sukienka z chin czy z salonu

napisał/a: konstancja2 2010-01-13 15:43
Chcialabym kupic sukienke przez internet ale mam obawy przed kupnem sukienki z Chin tylko, ze zdjecia i ceny sa baaaaaaaardzo atrakcyne!!!!!!!
- macie jakies doswiadczenia z kupowaniem przez internet sukienki z Chin? ...bo ja sie ciagle waham.

Bylam w kilku salonach slubnych ale mam mieszane uczucia; bo w zadnym nie bylam zbyt profesjonalnie obsluzona a nawet spotkalam sie z oburzeniem, ze mam ochote przymierzyc 3 szt.
Jestem z Ostrowa Wlkp. a w swoim rodzinnym miescie jeszcze sie nie wybralam na poszukiwanie "tej jedynej"(czekam na odwilz:)) - znacie miejsca gdzie warto pojsc?

Pozdrawiam!
napisał/a: dotri 2010-01-13 16:25
możne zdjęcia są swietne ale sa to tez zdjecia orginalnych sukienek od producentow przerabiane i ulepszane w Photoshopie, a na tych aukcjach przewaznie sa wystawiane sukienki szyte na wzor tych zdjec wiec nie jest powiedziane ze beda identyczne.
cena faktycznie bardzo zacheca, sama sie zastanawialam nad taka opcja bo w sumie niektore firmy tez szyja sukienki w chinach. Jednak wolalam pochodzic po salonach poprzymierzac i wiedziec co kupuje ;)

[ Dodano: 2010-01-13, 16:26 ]
ps a wszystkie poprawki mam w salonie w cenie wiec nie musze sie martwic ze nie bedzie mi pasowac ;)

[ Dodano: 2010-01-13, 16:28 ]
co do salonow klik
napisał/a: Linijkaaa 2010-01-13 17:15
konstancja, ja bym się bała kupić sukienkę przez internet bez przymierzania. To, że na zdjęciu wygląda fajnie to nie znaczy, że będziesz się w niej dobrze czuła.

a może trafiłaś na jakiś kiepski salon ? ja mam dobre doświadczenia jesli chodzi o mierzenie sukien ;)
napisał/a: konstancja2 2010-01-14 18:35
Własnie rozpatruje wszystkie za i przeciw...
przegladam zdjecia i strony sklepow.
moze nie jest tak zle z tymi sukienkami z Chin... Wiem, ze moze byc roznie z terminem dostawy...
Najczesciej zdaza sie tak, ze tren jest pozbawiony mozliwosci podpiecia...
Najbardziej boje sie, ze kolor bedzie nie tan, ktory zamowie...
(o takich doswiadczeniach juz wyczytalam w internecie)

Tak naprawde tylko jeden salon mnie urzekl pod wzgledem wystroju, obslugi i asortymentu - ten salon odwiedzilam w USA jak bylam na wakacjach.
Jesienia we Wroclawiu chcialam przymierzyc sukienke, ktora wygladala dosc atrakcyjnie ale pani powiedziala, ze i tak mnie na nia nie stac a jak chce przymierzyc to mam wplacic 40% ceny - zrobilo mi sie bardzo nieprzyjemnie...


A moze ktos ma jakies doswiadczenia z sukienkami z Chin? naczytalam sie juz sporo a z nikim nie mam kontaktu, kto kupil sukienke ze sklepu internetowego.
Pozdrawiam Was Dziewczyny i dziekuje !!
napisał/a: Linijkaaa 2010-01-14 18:56
konstancja napisal(a): pani powiedziala, ze i tak mnie na nia nie stac a jak chce przymierzyc to mam wplacic 40% ceny - zrobilo mi sie bardzo nieprzyjemnie...


chyba bym takie babsko spoliczkowała

konstancja może ci być cieżko uzyskac tutaj informacje na temat zakupu sukni przez internet, bo tu raczej nikt nie dokonywał zakupu w ten sposób.
napisał/a: krasnolud1 2010-01-15 00:05
konstancja, a czy nie prościej byloby uszyc sobie cos wymarzonego, albo kupic sukienkę uzywaną albo jeszcze wypożyczyć zamiast kombinować i martwić sie co to będzie? ceny są mocno przesadzone to fakt, ale jest na prawdę dużo sposobow na przyoszczędzenie, tylko trzeba sie uważnie rozglądać... no i ważne jest to ze na obrazku sukienka nawet najpiekniejsza nie odzwierciedli tego jaka jest i jak lezy na Tobie...

nie wiem w ilu salonach bylas ale trudno mi uwierzyc ze w calym Twoim miescie otaczaja Cie wrogo do Ciebie nastawione sprzedawczynie więcej optymizmu, kazda z nas miala chyb ajakies przejscia w roznych miejscach, ale jak ktos nie umie poszanowac klienta to idzie sie dalej i ma w nosie naburmuszone babska - w koncu to nie Twoja strata a tych bab
zgadzam sie z opinią Gumbassek, zresztą na necie pełno jest pseudopodróbek sukni pod nazwą i modelem znanych firm, i często nawet nie przypominaja pierwowzoru.

