Zaręczyny ale skąd pieniądze na slub, mieszkanie?!

napisał/a: arTemida 2007-10-16 10:04
Za ok 3 tys miesiecznie można sobie poradzić w życiu:moj znajomy za taki dochod dostał kredyt na mieszkanie a kolezanka za 4tys.razem z mezem i dwojka dzieci dostali kredyt na budowe wlasnego domu.fakt zobowiazania na poł życia ale rowniez swiadomosc ze maja cos swojego.przedtem mieszkali u rodziców

nie warto odwlekać ślubu w imie dorobienie się-nie zawsze kończy sie to przed ołtarzem
Ślub można zorganizować w naprawde w ekonomiczny sposob i nie trzeba brac kredytów na 40tys.Wszystko zależy od tego jak chcecie zeby ten dzien wygladał.Rodzice na pewno bedą chcieli wam pomóc w miare swoich możliwości. Dalsza rodzina również.Póki co mozecie zarabiać i każdy grosz odkładać.

wraz z narzeczonym jestesmy na 5 roku studiow i wiosną bierzemy ślub. mieszkać bedziemy z rodzicami a jak okaze sie ze w praktyce to nie jest takie rozowe to wynajmiemy cos. I nasze zarobki rowniez wyniosą ok 3-4 tys.Pracujemy w miare wolnego czasu czyli ja ostatnio 2 lata temu do pracy wybieramy się w styczniu po zdaniu wszystkich egz. i napisaniu pracy. Za te pieniadze chcemy urzadzic sobie sypialnie i coś odłożyc. Koszty ślubu pokrywaja nam rodzice-zareczylismy sie 1,5 roku przed planowana data ślubu więc rodzice mieli dośc czasu żeby sie przygotować, zwłaszcza finansowo

Nadia86 napisal(a):Zareczyny-bnardzo bym chciala ale co dale

Z zaręczynami nie ma co czekąć jesli tego chcecie-pary pobierają się nawet 2-3 lata po zaręczynach. a przecież co inego jest być narzeczoną
u nas zaręczyny rozproszyły mroki w tunelu-daliśmy rodzinie czytelny sygnał że myslimy o życiu poważnie i zaczeły się poważne decyzje.
Więc głowa do góry i powodzenia
napisał/a: dark_salve 2007-10-16 14:43
arTemida napisal(a):Rodzice na pewno bedą chcieli wam pomóc w miare swoich możliwości


No chcieć to może chcą...

arTemida napisal(a):Koszty ślubu pokrywaja nam rodzice-zareczylismy sie 1,5 roku przed planowana data ślubu więc rodzice mieli dośc czasu żeby sie przygotować, zwłaszcza finansowo



No niestety, ale mój tata nawet jakby wiedział 10 lat wcześniej to nie pokryje żadnego kosztu związanego ze ślubem i weselem. Ma duży kredyt wzięty na dom który buduje, a dom jest tak duży, że na jednym kredycie się nie skończy (bo z jednej wypłaty nie da się utrzymać mieszkania i jeszcze budować domu z 10 pokojami, 3 kuchniami i 4 łazienkami...). A z tego co wiem to Uli rodzice też mają swoje wydatki i raczej też się nie dołożą, więc wszystko w naszych rękach... i tu się zaczyna problem.
napisał/a: jente8 2007-10-16 14:56
dark_salve napisal(a):więc wszystko w naszych rękach... i tu się zaczyna problem.

