Slub Chrzescijanina z Muzulmanka

napisał/a: aneczka263 2009-01-17 19:24
Tu nie chodzi o lenistwo mojego brata hehe , ktory moglby miec cos przeciwko slubowi muzlmanskiemu, trwajacegp tydzien tak, jak napisalas... I nie ma tez nic przeciwko islamowi, nie chodzi tu o dyskryminowanie jej wiary czy potrzeb. Dziewczyna jest mocno zwiazana ze swoja religia i kultura, ale niestety trzeba bylo wybrac jakies rozwiazanie i ktores z nich musialo pojsc na kompromis, a skoro napisalam, ze zamierzaja mieszkac w Polsce, zdecydowali sie na slub katolicki. Ale nie chcialam tutaj dyskutowac o uczuciach religijnych mojej bratowej i prosilbym Cie o zrozumienie tego. Co do Twojego pytania, to niestety nie moga wziac dwoch slubow, bo gdyby byla taka mozliwosc, to tak by zrobli.
napisał/a: Itzal 2009-01-17 19:26
MałaAgacia napisal(a):
Mam jednak pytanie o ten ślub mieszany

poczytaj w tym linku, co dalam, tam jest wsio odnosnie slubow w ogole, zwyklych i mieszanych, strona episkopatu polski
napisał/a: MałaAgacia 2009-01-17 19:32
aneczka26 napisal(a): Co do Twojego pytania, to niestety nie moga wziac dwoch slubow, bo gdyby byla taka mozliwosc, to tak by zrobli.


No i o to mi chodziło. Źle mnie zrozumiałaś no i przepraszam, że się nie umiem wysławiać klarownie - bo nie chodziło mi o wnikanie w osobiste sprawy Twojej rodziny, lecz o wyjaśnienie mi czegoś na poziome ogólnym. Nigdzie nie powiedziałam, ani nie pomyślałam, że Twój brat może ją dyskryminować - to chyba episkopat dyskryminuje w tym przypadku. Ale tego się dowiem jak doczytam linka.
Pellorija dzięki - poczytam sobie.
napisał/a: aneczka263 2009-01-17 19:45
MalaAgacia, wiem, nie napisalas nigdzie , ze moj brat dyskryminuje swoja przyszla zone, chcialam dac tylko braz sytuacji, dlaczego zdecydowali sie na slub katolicki, zeby juz nie bylo niejasnosci. Sama nie wiedzialam szczerze mowiac, ze to wszystko jest takie zawiklane Pelliroja, poczytalam link i podesle bratu. Dzieki!
napisał/a: MałaAgacia 2009-01-17 19:51
aneczka26 napisal(a):Sama nie wiedzialam szczerze mowiac, ze to wszystko jest takie zawiklane
Zawikłane i przykre za razem. Ja jestem nieco zbulwersowana tym co przeczytałam np: tym że od małżeństw takich należy ludzi odwodzić i resztą również ... Eh nie ważne.
Mam nadzieję, że szczęśliwie sobie ułożą życie w Polsce, choć nie będzie to łatwe. (wiem coś nie coś z autopsji).
napisał/a: aneczka263 2009-01-17 19:57
Moja mama rozmawiala w tej sprawie z ksiedzem, ktory chodzil u nas ostatnio po koledzie. Okazal sie bardzo madrym czlowiekiem, stwierdzil, ze wszyscy jestesmy dziecmi jednego Boga i najwazniejsze, ze moj brat ze swoja narzeczona bardzo sie kochaja. Az w szoku bylam, jak mi to powiedziala!!! Nie spodziewalabym sie takich slow od ksiedza, a w szczegolnosci od tego, gdyz mialam go za bardzo surowego, ortodoksyjnego czlowieka. No ale zobaczymy, czy tez tak bedzie w parktyce?!

