem, że przyniesie szkło do stłuczenia - tłucze się je o drzwi mlodej, potem ona wraz z narzeczonym sprząta to wspólnie. To wszystko na szczęście :) młodzi częstują wódką i ciastem kazdego z gości i dziękują za przybycie :)


u nas to tez juz tradycja i nie ma wesela bez pultra :)
napisał/a: Cubanita 2007-04-20 18:52
U mnie też jest taki zwyczaj. Goście, rodzina czy sąsiedzi przychodzą pod drzwi panny młodej i jak to już wcześniej powiedziano - tłuka co się da. Potem młodzi to sprzątają i jest jakieś ciacho, winko i już..odbywa się to wieczorem dzień przed ślubem. Szczerze mówiąc ja nie chciałabym żeby u mnie równiez tak było, więc wszystkim już powiedziałam żeby się nie wygłupiali nawet. Ale oczywiście będę przygotowana na taką ewentualność... a jak ktoś przyjdzie tłuc, to też nie będę płakać z tego powodu
napisał/a: AiM 2009-07-08 16:27
Czas odświeżyć ten wątek
U mnie pulter już w najbliższą sobotę Przygotowania pełną parą, ale obecnie stanęliśmy nad miejscem przeznaczonym do bicia szkła. Kiedyś widziałam w necie takie wierszyki, które można powiesić nad taki miejscem ale nie mogę go znaleźć
Czy może ktoś z Was zna jakiś taki wierszyk bądź rymowankę
Byłabym bardzo wdzięczna