Sukienka na wesele?
napisał/a:
Madziolka
2007-04-10 15:08
Witam,
Poradźcie mi proszę jaką sukienkę wybrać na wesele. Idę w sobotę do koleżanki i w ogóle nie mam pomysłu na kreację :(
Jestem załamana, bo upatrzone nie znalazły uznania w oczach męża, który brutalnie sciągnął mnie na ziemię twierdząc że przy mojej tuszy nie mogę pozwolić sobie na sukienkę w okolicach kolana. Hmm... Ma rację drań
Osobiście chciałabym jakąś ładną (wiosenną) wzorzystą, tylko nie wiem czy mogę sobie na taką pozwolić? Długość do połowy łydki. Mam jedną taką, szyłam w zeszłym roku na lato i dobrze się czuję w tej długości...
Aha, może wspomnę, że mam 168 cm wzrostu, waże 71 kg i łapię się na rozmiarówkę 40. Niestety, moim problemem są duze uda i szerokie biodra, więc chcę je jakoś ukryć i zatuszować materiałem, który od bioder opływałby sylwetkę.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Magdalena
Poradźcie mi proszę jaką sukienkę wybrać na wesele. Idę w sobotę do koleżanki i w ogóle nie mam pomysłu na kreację :(
Jestem załamana, bo upatrzone nie znalazły uznania w oczach męża, który brutalnie sciągnął mnie na ziemię twierdząc że przy mojej tuszy nie mogę pozwolić sobie na sukienkę w okolicach kolana. Hmm... Ma rację drań
Osobiście chciałabym jakąś ładną (wiosenną) wzorzystą, tylko nie wiem czy mogę sobie na taką pozwolić? Długość do połowy łydki. Mam jedną taką, szyłam w zeszłym roku na lato i dobrze się czuję w tej długości...
Aha, może wspomnę, że mam 168 cm wzrostu, waże 71 kg i łapię się na rozmiarówkę 40. Niestety, moim problemem są duze uda i szerokie biodra, więc chcę je jakoś ukryć i zatuszować materiałem, który od bioder opływałby sylwetkę.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Magdalena
napisał/a:
Belay
2007-04-10 15:16
Trudno powiedzieć, gdy nie widzi się zdjęć sukienki, ani Twoich.
Ale widzę, że "rozmiarowo" jesteśmy podobne, więc ja poleciłabym sukienkę z gorsetem. Ja miałam świetnie dobraną kreację na Sylwestra (swoje poprawiny) i wyglądałam w niej kapitalnie, mimo swojej tuszy. Gorset był z marszczonego materiału, a suknia lekko drapowana. Wszystko w kolorze brzoskwini. Jak znajdę fotki podobnej to wkleję :)
Ja osobiście nie założyłabym sukienki przed kolana - bo uważam, że mam grube łydki, aczkolwiek jest to kwestia gustu.
PS. Przepięłabym ten temat do mody ślubnej (bo to w sumie tematyka ta sama) tyle, że od drugiej strony :)
Przejrzyj allegro w kategorii Suknie wieczorowe i znajdziesz coś inspirującego na pewno.
Ładnie wg mnie maskują brzuch. Bioderka schowane i łydki jeśli ktoś ma grube, również są przykryte.
http://allegro.pl/show_item.php?item=183020185
http://allegro.pl/show_item.php?item=183021581
Tu trochę droższe, ale kapitalne. Dowolny zestaw kolorów i faktur oraz wybór kroju gorsetu :)
http://allegro.pl/show_item.php?item=181238963
http://allegro.pl/show_item.php?item=181413563
Ale widzę, że "rozmiarowo" jesteśmy podobne, więc ja poleciłabym sukienkę z gorsetem. Ja miałam świetnie dobraną kreację na Sylwestra (swoje poprawiny) i wyglądałam w niej kapitalnie, mimo swojej tuszy. Gorset był z marszczonego materiału, a suknia lekko drapowana. Wszystko w kolorze brzoskwini. Jak znajdę fotki podobnej to wkleję :)
Ja osobiście nie założyłabym sukienki przed kolana - bo uważam, że mam grube łydki, aczkolwiek jest to kwestia gustu.
