Sekta ślubno-weselna na rok 2010

Surija napisal(a):

Boże, kolejna! Czy ja jestem tutaj jedyną PM ktora nie jedzie w podroż?

My po ślubie też nie planujemy podróży. Planowaliśmy wyjazd na weekend nad morze i dodatkowo jeszcze sesję w strojach ślubnych, bo zawsze o takiej marzyłam, ale wszystko zależy od pogody :)
Może w następnym roku, styczeń, luty, uda nam się wyjechać na kilka dni w taką spóźnioną podróż poślubną, ale nic nie jest jeszcze pewne :) Wszystko zależy od pracy, od października zaczynam trzeci kierunek studiów i też nie wiem jak to będzie

KarolciaK napisal(a):

super,juz nie moge doczekac sie zdjec

wrzuce pewnie w piatek, bo na razie suknia wisi u babci w domu (żeby mój k jej nie widział, bo na razie mieszka ze mną i moją mamą)

Surija napisal(a):

Linijkaaa napisał/a:
W międzyczasie wybieramy się w końcu w podróż poślubną Mąż zarezerwował przedwczoraj Kretę Lecimy w środę

Boże, kolejna! Czy ja jestem tutaj jedyną PM ktora nie jedzie w podroż?

my tez w podrozy nie bylismy

Surija napisal(a):

Czy ja jestem tutaj jedyną PM ktora nie jedzie w podroż?

pocieszę CIę, że ja rozpoczęłam w pn po ślubie nową pracę i technicznie nie mogliśmy pojechać w podróż poślubną, więc nie jesteś sama ale jak dobrze pójdzie może jeszcze w październiku jeśli będzie pogoda nadrobimy spóźnionym weekendowym wypadem do Zakopca

Surija napisal(a):

a odebrałam już suknię i dodatki, jest piękna!!! Taka o jakiej marzyłam

super

Surija napisal(a):

W sobotę miałam wieczór panieński, moje przyjaciółki zorganizowały go chyba lepiej niż ja to całe wesele

gratuluję! opisz wrażenia w odpowiednim wątku

Dita napisal(a):

gratuluję! opisz wrażenia w odpowiednim wątku

a gdzie się takie zakłada? Widziałam już wątki po weselu, ale wieczory panieńskie jakoś mi się tu nie rzuciły w oczy na forum...

Surija, http://forum.we-dwoje.pl/topics8/wieczor-panienski-kawalerski-vt152,885.htm

Witam was dziewczyny tak więc już mamy jakieś plany po konsultacji z lekarzem i długiej rozmowie z PM postanowiliśmy ślub przełożyć na przyszły rok, a w dniu którym mieliśmy ślubować spróbujemy załatwić cywilny wszystko na dniach się okaże czy uda nam się tak to poukładać,wiem ze troche czasu jeszcze przed nami ale ja i tak musze leżeć większość czasu i nie dałabym radę cały dzień spędzić z gośćmi,wszyscy i tak są tego zdania że bardzo dobrze robimy tak więc trochę mi lżej jak dzwonie odmawiać.W zyciu bym nie powiedziała że znajde się w takiej sytuacji ale my bardzo szcześliwi że mamy zostać rodzicami dobrze się czujemy, dużoooo śpimy cieszę się że nie będe musiała was opuszczać tzn.sekty 2010 bo jakby nie było jako mąż i żona po cywlnym też zostaniemy Was bardzo mocno pozdrawiam

olka300188, oczywiscie ze dobrze robicie przekladajac slub,zdrowie dzidziusia jest najwazniejsze.a jesli chodzi o slub cywilny to my tez przez rok bylismy malzenstwem cywilnym

olka300188, cieszę się że dobrze się czujecie i że zostajesz z nami

olka300188 napisal(a):

ale my bardzo szcześliwi że mamy zostać rodzicami

to fantastycznie, bo tego najbardziej potrzebuje Wasz Maluszek

olka300188, bardzo dobra decyzja :) podziwiam, bo pewnie z odwołaniem jest sporo problemów :) ale za rok tak się wybawicie w trójkę na weselu, że niczego nie będziecie żałować

olka300188 napisal(a):

wszyscy i tak są tego zdania że bardzo dobrze robimy tak więc trochę mi lżej

Oczywiście że bardzo dobrze robicie! Ślub i wesele jest dla ludzi, a nie ludzie dla wesela :) To bez sensu gdybyś musiała siedziec cały dzień i potem mieć problemy z dzidziusiem.

olka300188 napisal(a):

my bardzo szcześliwi że mamy zostać rodzicami

Tez sie z Wami cieszę!!!


Dziewczyny, już jutro slub! Od soboty mam takie urwanie głowy że mało czasu znajduję żeby wpaśc na forum i wszystko to opisać
Dziś od rana robimy ostatnie porządki w domu przed błogosławieństwem i przyjęciem świadka, który przyjeżdża do nas aż z Mogilna, a za chwilę ruszam do babci odebrać sukienkę.
Jeszcze spowiedź, pierwszy raz się boję że ksiądz mnie nie rozgrzeszy (nie wiem czemu miałby to zrobić, ale co jakby zrobił? Ślubu by nie było?)
No i nie wiem co zrobić przed kosciołem- kupilismy tubę strzelającą płatkami roż, a ksiądz wczoraj powiedział "no to posprzątacie potem". Nie wiem czy to byl żart, no ale jakby ktoś sypał ryżem to też musimy sprzatać? Nie wiem co o tym myślec.
No i dziś świadkowa przychodzi o 16tej robić manicure :) Pokażę Wam fotki jak będzie po :D

Surija napisal(a):

Dziewczyny, już jutro slub! Od soboty mam takie urwanie głowy że mało czasu znajduję żeby wpaśc na forum i wszystko to opisać

wszystkie przez to przechodzilysmy

Surija napisal(a):

Jeszcze spowiedź, pierwszy raz się boję że ksiądz mnie nie rozgrzeszy (nie wiem czemu miałby to zrobić, ale co jakby zrobił? Ślubu by nie było?)

napewno Was rozgrzeszy,a jak nie to pojdziesz do innego

Surija napisal(a):

No i nie wiem co zrobić przed kosciołem- kupilismy tubę strzelającą płatkami roż, a ksiądz wczoraj powiedział "no to posprzątacie potem".

mysle ze zartowal,przeciez wiatr je zdmuchnie
czekamy na fotki jak juz bedziesz miala troche czasu