Zaręczyny ale skąd pieniądze na slub, mieszkanie?!

napisał/a: Itzal 2007-10-19 16:25
Łojesuu......Nie daj sie!!!
napisał/a: ~gość 2007-10-19 16:28
Nadia86, to wspólczuję sytuacji. My, choc zrzucaliśmy się z rodzicami i teściami, decydowaliśmy o wszystkim sami..nie było ani wtrącania się ani narzucania nam swojego zdania..Więc nie zawsze fakt, ze rodzice pomogą świadczy o tym, że będa się wtrącac w każda decyzję..
napisał/a: Nadia86 2007-10-19 16:34
A no walsnie to macie fajnie mnie sie to tak kojarzy...ja Ci dam ale zrobisz tak jak Ci powiem...
napisał/a: arTemida 2007-10-19 17:33
widać nie wszyscy rodzice pojmują sens robienia wesela jeśli chcą sami decydować-robią je dla siebie i swoich widzimisie.Osobiście nigdy nie spotkałam się z czyms takim żeby decydowali o wszystkim-raczej widziałam takie wesela które były organizowane do samych młodych i znajomych a rodzina na szybki obiadek po ślubie lub do domu. A może nie każdy potrafi powiedzieć rodicom co by chciał-ja np wskazałam lokal i został zaakceptowany, pokazałam liste gości i też akceptacja.

gold-fish napisal(a):Rozumiem, ze można sie pobrać na studiach, ale wydaje mi się, ze to rodzice bardzo chcą tego ślubu.

jeszcze nie widziałam rodziców którzy by bardziej chcieli ślubu niż dzieci-ja i mój narzeczony bylismy przekonywani zeby przesunąc ślub bo de facto studia skończymy tydzień po ślubie
Oczywiście nie zgodzilismy się na żadne przesuniecię, musieliśmy obiecać że nie bedziemy mieli zaległości na studiach i dopiero jak zaliczylismy 4 rok rodzice przestali się martwić. Oni po prostu byli mądrzy i wiedzieli że jak bedą na przekonywać żę mamy czekąc to nic to nie da i my i tak weźmiemy ten ślub z nimi czy bez nich.
Poza tym skoro ludzie pobierają sie na studiach to tylko dlatego że są ze soba pare ładnych lat czyli od czasówliceum/poczatku studiów a staż ma znaczenie w takim wypadku.

gold-fish napisal(a):No i mieszkanie po ślubie z rodzicami...

jedni mieszkają bo muszą inni bo chcą. Ja należe do tej drugiej grupy-nie widze sensu na wynajmowanie ciasnej klitki kiedy moge mieszkać w 200 metrowym domu z męzem i rodzicami-te pieniadze wolimy odłożyć na kupno swojego mieszkania lub inne inwestycje.

Wiec lepiej nie generalizować wszystkich przypadków
napisał/a: Asieńka 2007-10-19 19:21
Necia napisal(a):Nadia86 napisał/a:
Necia"na wesele to Wam ok 10-12 tyś wystarczy..." Hm wejdz w temat o weselu i ile mlodzi wydali...sadze ze 1-,12 tysiecy to O WIELE ZA MAłO!


nie sądzę, jeżeli wesele robi się małe, na ok 40 osób to moim zdaniem w zupełności wystarczy, no chyba że chcesz mieć w pałacu i z wielką pompą, chodziło mi o małe wesele


