Ślub humanistyczny - co sądzicie?

napisał/a: Joanna_21 2009-08-06 15:41
Rooda666 napisal(a):
i powiem szczerze, że coraz częściej zastanawiam się, czy po cywilnym zamiast kościelnego (który w moim wydaniu byłby... no niestety, ale w większości dla rodziny, ponieważ z Bogiem mam jako-takie relacje, ale z kościołem już niet...), nie wziąć właśnie ślubu humanistycznego...
dla mnie to takie piękne, intymne, osobiste....
właśnie takie, jaki powinien być ślub :)


Widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji, u mnie sytuacja też tak wygląda - oboje zdecydowanie nie jesteśmy ateistami, ale jednak jakoś na kościół sam w sobie mam okropną blokadę...
Ale do ślubu humanistycznego, tez nie jestem nastawiona jakoś bardzo na tak, jakoś tak mi za mało o tym informacji no i jak to wytłumaczyć rodzinie, że taki ślub , bo co? Bo kultywujemy człowieka? Jak znam u siebie niektórych, to jeszcze może z nas sektę zrobią
Na dzień dzisiejszy jestem skołowana i chyba nie prędko podejmiemy decyzję...

Co do jeszcze urzędników - u nas ponoć z zegarkiem w ręku było 12 min. I cała ceremonia była naprawdę bardzo ładna, tylko niestety ta długość trwania mocno obniża podniosłość uroczystości :(
napisał/a: Gvalch'ca 2009-08-07 11:28
A co to właściwie znaczy "szopka" - coś co robi się mimo braku wymiernych korzyści, np. papierek z urzędu, przypływ gotówki itd. robiony tak nie wiadomo po co, niejako na pokaz. To zgodzę sie ślub humanistyczny to szopka, podobnie jak każde święta, śpiewanie kolęd, wigilia, ubieranie choinki, malowanie jajek (nieumalowane też nadają się do jedzenia), urządzanie przyjęcia urodzinowego (przecież i tak bez tego ten rok nam przybędzie), sylwestra (2010 nastąpi niezależnie od tego), świętowanie rocznic (bez tego będziemy przecież dalej małżeństwem wiec po co przeplacać bez sensu w knajpie czy kupowac kwiaty), urządzanie wesela (wydaje się mnóstwo kasy, a papierek z urzędu dostanie się i bez przyjęcia), zaręczają się (cholera wie po co - zupełnie bez skutków prawnych i prawnie sankcjonowanych statusów ) itd. Po co to wszystko? Jakoś gatunek ludzki ma ciągoty do pakowania sił, czasu i pieniędzy w takie "szopki" .
Z tym ślubem to jest poprostu tak, że znalazła się grupa ludzi którym dostępna "ślubna oferta rynkowa" nie odpowiadała więc sobie wymyślili swój sposób świętowania. Zresztą większość par stara się swój tradycyjny ślub "spersonalizować", tu poprostu ktoś poszedł krok dalej. Coś jak bohaterki filmu "Lejdis" z tym sylwestrem w sierpniu .
Tak ja to postrzegam i nie widzę nic złego w takim a nie innym ślubie. Zresztą on się nie musi nazywać humanistyczny, jabym tam wolała inżynierski , przecież chodzi o to żeby uczcić parę która sobie miłość obiecuje, a jak - wszystko jedno.
napisał/a: margaret3 2009-08-07 12:58
A ja jestem na nie. Nie dla samego pomysłu, ale dla sposobu realizacji. Jeśli dwoje ludzi się kocha i nie chce brać ślubu kościelnego bo nie ma takiej potrzeby czy z innych powodów to niech zorganizują sobie swoją uroczystość. Ale bez pośredników! Można zorganizować oryginalne przyjęcie i złożyć sobie na nim przysięgę ułożoną osobiście, a świadkami będą zaproszeni goście. Będzie to wyjątkowe bo osobiste, nikt nie będzie miał takiej samej treści przysięgi. Skoro ślub humanistyczny nie daje niczego w sensie prawnym to po co jest ten pośrednik z Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów??
Ciekawi mnie też jaki jest koszt takiego ślubu
napisał/a: Gvalch'ca 2009-08-07 13:24
margaret napisal(a):to po co jest ten pośrednik z Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów

Eeee... bo para młoda sobie akurat tak życzy? Ci państwo młodzi o których są te artykuły to chyba to tego Stowarzyszenia Racjonalistów należą, to zdaje się organizacja skupiająca ludzi o podobnym światopoglądzie, i bardzo się z tym związkiem utożsamiają, stąd pewnie chcą mieć jego przedstawiciela na ślubie. Ale to o czym pisze margaret, czyli taki ślub na własna rekę również jest bardzo interesującą alternatywą, jeśli ktoś akurat z tym stowarzyszeniem nie odczuwa jakiejś tam "mięty".

margaret napisal(a):Ciekawi mnie też jaki jest koszt takiego ślubu

Kurde rzeczywiście ciekawe, konkordatowy nas wyniósł grubo ponad 1000zł , ale z tego co czytałam w innym wątku to mogło być dużo gorzej.
napisał/a: margaret3 2009-08-07 13:31
Gvalch'ca napisal(a):Eeee... bo para młoda sobie akurat tak życzy? Ci państwo młodzi o których są te artykuły to chyba to tego Stowarzyszenia Racjonalistów należą, to zdaje się organizacja skupiająca ludzi o podobnym światopoglądzie, i bardzo się z tym związkiem utożsamiają, stąd pewnie chcą mieć jego przedstawiciela na ślubie.

W przypadku tej pary która należy do tego stowarzyszenia na pewno tak i ja to rozumiem. Tak samo jak w przypadku ślubu kościelnego jest ksiądz.
Ale mi raczej chodziło po co parze która nic wspólnego z tym stowarzyszeniem nie ma taki pośrednik.
napisał/a: MałaAgacia 2009-08-07 17:16
margaret napisal(a): to po co jest ten pośrednik z Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów??
Bo w Polsce póki co z takim pomysłem wyszło Stow. Racjonalistów. Póki co jako jakaś instytucja tylko oni mają doświadczenie w organizowaniu takich ślubów. Pan lub Pani któzy celebrują ceromonię są nazywani mistrzem ceremonii - udzielali takich ślubów wcześniej, wiedzą jak i czym się to je, mają gadane i ślub taki poprowadzą w podniosłym stylu. Oczywiście równie dobrze może to zrobić sąsiadka czy pani ze sklepu na rogu jeśli czuje że podoła :) Śluby humanistyczne praktykują racjonaliści z przyczyn oczywistych i dają możliwość użyczenia mistrza ceremonii innym zainteresowanym. Mistrz ceremonii nie tylko ładnie odprawia ceremonię ale robi to w sposób jaki para młoda sobie zażyczy (patrz ślub inżynierski ;)) Wypytuje przed ślubem rodzinę i przyjaciół o parę młodą. Poznaje ich zainteresowania, historię związku i ich samych jako ludzi poczym wszystkie te informacje wplata w ceremonię. Trochę podobnie to wygląda jak na ślubie kościelnym kiedy ksiądz zna i lubi parę młodą: rzuci czasem anegdotką czy opowie coś z historii znajomości.
margaret napisal(a):koszt takiego ślubu

W lutym były to koszty dojazdu mistrza ceremonii + koszty na oko telefonów do rodziny czy spotkań z nimi Jeśli dobrze pamiętam jakieś 50 zł. W naszym wypadku koszt wyniósłby 150zł bo ślub był daleko od najbliższego biura lokalnego racjonalistów.

[ Dodano: 2009-09-05, 16:22 ]
Znalazłam taki artykuł:
http://lewica.pl/?id=19968

Może się komuś przyda? :)
napisał/a: KSwoboda 2016-03-02 15:16
Witam serdecznie

Od czasu ukazania się ostatniego postu dotyczącego tematu ślubów humanistycznych minęło ponad 6 lat.
Jestem ciekawa czy Waszym zdaniem coś się w tej sprawie zmieniło? Czy nadal większość z Was jak to wynika z sądy uznaje tego typu ceremonie za "nikomu niepotrzebną szopkę" ?

Jestem w trakcie pisania pracy licencjackiej dotyczącej ślubów humanistycznych dlatego jestem bardzo ciekawa waszych aktualnych opinii na ten temat.
napisał/a: dagsam 2016-03-10 19:58
my się obecnie zastanawiamy nad nim jeśli urząd nie pójdzie nam na rękę by ślub zrobić tam gdzie chcemy to, wtedy w piątek weźniemy cywilny a w sobotę weźmiemy ten już z gośćmi tam gdzie chcemy :P
napisał/a: Rooda666 2016-03-10 23:09
KSwoboda napisal(a):Czy nadal większość z Was jak to wynika z sądy uznaje tego typu ceremonie za "nikomu niepotrzebną szopkę" ?
sondy ;)
Ja nieustająco jestem za i bardzo popieram.