[ Dodano: 2009-01-17, 20:02 ]
MałaAgacia napisal(a):Mam nadzieję, że szczęśliwie sobie ułożą życie w Polsce, choć nie będzie to łatwe

Dzieki Powiem Ci, ze juz mieli wiele problemow i przeszkod z tego powodu, co mnie strasznie denerwuje, dlatego zaznaczylam od razu w poscie, ze na ten temat dyskutowac nie zamierzam.
napisał/a: ~gość 2009-01-22 18:54
Ja zauważyłam inny problem
Muzułmanka nie może wyjść za mąż za kogokolwiek innej wiary kto nie jest muzułmaninem. W drugą stronę wprawdzie muzułmanin ma możliwość wzięcia ślubu z ludźmi księgi, ale i to raczej nie jest zbyt dobre wyjście - dzieci muszą się wychowywać zgodnie z religią Islamu (nie jest taka zła wbrew temu co media mówią), poza tym narzeczona nie znająca koranu i sunny może mieć problem i być bita przez męża (co jest zabronione)
Więc albo twój brat zmieni wyznanie albo ona, chyba, że nie jest specjalnie wierząca. Jak jej rodzina reaguje na taki ślub?
napisał/a: aneczka263 2009-01-23 17:16
BeatrixKiddo, ja jestem laikiem w tym temacie, wiem tyle, ile przeczytalam dzieki uprzejmosci ludzi na forum i z informacji od brata. A dlaczego mezczyzna moze ozenic sie z kobieta innej wiary, a kobieta nie moze? Dziwne to jest... Nie wiem, czy jej rodzina juz wie, zapytam brata przy najblizszej okazji, podejrzewam ze tak, ale wydaje mi sie, ze skoro nie mieli i nie maja nic przeciwko zwiazkowi corki z chrzescijaninem, to rozwazyli taka opcje, ze kiedys zechca sie pobrac. Jak moj brat tam byl, to byli bardzo mili dla niego, ogolnie pozytywnie nastawieni.
napisał/a: ~gość 2009-01-23 21:26
To ze strony http://www.muzulmanka.pl/roz4.htm (ja nie jestem muzułmanką ale warto się zainteresować ,bo często nasze pojęcie o islamie rozmija się z prawdą)
4.8. MAŁŻEŃSTWO Z INNOWIERCAMI
Islam zabronił muzułmance i muzułmaninowi zawierania małżeństw z bałwochwalcami. Oznacza to, że nie wolno wiązać się z ateistami. Allah w Qur’anie objawił:

„I nie żeńcie się z kobietami,
które czczą bożków, dopóki one nie uwierzą”
(Qur’an 2/221)
Małżeństwo stanowi najgłębszy i najsilniejszy związek między dwojgiem dojrzałych ludzi, który łączy serca i kieruje je ku jednemu celowi. Islam zakłada, że będzie on silny i długotrwały, gdy zostanie zbudowany na niezachwianej podstawie. Najsilniejszą podstawą jest oczywiście wiara w Allaha, to ona pozwala małżonkom stworzyć wspólne życie oparte na wzajemnym zrozumieniu, szacunku oraz miłości. By nie rujnować tej opoki, Islam zabronił małżeństwa z niewiernym.
Od poruszanej wyżej kwestii oddzielić trzeba małżeństwo muzułmanina z kobietami, określanymi przez Qur’an „ludźmi Księgi - ahl al-kitab” - tj. z chrześcijankami czy żydówkami, mimo zastrzeżeń Islamu co do ich wiary. Ten pogląd zawiera się w słowach Qur’anu:

„Dzisiaj są wam dozwolone dobre rzeczy,
dozwolone wam jest pożywienie tych,
którym została dana Księga;
a wasze pożywienie jest im dozwolone.
I kobiety cnotliwe spośród tych,
którym została dana Księga przed wami” (Qur’an 5/5)
W świetle religii Islamskiej kobieta wywodząca się spośród ludzi Księgi stoi dużo wyżej niż kobieta nie wierząca w Allaha, czcicielka bożków. Uczony Ibn al-Munzyr powiedział: „Żaden z poprzednich muzułmanów nie zabronił muzułmaninowi małżeństwa z kobietami ludzi Księgi”[55]. Pomimo tego niektórzy uczeni muzułmańscy są zdania, że lepiej nie zawierać związków z niemuzułmankami ze względu na potencjalne trudności w praktykowaniu religii oraz wychowaniu dzieci na ludzi wiernych. Zwolennikiem tej opinii był też Omar Ibn al-Chattab. Według nielicznej grupy, do których należy współczesny uczony Muhammad al-Ghazali, takie małżeństwa są zabronione. M. Al-Ghazali powiedział: „Małżeństwo z niewystępną kobietą spośród ludzi Księgi było dopuszczalne dla muzułmanina, mogącego decydować o sprawach domu i wychowaniu dzieci według zasad Islamu. Lecz cechy ludzi Księgi są dalekie od cech ludzi w Europie i w Ameryce. Tora i Ewangelia straciły swój wpływ na tych ludzi”[56].