Neciu nie bronię absolutnie zdania Nadii o imieninach cioci ale też uważam, że te 10 czy 12 tysięcy to zdecydowanie za mało niestety Ja nie będę mieć wesela w pałacu i wielkiej pompy ani żadnych fajerwerków nie będzie impreza na ok 90 osób w restauracji hotelowej, Kraków (czyli ceny moim zdaniem nie małe) i niestety wstępna kalkulacja jest przerażająca, bo ok 30000 a i tak na wszystkim staramy się oszczędzać, np założylismy od razu, że na fotografa za 3 tys nas nie stac, a takie są u nas ceny
napisał/a: Asieńka 2007-10-19 21:08
Necia jeśli chodzi o alkohol to nie pozwola przynieśc do hotelu alkoholu z obcą akcyzą, bo się boją , a sukienkę ja chętnie kupie używaną z tym nie problem
napisał/a: Anett1 2007-10-20 16:29
Witam, przeczytalam Wasze posty i chcialam tylko poweidziec, ze nie ma sytuacji bez wyjcia, Nadia86, nie mozesz sie poprostu poddawac i myslec, jak masz w zyciu ciezko, tylko lepiej zaczac dzialac. My tez jestesmy juz kilka lat razem, ja skonczylam studia (narazie lic.)ponad rok temu,moj S. 3 lata temu. Po studiach przeprowadzilismy sie do Warszawy, nie powiem bylo ciezko na poczatku, ale znalezlismy prace i z czasem mielismy razem ok.2000 zl. Jak na stolice, to faktycznie nie wiele ale da sie przezyc i starczylo nam nawet zeby zaczac odkladac na wakacje. Jednak kiedy zaczelismy, myslec o wlasnym mieszkaniu, slubie itd. rowniez pojawil sie problem finansowy... Nie chcielismy za bardzo brac kredytu, wiec nie zastanawialismy sie dlugo kiedy nadazyla nam sie okazja wyjazdu za granice, poniewaz wiedzielismy, ze jesli tam nam sie uda, bedziemy mogli POMALU (bo nie ma sensu z niczym sie spieszyc), realizowac nasze plany. I powiem, ze to bylo dobre rozwiazanie i polecam je wszystkim, ktorzy tak jak my,w kwestii finansowej moga liczyc tylko na siebie. Mozna dzieki temu szybciej odlozyc pieniadze na slub, czy nawet na mieszkanie( to zalezy ile czasu chce sie mieszkac za granica), a przy okazji taki wyjad to swietna lekcja nie tylko obcego jezyka, ale i doroslego zycia.
Takze nie zalamujcie sie kochane, tylko rozwazcie wszelkie mozliwosci i napewno sie uda, pozdrawiam
napisał/a: Anetka1 2007-10-20 18:09
My tu o cięciu kosztów, a powiem Wam że wczoraj rozmawiałam z moim fotografem i powiedział mi że teraz za usługę fotovideo 220zdjęć w albumie+film biorą ok 3500-3600zł wzrost cen usług ślubnych jest podobny do wzrostu cen materiałów budowlanych w zeszłym roku.
Dodam ze my zapłacilićmy 2200zł
napisał/a: Itzal 2007-10-20 18:12
O ja cie kręcę...My zaplacilismy tylko 1800zl....I jestem strasznie zadowolona. Kumpela zaplacila za fotografa 300 zl, i powiem Wam szczerze, ze ja bym jej duzo lepsze zdjecia zrobiła....
napisał/a: kasia_b 2007-10-20 18:23
Anett, świetna wypowiedź - brawo dla Ciebie za odwagę i decyzję wyjazdu - ale popieram słuszna to była Wasza decyzja skoro tak sprawy wyglądają
szkoda, że młodzi ludzie żeby coś osiągnąć w tym kraju muszą z niego wyjechać ...
napisał/a: Itzal 2007-10-20 18:25
kasia_a napisal(a):szkoda, że młodzi ludzie żeby coś osiągnąć w tym kraju muszą z niego wyjechać ...

oj, dokładnie.......
napisał/a: Anett1 2007-10-20 19:20
kasia_a, Dziekuje ale teraz jak sobie o tym mysle, to wiem,ze to bylo tez troche ryzykowne, ale wszystko szczesliwie sie ulozylo i nie zalujemy swojej decyzji. Jestesmy tutaj juz rok i pomalu myslimy o powrocie moze czerwiec lipiec, gdyz to miejsce daje duze mozliwosci, ale jednak na stale wolalabym osiedlic sie w Polsce, gdzie sa wszyscy moi przyjaciele i rodzina, o ile uda nam sie tam znalezc prace... Poza tym mam nadzieje,ze moj S. w koncu zdecyduje sie na zareczyny po powrocie, zeby juz wszystko bylo tak jak powinno