Ale pewne plany już mamy co do kwestii sfinansowania wesela i dlatego napisałam wcześniej, że jeszcze wesele to jest mały problem, o ile 2 osoby pracują. Natomiast mieszkanie... cóż, wersja na ten moment jest taka, że po ślubie zamieszkamy z rodzicami, ale kto wie, co się do tego czasu wydarzy. Trzeba być dobrej myśli!
napisał/a: Nadia86 2007-10-16 16:20
Do tej pory slyszalam od chlopaka,ze na razie nie ma mozliwosci na powazne zycie-zareczyny itd...dopiero po szkole...szkole konczymy za rok nie cały wiec teraz slysze,ze moj chlopak planuje przez rok odkladac kase i chce ja na cos innego wydac....
napisał/a: ditzy4 2007-10-16 21:25
Nadia86 nie zniechecaj sie ;) to ze chlopak chce sobie kupic samochod nie znaczy ze nie wiaze z Toba swojej przyszlosci. Ślub jest zapewne tak pieknym przezyciem ze warto czekac. Rozumiem ze prawie jak kazda kobieta marzysz o slubie, wlasnym zyciu w dwojke ale po co sie spieszyc? Na wszystko przyjdzie czas. Jesli mowi ze Cie kocha i jestes ta jedyna to nie martw sie ;) Predzej czy pozniej napewno Ci sie oswiadczy i byc moze bedzie to predzej niz sie spodziewasz ;) moze chce Cie tym zaskoczyc. Glowa do gory. Pomysl ze masz kochajacego mezczyzne przy sobie i ze sama jestes kochana ;) reszta to tylko dodatki. Mam nadzieje ze Twoje marzenie o slubie niebawem sie spelni ;) trzymam kciuki. Trzymaj sie
napisał/a: ~gość 2007-10-17 08:53
hej! nie utrzymasz się za 3000????? to musisz być bardzo wymagająca!!
to pierwsza sprawa
druga:
mój chłopak teżciągle mówi, że nie chce ślubu bo NAS NIE STAĆ
ale na auto za prawie 20 tyś było go stać
cierpliwie czekam
nie zamartwiam się, nie dołuję
niedługo kończymy studia (inżynierksie) i może wtedy coś się zacznie dziać choć......tracę nadzieję, bo jeszcze magisterka........
trudno... poczekam jeszcze BO.........WARTO!
napisał/a: Nadia86 2007-10-17 09:42
"ale na auto za prawie 20 tyś było go stać
cierpliwie czekam " jak wydal na samochodzik to teraz brakuje na wesele i slub bo moj chlopak tez tak planuje

[ Dodano: 2007-10-17, 09:44 ]
JA sadze,ze trudno za 3 tysiace sie utrzymac... tzn latwo jak ktos ma mieszkanie itd...a trudno jak ktos chce zaczac.MAm trzy tysiace w reku i:
muse upic mieszkanie
zrobic remont
kupic meble
Skad na to pieniadze....?
napisał/a: orka2 2007-10-17 09:47
Wiecie co powiem Wam szczerze ze az mi sie smiac chcialo, czytaja posta Nadia86, :) Dziewczyno jestes rok starsza od nas, my na studiach bierzemy slub, ja nie pracuje, girus tez nie pracuje :) studia dzienne nam nie pozwalaja na podjecie pracy, :) musze powiedziec tutaj ze mamy kochanych rodzicow :) wesele to robia nam oni, bo nas nigdy by nie bylo stac na taki wydatek, (chyba ze jak bedziemy miec szczescie to za jakies 10 lat :D), wiec oni z raosci robia nam to wesele, chodz im finansowo tez nie jest latwo :( planujemy rozpoczac prace no drugim semestrze 5 roku ( widaomo nie ma wtedy jzu zajec wiec luzik :) ) gybysmy miesli dzis juz 3000 na dwie osoby to nawet zdecydowalibysmy sie na wynajem, zeby tylko sami mieszkac, bo nie powiecie mi ze to jest MALO pieniedzy :) owszem fajnie bylo by miec wiecej, ale nie przesadzajmy, po studiach nie mozna zaraz liczyc na wiecej :) a gdybysmy mieli takie nastawienie jak ty, to do slubu by nigdy nie doszlo :)
Nadia86 napisal(a):Do tej pory slyszalam od chlopaka,ze na razie nie ma mozliwosci na powazne zycie-zareczyny

Przeciez on ma 2000 na miesiac :) stac go na wiele :P moze po prostu nie chce slubu :)
Reasumujac jak powiedziala Necia, jesli czlowiek chce to wszytko sie ulozy i wszystko sie da zorbic :) my bedziemy mieszkac z tesiciami, bedziec ciezko, wiem to, ale wierze gleboko, iz po studiach bedzie nas stac na cos wlasnego :) nikt nie ma latwo od początku :)

[ Dodano: 2007-10-17, 09:51 ]
ula_jente napisal(a):cóż, wersja na ten moment jest taka, że po ślubie zamieszkamy z rodzicami, ale kto wie, co się do tego czasu wydarzy. Trzeba być dobrej myśli!

