Śluby 2012

napisał/a: eska46 2010-04-20 18:19
Milka_87 napisal(a):My na chwilę obecna mamy salę, kucharza z obsługą, problemem jest orkiestra, kamerzysta, fotograf...

oj, to mnie troche zmartwiłaś... bo ja przeciez też planuje wesele na lipiec 2012, i nie mam jeszcze totalnie niczego załawionego... zresztą zawsze mi sie wydawało że 2 lata na organizacje to aż za dużo...
Milka_87 napisal(a): W miejscowości, w której mamy mieć wesele sale pozajmowane są już na wakacje w 2013 roku

a mogę spytać w jakich okolicach mieszkasz?
napisał/a: kocia_22 2010-04-20 19:05
napisal(a):kocia_22, Tobie sie odliczanie zacznie nie dlugo

nooo jeszcze tylko 10 dni

Katherina, jak juz sobie wszystko zaklepiecie to bedziesz pełnoprawną sekciarą 2011 już heheheh

własnie wiecie co jest dziwne..... ze my z 2011 roku sie tak nie spieszymy jak osoby biorące ślub w 2012. niech sie jeszcze okaże ze na 2011 jest wiecej wolnych terminow niż na 2012 wydaje mi sie ze ludzie sami napedzają ten kołowrotek zamawiając niepotrzebnie sale z 3-letnim wyprzedzeniam..... oczywiście wiele zalezy tez od miejsca gdzie sie organizuje i od miesiąca, wiadomo ze letnie bardziej oblegane
napisał/a: Katherina 2010-04-20 19:22
kocia_22, ja tam się czuję, W. już tak poopowiadał wszystkim, że ślub jesienią 2011, nawet mi prawie pracę załatwił na "po ślubie" (prawie, bo go przystopowałam, ale już miał wszystko ugadane), że nie wiem, co by się musiało stać, żeby nie był 2011
napisał/a: Miya 2010-04-20 19:35
eska46, moim zdaniem 20 km to nie tak daleko. Myśmy chcieli dojeżdżać 40 km za Kraków i nie było problemu z transportem. :)
Ale z tym 2013 to sobie jaja robicie, nie?
napisał/a: ~gość 2010-04-20 19:43
Milka_87 napisal(a):W miejscowości, w której mamy mieć wesele sale pozajmowane są już na wakacje w 2013 roku
toż to jakaś masakra
my przygotowania do ślubu rozpoczęliśmy osiem miesięcy przed ślubem, nie wyobrażam sobie jakbym miała dwa lata to planować :P
napisał/a: ~gość 2010-04-20 20:23
Miya niestety z tym 2013 jaj sobie nie robimy:(
Miejscowość w której bierzemy ślub to Drzewica, 110 km od łodzi, właśnie w tamtych okolicach ludzie zajmują terminy tak z wyprzedzeniem. Zostaje kilka sal, z wolnymi terminami, ale to takie, że szkoda słów... nic ciekawego. Te które Nam odpowiadają mają, kilka wybranych dat które są wolne.
Kocia22problem polega na tym,że wszystkie godne zespoły kamerzyści, mają terminy na dwa lata do przodu pozajmowane. W dużych miastach jest większy wybór, w mniejszych jest deficyt:( nie opłaca się zamawiać kogoś, kto będzie dojeżdżać kilkaset kilometrów...
My mimo tego,że planujemy ślub tak jak wcześniej pisałam na 28.lipca 2012.. na dzień dzisiejszy udało nam się zaklepać salę( a to duży sukces)jesteśmy w trakcie rozmów z kucharzem i obsługą, (z okolic Rzgowa) ...
Magda_86 możliwe, że kiedyś tak będzie... najpierw będą rodzice własnym dzieciom zamawiać sale na ślub, najlepiej po 18stce:)a potem będą poszukiwania wybranki serca...
Ja osobiście uważam, że to przesada... takie planowanie...My bardzo chcieliśmy ślub w 2011 w wakacje(bo wtedy się poznaliśmy) ale to co się dzieje z rezerwacja sal, to koszmar...
napisał/a: mnpszmer 2010-04-20 20:25
Milka_87, no my tez mielismy problem ze znalezieniem orkiestry, ale moj tata nam znalazl swojego kolege i stwierdzilismy, ze nawet fajnie gra i go zaklepalismy.
Agusiek, tak trzeba bo my tez na 2 lata przed musielismy'
napisał/a: ~gość 2010-04-20 20:34
Walentina niestety masz racje... Co do orkiestry, jest też problem. Ja mam kuzyna, który ma orkiestrę, grają na weselach..ale i nawet on ma terminy do końca 2012 roku. Jak z nim rozmawiałam, to wiem czemu tak ludzie wcześnie rezerwują terminy,podpisując umowę, masz zagwarantowana kwotę do zapłaty, ona nie może się zmienić... w tym roku jest taniej, w przyszłym może być drożej, ale jeśli ktoś podpiszę umowę teraz to płaci cenę z tego roku...mimo tego,że wesele będzie za dwa lata...
napisał/a: kocia_22 2010-04-20 20:45
Milka_87 napisal(a):ale jeśli ktoś podpiszę umowę teraz to płaci cenę z tego roku...mimo tego,że wesele będzie za dwa lata...

oj tu sie nie zgodze.... przynajmniej nie wszedzie tak jest. owszem cena z umowy nie moze juz ulec zmianie (chybaze masz napisane że moze), ale np. jak my zaklepywaliśmy orkiestre to pan podał nam juz cene na 2011 rok i to była zupełnie inna cena niż ta z 2009 kiedy to spisywaliśmy ta umowe. ta sama orkiestre miał mój brat cioteczny u siebie w 2008 roku a róznica w cenie miedzy 2008 a 2011 wynosi 900zł.

[ Dodano: 2010-04-20, 20:47 ]
a powiem wam jeszcze ze u mnie w malutkim miescie moi znajomi zorganizowali sobie wesele w niecałe pół roku, tyle że nie zalezało im tak bardzo na konkretnej dacie, mieli wesele w nowiutkiej, eleganckiej sali 10 kwietnia.
napisał/a: ~gość 2010-04-20 21:23
a widzisz, to wszystko zależy od miejscowości, widocznie fatalną sobie wybrałam... Bo to nie moja rodzinna miejscowość, tylko mojego ukochanego :) A co do cen, też racja.. ja napisałam jak robi mój kuzyn...
napisał/a: xenia22 2010-04-20 22:42
Niestety muszę potwierdzić słowa Milki_87, sama mieszkam w okolicach Łodzi i trzeba salę rezerwować z minimum 1,5 rocznym wyprzedzeniem, a te ładniejsze, bardziej znane o wiele wcześniej Paranoja jakaś.

Właściwie to skromnie mogę się przyłączyć do tej sekty bo my także planujemy ślub na 2012 rok ale tylko kościelny bo cywilny będzie po Nowym Roku Wstępnie zastanawiam się nad trzema datami: 16 bądź 23 czerwca lub 21 lipca
A co do planowania- to narazie dałam sobie spokój, myśle że od lipca- sierpnia coś się ruszy.

Pozdrawiam pozostałe członkinie sekty
napisał/a: eska46 2010-04-20 22:42
Miya, moze 20km to nie jest dalko, ale w sumie to nie mam po co wybierać sali tak daleko, skoro w poblizu mam kilka napradę fajnych.

Czyli jak dziewczyny, radzcie żebym juz sie za orkiestrą rozglądała, bo z tym najciezej?