Starch związany z zaręczynami czy brak uczuć?

napisał/a: ~gość 2008-12-09 11:29
Ania4891 napisal(a):ale musisz mi przyznać rację w tym, że narzeczona odbierana jest inaczej;D

Inaczej czyli jak?
Ja noszę pierścionek zaręczynowy pięć miesięcy i jakoś nie zauważyłam żeby mnie ludzie inaczej odbierali.
napisał/a: Ania4891 2008-12-09 11:45
Wszystko zależy od otoczenia i środowiska w jakim się ktoś znajduje. Rodzice np. się nie przyczepiają do wspólnych wyjazdów i nie gderają, że "zachowujecie się jak stare małżeństwo". Nie chodzi mi o obcych ludzi, tylko o najbliższych
napisał/a: pamela2 2008-12-09 13:55
Aniu,
wydaje mi się,że zaręczyny są juz pewna deklaracja. Bo przeciez gdyby nie były, to co druga para bylaby narzeczeństwem, a nie tylko "chodziła ze sobą". Widocznie Twój chłopak jeszcze do tego nie dojrzał. Czasem tak bywa, jedni robią to w wieku 21 lat (tyle miał mój mąż kiedy poprosił mnie o rękę), a inni później. Może Twój chłopak obraca się w takim towarzystwie, w którym kwesie związków traktuje sie dosyc lekko, a moze po prostu jeszcze nie jest na to gotowy to zupełnie indywidualne podejscie.
Musisz sie zastanowic nad tym czy warto zrezygnowac z Waszego zwiazku dlatego, ze on nie podjął decyzji o tym czy chce spędzić z Tobą reszte zycia (bo domyslam sie, ze zapewnia Cie o swojej miłości?!)
Z drugiej strony jednak, jestescie ze soba juz pere ladnych lat, takze to do czegos zobowiazuje... Proponuje szczera rozmowe z ukochanym. Moze wtedy powie Ci czego tak naprawdę sie obawia.
A moze faktycznie chce Ci zrobic niespodzianke na święta lub Nowy Rok?
Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało:)
napisał/a: Misia7 2008-12-09 14:03
Ja też mam podobny problem. Czuje że mój związek stoi w miejscu. Miały być zaręczyny już ponad roku temu i nic. a ja nadal czekam
napisał/a: malamii2 2008-12-10 11:44
Ja czekam na zaręczyny juz pół roku i też nic, i zaznaczam , że to on pierwszy zaczął mówić o ślubie i zaręczynach i w wakacje powiedział mi że jak tylko uzbiera pieniądze to mi się oświadczy i wiem już że napewno pieniądze ma i nadal nic, niedawno były moje urodziny i też nic i już nie wiem o co chodzi?? na święta też nic nie będzie bo się wtedy nie zobaczymy ( mieszkamy daleko od siebie i nasz związek jest na odległość) więc po co były te wszytskie obiecywania??? mamy po 26 lat ja za pół roku skończę szkołę i on mówił że wtedy chce ślubu ...a teraz nic...Czy ktoś może mi powiedzieć czemu faceci najpierw obiecują zaręczyny a potem z tego rezygnują???
napisał/a: sorrow 2008-12-10 12:19
malamii napisal(a):Czy ktoś może mi powiedzieć czemu faceci najpierw obiecują zaręczyny a potem z tego rezygnują???

Dlatego, że na początku sami czują, że tego chcą... albo czują, że mogą wygrać twoją przychylność taką obietnicą. Potem jednak, kiedy temperatura w związku opada nie są już tacy pewni i... rezygnują. Przestają widzieć pozytywną stronę zaręczyn i szczęście wybranki... zaczynają widziec tylko problemy z tym związane - strata kasy, strata "wolności", wymyślanie czegoś oryginalnego, być może deklaracja miłości przy świadkach (rodzice). Równie dobrze można by pytać czemu jeden partner odchodzi od drugiego po kilku latach wyznawania miłości. Odpowiedź jest ta sama - w momencie wyznawania partner to czuł, a po jakimś czasie już nie - zwykły brak kolejnego etapu, gdzie kocha się podejmując decyzję, a nie dlatego że mózg aplikuje nam odpowiednie środki chemiczne.
napisał/a: Misia7 2008-12-10 14:40
ja mam podobną sytuacje. Mój chłopak jak był za granicą to też obiecywał że jak wróci to się oświadczy. Wrócił, minęło 2 lata i ja nadal czekam. Myśle, że oni się boją poważnych zobowiązań najpierw coś naobiecują a po tem się nad tym zastanawiają
napisał/a: malamii2 2008-12-10 16:07
napisal(a):Równie dobrze można by pytać czemu jeden partner odchodzi od drugiego po kilku latach wyznawania miłości. Odpowiedź jest ta sama - w momencie wyznawania partner to czuł, a po jakimś czasie już nie - zwykły brak kolejnego etapu, gdzie kocha się podejmując decyzję, a nie dlatego że mózg aplikuje nam odpowiednie środki chemiczne.
_________________


Z tego co mówi sorrow wychodzi że faceci nie dotrzymujący słowa w sprawie zaręczyn nie są gotowi na poważny związek , tylko teraz pytanie czy dać im czas czy aż będą gotowi czy po prostu my nie jesteśmy tymi jedynymi kobietami na całe życie i dlatego nie chcą przejść do kolejnego etapu???A druga sprawa to taka że jesli nasi faceci nie dotrzymali słowa to chyba mamy prawo spytać dlaczego i mamy prawo być złe z powodu nie dotrzymania słową???
napisał/a: Misia7 2008-12-10 17:05
ja też podobnie jak malamii się zastanawiam czy dać im czas aż będą gotowil, czy odejść bo może być tak, że dla nich ten czas nigdy nie nadejdzie. I tak najprawde ile mamy czekać? jest jakaś granica kiedy to juz zadługo?Wydaje mi się, że jeżeli facet nie czuje będąc z kobietą, że to ta jedyna to nigdy tego nie poczuje.co myślicie? I jak najbardziej mamy prawo pytać dlaczego nie dotrzymali słowa. W końcu zaręczyny to poważna deklaracja!
napisał/a: soundtrack 2008-12-10 17:43
jak sie kocha to sie czeka i dziala to w obie strony, zawsze mozna pogadac.. chyba z ejestescie ze soba 10 lat a Ty 5 czekasz az sie oswiadczy.. i nic...

czasami trzeba faceta zmotywowac do działania. a mówią, ze w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone..
napisał/a: Ania4891 2008-12-10 19:27
tylko teraz pytanie czy dać im czas czy aż będą gotowi czy po prostu my nie jesteśmy tymi jedynymi kobietami na całe życie i dlatego nie chcą przejść do kolejnego etapu???



I to właśnie najważniejsze pytanie;), można poczekać tylko ile?
napisał/a: malamii2 2008-12-10 20:46
soundtrack napisal(a):jak sie kocha to sie czeka i dziala to w obie strony, zawsze mozna pogadac.. chyba z ejestescie ze soba 10 lat a Ty 5 czekasz az sie oswiadczy.. i nic...


Ale ja właśnie co jakiś czas rozmawiam o tym z moim facetem i on ciągle powtarza to samo, żebym była cierpliwa, że obiecał to dotrzyma słowa ale mi nie powie kiedy bo to niespodzianka i jakieś 2 tyg temu powiedział że juz niedługo i nadal nic....nie jestem z nim tak długo i może daltego jeszcze to nie nastąpiło ale sam mówił że dla niego to już