"bramy"
napisał/a:
aptekara
2008-01-13 12:48
Edytka ale przecież Twoja teściowa chyba za wszystko nie płaci... prawda? Możesz więc podyskutować...
No chyba, że płaci... Wtedy to chyba musisz się zaopatrzyć w folię malarską... No wiesz, żeby sukienkę chronić.
Trzymam kciuki żeby stanęło jednak na Twoim!
napisał/a:
Patka2
2008-01-13 12:51
co za okropne podejście, współczuje teściówki. Jakbym taka miała i o niczym nie mogłabym decydować to wolałabym odłożyć kasę i zrobić po swojemu i nic od nikogo nie brać.
napisał/a:
basia1125
2008-01-13 13:47
Edytka jeśli wesele jest u Ciebie, to należy "respektować" Twoje tradycje.
Bo jeśli ludzie nie znają taiego zwyczaju i tu nagle ktoś do nich wypadnie z ciastami, to nie będą wiedzieli co z tym zrobić, co gorsza, mogą was nie chcieć puścić dalej, bo będą czekali na alkohol....
Bo jeśli ludzie nie znają taiego zwyczaju i tu nagle ktoś do nich wypadnie z ciastami, to nie będą wiedzieli co z tym zrobić, co gorsza, mogą was nie chcieć puścić dalej, bo będą czekali na alkohol....
napisał/a:
arwen24
2008-01-13 13:59
Ja sie spotkałam z tym ze placki i wodke daja. Z ciasta byly zapakowane w pudelka wiec nie ma z nimi problemu. Natomiast u mnie cukierkow nie daja. Ale mysle ze jesli wesele jest u Ciebie wiec powinno sie zachowac tradycje w danym regionie.
napisał/a:
Edytka
2008-01-15 12:00
nie, nie płaci, ale niestety zachowuje się tak jak by płaciła, co to nie ona wielka pani robi synowi wesele buuu
Tak też chcieliśmy. Postanowiliśmy ze robimy skromne wesele - rodzice, chrzestni, dziadkowie No to nieee bo co rodzina powie To powiedzieliśmy że ok. My zajmujmy się wszystkim rodzice niech zajmą się weselem (zapłacenie za gości i alkohol) oczywiście każdy za swoich gości. I ciągle coś wymyślaja tak jak z tym ciastem na bramy :/
napisał/a:
aptekara
2008-01-15 20:12
O Matko ja to bym nie wytrzymała... i nie wytrzymałam, jak moja mama umówiła się z babką od sali na ustalanie menu, a ponieważ ja mieszkam w innym mieście nie byłoby mnie i X. przy tym i Jej to powiedziałam. Ona mi na to, że po co my z X. jesteśmy tam potrzebni - oni płacą (czyt. rodzice), oni decydują!!! Po krótkiej dyskusji mama jednak przyznała mi rację, że wesele istotnie jest moje i już teraz o wszystkim decydujemy wspólnie - rodzice, drudzy rodzice i my!
No tak, ale Ty Edytka masz o wiele gorzej, bo ja mogłam mamie powiedzieć, a Ty z przyszłą teściową to gorzej... Bo w sumie po co od razu na ścieżkę wojenna wstępować... Kurczę nie wiem co Ci poradzić i w ogóle powiedzieć... A co na to Twoi rodzice? Może w nich znajdziesz opokę??? Bo wiesz, skoro tak Teściową opisałaś, że wymyśla takie cuda, to - nie chcę być złym prorokiem - ale obawiam się, że na cieście może się nie skończyć...
No tak, ale Ty Edytka masz o wiele gorzej, bo ja mogłam mamie powiedzieć, a Ty z przyszłą teściową to gorzej... Bo w sumie po co od razu na ścieżkę wojenna wstępować... Kurczę nie wiem co Ci poradzić i w ogóle powiedzieć... A co na to Twoi rodzice? Może w nich znajdziesz opokę??? Bo wiesz, skoro tak Teściową opisałaś, że wymyśla takie cuda, to - nie chcę być złym prorokiem - ale obawiam się, że na cieście może się nie skończyć...
napisał/a:
KAROLCIA25
2010-05-18 13:25
U nas "na bramach" daje się wódkę,a dzieciom czekolady.Wkurza mnie to, gdy bramę robią zupełnie obcy ludzie po to tylko żeby się napić za friko Ustaliliśmy,że tacy będą od nas dostawać czekoladę a wódkę dopiero,gdyby nie chcieli nas puścić
napisał/a:
KarolciaK
2010-05-18 14:59
KAROLCIA25, u nas te jest tragedia jesli chodzi o bramy,bo robia je zupelnie obcy ludzie,takie pijaczki wezma kawal materialu i stoja zeby dostac wodke, a my jedziemy na wesele 18 km wiec pewnie troche tych bram bedzie
napisał/a:
KAROLCIA25
2010-05-18 15:38
napisał/a:
KarolciaK
2010-05-18 15:57
hehe dobre nie pomyslalam o tym
napisał/a:
~gość
2010-05-18 21:17
U nas jest taki zwyczaj, ale od kosciioła na selę będzie jakieś 200 m więc wątpię, aby ktoś robił bramę, zwłąszcza, ze wesele bedzie w miejscowości pana młodego.
A daje się wódkę i cukierki.
A daje się wódkę i cukierki.
napisał/a:
Anusia_86
2010-05-18 21:32
haha dobry pomysł
Ja znam tylko wersje z wódką i słodyczami dla dzieci ale to pewnie zalezy od regionu