sama staram sie szukac roznych cięć w budżecie, ale wszsytko trzeba wypośrodkowywać, żeby potem przypadkiem drugi raz nie płacić za to samo, bo jak mowia chytry (bez obrazy i aluzji) traci dwa razy
napisał/a: Katherina 2010-01-15 00:56
konstancja, może poprzymierzaj sukienki w salonach, a potem - gdy już będziesz wiedziała, czego dokładnie chcesz - szukaj używanych? Będzie dużo taniej, ale nie "kot w worku".
A co do salonów - może zwróć uwagę na swój "image" jak tam idziesz? ja poszłam, jak normalnie chodzę, to mnie babka olała, jak się umalowałam mocniej, uczesałam w jakiegoś poważnego koka i ubrałam dość oficjalnie, to od razu wokół mnie skakały (żeby nie było, mam 23 lata, ale jeszcze nigdy w życiu nie udało mi się kupić alkoholu, żeby mnie o dowód nie poprosili a mojego o 6 lat młodszego brata biorą albo za mojego faceta, albo... starszego brata )
napisał/a: kasiulka10 2010-01-15 11:47
Katherina napisal(a):
A co do salonów - może zwróć uwagę na swój "image" jak tam idziesz? ja poszłam, jak normalnie chodzę, to mnie babka olała, jak się umalowałam mocniej, uczesałam w jakiegoś poważnego koka i ubrałam dość oficjalnie, to od razu wokół mnie skakały (żeby nie było, mam 23 lata, ale jeszcze nigdy w życiu nie udało mi się kupić alkoholu, żeby mnie o dowód nie poprosili a mojego o 6 lat młodszego brata biorą albo za mojego faceta, albo... starszego brata )


Ja też mam różne doświadczenia. W Lublinie co by lepiej być obsłużonym ubrałam płaszczyk, kozaczki na obcasie i byłam z N i powiem szczerze, że obsługa średnio miła była i czułam się czasami jak intruz a w Białej Podl, jako że nie mam tu eleganckich ubrań więc się wybrałam w kurtce narciarskiej i trekingach, bo tak chodzę na codzień i bardzo miło zostałam obsłużona także ta teoria u mnie miała odwrotny skutek ale to tyle co by nie robić
napisał/a: ~gość 2010-01-15 11:51
napisal(a):Jesienia we Wroclawiu chcialam przymierzyc sukienke, ktora wygladala dosc atrakcyjnie ale pani powiedziala, ze i tak mnie na nia nie stac a jak chce przymierzyc to mam wplacic 40% ceny - zrobilo mi sie bardzo nieprzyjemnie...
chyba bym ją opluła ze śmiechu jakby mi z takim tekstem wyskoczyła :D

konstancja, a myślałaś o tym żeby uszyć sukienkę?
napisał/a: mnpszmer 2010-01-15 12:20
izuniaaa napisal(a):konstancja, a myślałaś o tym żeby uszyć sukienkę?

dobre rozwiazanie jak dla mnie i mniej ryzykowne ;)
napisał/a: konstancja2 2010-01-16 21:44
Dziewczyny bardzo Wam dziekuje!
Czuje sie jak bym miala duze grono wiernych przyjaciolek!

U siebie w rodzinnym miescie jeszcze nie odwiedzilam zadnego salonu, choc wystawione sukienki w witrynach znam na pamiec:)
Wiem, ze nie wszystkie kobietki pracujace w skelpach sa wredne. Ja trafilam na jakies dziwadlo, ktoremu sie nic nie chcialo, nawet dupska nie podniosla jak weszlam do sklepu.

Moje sukienka musi miec to cos i musze sie nad tym czyms dobrze zastanowic...
Moze szybciej znajde cos dla siebie.
Wszystkie Wasze sugestie wezme pod uwage!!!


A moze kupic tak na probe sukienke z internetu
napisał/a: krasnolud1 2010-01-17 16:50
konstancja napisal(a):A moze kupic tak na probe sukienke z internetu
jesli masz ochote to przecież nikt Ci nie broni, pytałaś o opinię więc każdy Ci napisal co mysli, wydawalo mi się ze chcesz zaoszczędzic na sukni, ale jesli Ci nie zależy na kasie to możesz przecież probować a nóż wideleć bedzie ok... tylko co z nią zrobisz jak bedzie do niczego?

[ Dodano: 2010-01-17, 16:51 ]
konstancja napisal(a):Moje sukienka musi miec to cos i musze sie nad tym czyms dobrze zastanowic...

zdaje sie ze kazdej z nas na tym zależy, a ze kazda jest inna to wybiera co innego....