Warunkiem zawarcia takiego małżeństwa jest możność wychowania przez mężczyznę dzieci w wierze islamskiej.
Współczesny uczony prawa Islamskiego (fakih) Jusuf al-Karadałi powiedział: „Jeśli w takim niemuzułmańskim kraju istnieje mniejszość islamska, to należy zabronić mężczyźnie żenić się z niemuzułmankami, by nie dopuszczać do sytuacji, że muzułmanki nie będą miały mężów muzułmanów. To jest szkodliwe dla społeczeństwa Islamskiego”[57]. Według al-Karadałiego, mimo usankcjonowania takiego związku prawem Islamskim, lepiej go odłożyć tymczasowo, z uwagi na dobro muzułmanów.
Jeśli chodzi o małżeństwo muzułmanki z innowiercą, nie jest ono w ogóle dopuszczalne. Słowa Qur’anu to potwierdzają:
„Jeśli uznacie je za wierzące,
to nie odsyłajcie ich do niewiernych:
one nie są im dozwolone,
ani oni nie są dozwoleni dla nich”
(Qur’an 60/10).
W żadnym przypadku muzułmanka nie może pozostawać pod wpływem ludzi innych wiar. Powodem tego jest niezaprzeczalny fakt, że to na ogół mężczyzna jest stroną silniejszą i ma teoretycznie większy wpływ na kobietę. Jest to metoda ochrony muzułmanki i jej wiary.
Innowierca będący mężem muzułmanki prawdopodobnie zdominowałby ją, a tym samym mogłoby powstać zagrożenie dla praktykowania przez nią religii. Całkowicie odwrotnie jest z Islamem, który uznaje judaizm i chrześcijaństwo oraz przestrzega zasady nie przymuszania ludzi do nawrócenia się;

„nie ma przymusu w religii”
(Qur’an 2/256).
Islam dał kobietom spośród „ludzi Księgi”, będącym żonami muzułmanów prawo do praktykowania swojej religii.
napisał/a: aneczka263 2009-01-23 21:55
Rozmawialam z bratem i rzeczywiscie w kulturze islamskiej jest taki zakaz, ale to sie przestrzega bardziej w krajach arabskich, ona jest Kurdyjka i ponoc w ich kulturze jest troche "luzniej" pod tym wzgledem. Poza tym sytuacje ulatwia fakt, ze nie beda tam mieszkac, gdyby tak bylo, to na pewno w niektorych sytuacjach mialaby problemy ze strony muzulmanow.
napisał/a: MARLENUSZ 2009-08-15 00:24
Wlasnie natknelam sie na ten watek. I musze powiedziec, ze jestem w odwrotnej sytuacji. Ja jestem katoliczka, a moj narzeczony muzulmaninem. I do tej pory myslelismy, ze bez problemu wezmiemy dwa sluby- jeden, katolicki w kosciele w Polsce, a drugi muzulmanski w Maroku. Ale widze, ze to moze byc conajmniej trudne, lub wrecz niemozliwe. Nasze dzieci chcielismy wychowac w dwoch religiach jednoczesnie, bez wbijania do glowy, ze jedna jest lepsza a druga gorsza, bo zadne z nas tak nie uwaza. Tylko nie myslalam,ze bedzie nam az dyspensa potrzebna , a i jeszcze fakt,ze mieszkamy we Francji... to juz zupelnie bedzie pod gorke...
W kazdym razie dziekuje za link do strony Episkopatu.
Aneczko26 czy twoj brat jest juz po slubie? bo jestem ciekawa dalszego ciagu..
napisał/a: MałaAgacia 2009-08-15 08:19
MARLENUSZ, Weżcie sobie cywilne w tradycyjnych obrządkach, ale bez udziału kościołów. Zróbcie również tradycyjne wesela. Z tego co czytałam w tym wątku taki ślub będzie kosztował wielu wyrzeczeń, nerwów i dyskryminacju drugiej strony. Do tego dochodzi niechęć Twoich rodziców do narzeczonego i mieszkanie we Francji. Będziecie mieć jak koń pod górę... A z drugiej strony nie możecie się pobrać we Francji? Polski KK jest dość specyficzny, a we Francji taki małżeństwa mieszane nie są rzadkością, więc może tam będzie łatwiej jeśli koniecznie chcecie śluby kościelne.