PS. Przepięłabym ten temat do mody ślubnej (bo to w sumie tematyka ta sama) tyle, że od drugiej strony :)
Przejrzyj allegro w kategorii Suknie wieczorowe i znajdziesz coś inspirującego na pewno.
Ładnie wg mnie maskują brzuch. Bioderka schowane i łydki jeśli ktoś ma grube, również są przykryte.
http://allegro.pl/show_item.php?item=183020185
http://allegro.pl/show_item.php?item=183021581
Tu trochę droższe, ale kapitalne. Dowolny zestaw kolorów i faktur oraz wybór kroju gorsetu :)
http://allegro.pl/show_item.php?item=181238963
http://allegro.pl/show_item.php?item=181413563
napisał/a:
Madziolka
2007-04-11 14:00
Witaj,
Dziękuję za odpowiedź ;) Popatrzyłam na Twoje propozycje i podjęłam decyzję, że rozejrzę się za spódnicą z gorsetem. Wczoraj po południu w sklepie koło mojego domu trafiłam na ładną i mam ją do dziś odłożoną. A że spodobałam się sobie, to postanowiłam że ją kupię. Tylko zostawię do zwężenia gorset i spódnicę w pasie....
Spódnica w ładnym kolorze bordo - czerwone wino, zaś gorset ecru cały gładki, tylko górą zdobiony jakimiś kryształkami, koralikami (bardzo dyskretnie). Może dziś w sklepie zrobię zdjęcie, to wkleję... Myślę jeszcze co na ramiona... Przeglądam osobny wątek poświęcony temu, tylko że głos najczęściej zabierają przyszłe lub byłe ( ) panny młode. Ale przychylam sie do pomysłu szalu. Wedle naszych szamanów pogodowych w weekend ma być ciepło, coś koło 22 st. C, więc myślę że szal powinien wystarczyć.
Postanowiłam że wezmę do sklepu szal od swojej sukni ślubnej (też była bordowa) i sprawdzę czy bardzo różni się odcieniem. Co prawda pani w sklepie radziła mi żakiet w kolorze gorsetu, ale nie spodobały mi się duże klapy w nim. Do spodni byłby ok, ale do tej sukni nie bardzo mi pasował....
Zatem, jeśli mój stary nie będzie pasował, kupię coś na miejscu, bo też mają...
I jeśli wszystko uda sie jak zaplanowałam, to odetchnę z ulga, gdyż w odętepie tygodnia idziemy na dwa wesela. Więc postanowiłam że "opędzluję" obydwa w nowej kreacji. Zwłaszcza że jedno wesele jest w Bolkowie, zaś drugie pod Wrocławiem
pozdrawiam!
Dziękuję za odpowiedź ;) Popatrzyłam na Twoje propozycje i podjęłam decyzję, że rozejrzę się za spódnicą z gorsetem. Wczoraj po południu w sklepie koło mojego domu trafiłam na ładną i mam ją do dziś odłożoną. A że spodobałam się sobie, to postanowiłam że ją kupię. Tylko zostawię do zwężenia gorset i spódnicę w pasie....
Spódnica w ładnym kolorze bordo - czerwone wino, zaś gorset ecru cały gładki, tylko górą zdobiony jakimiś kryształkami, koralikami (bardzo dyskretnie). Może dziś w sklepie zrobię zdjęcie, to wkleję... Myślę jeszcze co na ramiona... Przeglądam osobny wątek poświęcony temu, tylko że głos najczęściej zabierają przyszłe lub byłe ( ) panny młode. Ale przychylam sie do pomysłu szalu. Wedle naszych szamanów pogodowych w weekend ma być ciepło, coś koło 22 st. C, więc myślę że szal powinien wystarczyć.
Postanowiłam że wezmę do sklepu szal od swojej sukni ślubnej (też była bordowa) i sprawdzę czy bardzo różni się odcieniem. Co prawda pani w sklepie radziła mi żakiet w kolorze gorsetu, ale nie spodobały mi się duże klapy w nim. Do spodni byłby ok, ale do tej sukni nie bardzo mi pasował....