Czyli mamy Ulus taka sama wersje :) najwazniejsze jest dobre nastawienie do wszytkiego :D
napisał/a: kasia_b 2007-10-17 10:15
Nadia86, jakbym miała z Mężem 3 tys miesięcznie to tak bym się cieszyła, że szok teraz oboje mamy troszkę ponad połowę tego - nie mogę powiedzieć, że jest idealnie ale zgrzeszyłabym mówiąc, że jest źle .. tak jak pisze Necia z głodu nie umieramy no ale pod uwagę na pewno trzeba brać jeszcze w jakim mieście się żyje ...
tak my już po ślubie, które rodzice robili bo całe życie na to zbierali i sami tak chcieli, mieszkanie udało nam się też kupić jedno taniej później sprzedać ze 100% zyskiem a resztę dołożyli nasi rodzice - i chwała im za to - bo pewnie jakby nie było żadnego mieszkania ślubu może tez by nie było ...
a co do pracy - ja 2 miesiące po obronie mgr przez przypadek dostałam i rok już tu siedzę - nawet 1000zł nie mam ale mam tu na miejscu u siebie w mieście i na początek uważam, że super jest, że praca jest - a nie powiedziane, że to moja pierwsza i ostatnia praca ... mój M. ponad 6 m-cy szukał pracy - no ale tu jego lenistwo tez sie przyczyniło - też kokosów nie zarabia ale odkąd pracuje już 2 razy miał podwyżkę a że jest bardzo zaangażowany w prace to go cenią i maja wobec niego jakieś plany ...

no nikt nie powiedział, że życie dorosłe jest łatwe ... ale jak dwoje osób się Kocha to nie tylko przyjemności są ale i obowiązki - jednak jak się chce ...
napisał/a: jente8 2007-10-17 12:14
kasia_a napisal(a):Nadia86, jakbym miała z Mężem 3 tys miesięcznie to tak bym się cieszyła, że szok

Dokładnie... to naprawdę nie jest mało! Chyba, że się mieszka w Warszawie Jakbyśmy tyle mieli, to nie martwiłabym się o wesele i mieszkanie - przy takich zarobkach można spokojnie wziąć kredyt, a że na 30 lat to już trudno... Ale da się, wystarczy chcieć i mieć chociaż odrobinę szczęścia! Wydaje mi się, że potrzeba Wam nie więcej pieniędzy, ale przede wszystkim więcej wiary i determinacji, Nadia86 Jak będziesz myśleć "nie uda się", to faktycznie się nie uda. Trzeba próbować, szukać, aż w końcu trafi się jakaś okazja.

orka widzę, że w ogóle mamy podobne plany, ja też na ostatnim semestrze zacznę szukać stałej pracy (to już za 4 miesiące ). I właściwie od tego, czy znajdę, zależy wszystko, poczynając od wesela...
napisał/a: dark_salve 2007-10-17 12:41
Nadia86 napisal(a):JA sadze,ze trudno za 3 tysiace sie utrzymac... tzn latwo jak ktos ma mieszkanie itd...a trudno jak ktos chce zaczac.MAm trzy tysiace w reku i:
muse upic mieszkanie
zrobic remont
kupic meble
Skad na to pieniadze....?


No to się głęboko mylisz. Kumpel z kumpelą kupili mieszkanie, zrobili remont (to jeden kredyt), spłacają jeszcze auto i pare drobiazgów... On zarabia ok 1800-2200zł (w zależności czy soboty też robi itd). I co? Nie da się?
napisał/a: jente8 2007-10-17 13:13
Necia no to macie szczęście Ale jakbyście chcieli kupić, a nie wynajmować, to chyba byłby to już problem?