Wesele w ogrodzie

rzeczywiście takie aranżacje super wyglądają, wszędzie zielono i pełno kwiatów :) tylko ta pogoda...myślę, że w Polsce takie wesela nie mają szansy przebicia właśnie przez zmienne warunki pogodowe..
Jednak jeden mój znajomy był właśnie na takim weselu na powietrzu. Różnica tylko polegała na tym, że była tam specjalnie przygotowana duża, drewniana altana z dachem. Było miejsce na stoliki, a także parkiet do tańczenia. Więc w razie deszczu goście by nie zmokli.
Bez jakiegoś zabezpieczenia ja bym się nie zdecydowała na wesele w ogrodzie. Jednak strach przed brzydką pogodą jest :P

Bardzo mi się podoba taki pomysł. Nie miałam jeszcze okazji uczestniczyć w takiej imprezie. Podejrzewam, że jedynym problemem może być kapryśność polskiej pogody.

No niestety, pogoda może płatać figle.... Ale w innej strefie klimatycznej pomysł świetny.

Wygląda to ślicznie! Tylko tak samo jak dziewczyny wyżej, nie jestem pewna czy przy polskiej pogodzie jest sens planować coś takiego. ALE jeżeli jest możliwość zrobienia tak obok jakiegoś pałacyku i w razie czego przeniesienia imprezy do środka to można się decydować! A w ogóle śluby w ślicznych ogrodach (same ceremonie) na filmach wyglądają maaaagicznie. Trafiam dziś tutaj na tekst dziewczyny o jej wieczorze panieńskim i właśnie mnie wzięło na wspominki i oglądanie różnych stron z pomysłami weselnymi ) No cudnie wyglądają te na zewnątrz, a to ważna decyzja, którą się potem całkiem często wspomina )

Moi sąsiedzi w zeszłym roku mieli wesele w ogrodzie obok swojego domu:) pogoda dopisała, wszystko wyglądało pięknie (prawie jak na zdjęciach powyżej), zabawa była wspaniała

Wygląda przepięknie wszystko, ale chyba za bardzo obawiałabym się złej pogody. Jednak łatwiej bawić się w burzy w zamkniętym pomieszczeniu niż w ogrodzie ;)

Wrażenia wizualne wspaniałe, ALE...takie rozwiązanie jest chyba zupełnie niepraktyczne. Pogoda - o której wspominacie - to jedno, zawsze można zrobić przyjęcie pod jakimś zadaszeniem, a jednak wciąż na świeżym powietrzu. Ale są jeszcze inne trudności, jak np. wszechobecne latem komary, albo mrówki i muchy pchające się do jedzenia Chyba nie chciałabym takiego przyjęcia.

Piękne...

Bardzo ładne, ale jak patrzę, co teraz jest za oknem, to ryzykować można chyba tylko od czerwca do sierpnia, a i wtedy nic do końca nie wiadomo ;)

Sam pomysł spoko, ale nie wiem czy w Pol się da cos takiego zorganizować:) Pogoda, owady, wścibscy sąsiedzi;)

Ogólnie w ogrodzie tak o ile jakiś hotel ma takie możliwości i co najważniejsze otoczenie. więc jeśli ktoś się decyduje na tego typu wesele powinien zrobić to z głową.