Zatem, jeśli mój stary nie będzie pasował, kupię coś na miejscu, bo też mają...
I jeśli wszystko uda sie jak zaplanowałam, to odetchnę z ulga, gdyż w odętepie tygodnia idziemy na dwa wesela. Więc postanowiłam że "opędzluję" obydwa w nowej kreacji. Zwłaszcza że jedno wesele jest w Bolkowie, zaś drugie pod Wrocławiem
pozdrawiam!
napisał/a:
Sara1
2007-04-11 18:53
ja mam ślub kuzynki 6.06 i najgorsze jest to że chciałam iść w sukience ze studniówki, bo jest całkiem niezła, jak na moje oko, ale problem jest w tym że się nie mogę dopiąć!!! grrrrrr.....
Belay, słodkie są te sukienusie
Belay, słodkie są te sukienusie
napisał/a:
iwa2
2007-04-11 19:50
w środe ślub? ciekawie
masz jeszcze sporo czasu więc możesz coś z tym zrobić
napisał/a:
Sara1
2007-04-11 21:50
a myślicie że wypada iść na ślub w kostiumie, mam na myśli spodnie i marynarka. ja osobiście bym nie poszła, ale co o tym sądzicie?
PS.
tak w środę, bo w czwartek jest boże ciało
w sumie czasu trochę mam, ale nie wiem czy mi się uda, jak nie, to najwyżej kupię jakąś sukienkę...
PS.
tak w środę, bo w czwartek jest boże ciało
w sumie czasu trochę mam, ale nie wiem czy mi się uda, jak nie, to najwyżej kupię jakąś sukienkę...
napisał/a:
Belay
2007-04-11 22:28
Sara, u mnie na ślubie było kilka osób ubranych w ten sposób i mnie bardzo się te ich kostiumy podobały. Sama pewnie bym nie poszła, gdyż na takie imprezy zawsze mam ochotę włożyć coś innego, niż zwykle :) więc suknia koniecznie musi być :)
napisał/a:
MonikaLuc
2007-04-11 23:02
ja ogólnie nie mam nic przeciwko, bo byłam tak ubrana u koleżanki na weselu. Ale wiesz co... byłam jedyna w spodniach... było mi głupio... :( czułam się po prostu niekomfortowo - tak jakoś.. Wszystkie się wystroiły a ja jak ten Kopciuszek (choc pantofelka nie zgubiłam...)
Mam nadzieję ze coś ładniutkiego znajdziesz :) 3mam łapki :)
napisał/a:
Sara1
2007-04-12 17:43
dzięki Dziewczynki za odpowiedź...
ja w spodniach na pewno nie pójdę, bo też bym się bała uczucia które towarzyszyło Tobie MonikaLuc, niby najważniejsze jest się sobie podobać, a jednak... 'sukienkowa presja' towarzystwa
ja w spodniach na pewno nie pójdę, bo też bym się bała uczucia które towarzyszyło Tobie MonikaLuc, niby najważniejsze jest się sobie podobać, a jednak... 'sukienkowa presja' towarzystwa
napisał/a:
marteczka3
2007-04-12 19:42
ja bym poszla w spodniach, ale to chyba glownie w kwestii takiego troche przelamywania konwencji. Bardzo lubie proste ubrania, i dlatego nie bardzo przypadaja mi do gustu zbyt wymyslne suknie. Mysle, ze jak sie zqalozy kostium ze spodniami, wysokie obcasy i ladne dodatki, to mozna wygladac rownie dobrze jak w sukience, a na dodatek byc inna niz wiekszosc gosci. Jestem za :)
napisał/a:
Madziolka
2007-04-13 14:03
U mnie na ślubie moja świadkowa była w kostiumie, spodnie i marynarka i bardzoładnie wyglądała (miałam cywilny).
Ja osobiście nie ubrałabym czegoś takiego na ślub, bo to jedna z niewielu okazji kiedy można wystapić w czymś fikuśniejszym....
napisał/a:
~gość
2007-08-11 16:47
hm troszke chamsko ze strony twojego meza jak powiedzial ze prz twojej TUSZY? hm . . . troszke przesadzil