1,5 roczne poszło do żłobka i ciągle choruje

napisał/a: alicja113 2011-01-10 15:50
Witam! Synek po 1,5 miesięcznej przerwie wrócił zdrowiutki do żłobka. Niestety od czwartku zacząl mieć katar. W piątek dodatkowo doszło lekko zaczerwienione gardło, zaczełam więc profilkatycznie psikać 3 x dziennie HASCOSEPTem, 3 x dziennie Otrivinem oraz dodatkowo smarowałam maścią PULMEX Baby, dostawał też witaminę C i domowej roboty syrop z cebuli. W niedzielę zauwazylam na migdale delikatny biały nalot i brak apetytu u dziecka. Nie gorączkuje. Czy to oznacza, ze znowu ma zapalenie migdałów. Potrzebna wizyta u lekarza czt doktor coś poleci? Czy moje dziecko faktycznie nie nadaje sie do żłobka /pediatra tak mówi ale do tej pory nawet nie zaproponował nic na uodpornienie :(/? Pozdrawiam
napisał/a: Peter 2011-01-12 10:30
No niestety, lepiej jak dziecko styka sie z bakteriami i wirusami w późniejszym wieku (bardziej dojrzały ukl. immunologiczny).
Na uodpornienie można polecić Ribomunyl, ale to nie jest najlepszy czas na szczepionki. Na razie jak nie ma gorączki, być może hascosept wystarczy. Jeśli jednak się pogorszy, trzeba do lekarza.
napisał/a: alicja113 2011-01-12 12:33
Dziękuję doktorze. Dziecko nie gorączkuje ale nadal ma delikatny nalot na gardle, nie powiększa się ale też nie znika, więc zapisaliśmy go na jutro do laryngologa. Proszę napisać kiedy najlepiej i jak podawać polecany przez Pana Ribomunyl? Pozdrawiam
napisał/a: Peter 2011-01-12 13:42
Najlepiej po okresie wzmożonych zachorowań, czyli po połowie kwietnia.
napisał/a: jill12 2011-01-16 02:17
wspolczuje Tobie i maluszkowi. Warto spojrzec tez na diete dziecka. Przy tylu antybiotykach jego system odpornosciowy (dobre bakterie) zostaly wyniszczone i trzeba pomoc im jakos 'odrosnac'. Oczywiscie mozna podawac pre/probiotyki ale ogromnie wazne jest co dziecko je. Jezeli je duzo nabialu, bialego pieczywa, cukru (w postaci owocow tez) to moze warto je wyeliminowac.
Podawac warzywa, kasze (np.jaglana), brazowy ryz, swieze soki warzywne (sokowirowka). Kapusta kiszona, ogorki kiszone (najlepiej robione w domu aby nie byly za slone)

Zycze duzo zdrowia!
napisał/a: Agus8284 2011-09-03 21:46
Witam :)
Moj czteroletni synek od stycznia 2011 zaczal chodzic do przedszkola i od stycznia zaczl chorowac. Bylo wiele antybiotykow i nic nie pomagalo.W polowie czerwca z zapaleniem oskrzeli trafilismy do lekarza pulmonologa ktory leczy takze hemeopatia. Pani doktor zapisala nam Fromilid ktory pomogl juz po dwoch dniach. Bylo widac znaczna poprawe. Nastepna wizyte u lekarki mielismy po czterech dniach. Po osluchaniu malego byla bardzo zadowolona poniewaz po zapaleniu oskrzeli nie bylo ani sladu. Niestety okazalo sie ze gardlo zrobilo sie bardzo brzydkie (wczesniej bylo "zdrowe") Pani doktor stwierdzila ze wyglada jak po szkarlatynie (ja tez jestem o tym przekonana). Kazala podawac malemu przez siedem dni Fromilid i psikac hascoseptem. Po kilku dniach gardlo bylo juz ladne i do dzis maly nie chorowal. Po zakonczeniu leczenia antybitykiem Pani doktor kazala podawac malemu limfomysot i immunotrofine (od 27 czerwca). Limfomysot maly bral przez miesiac a immunotrofine w dawce 1x dz po 5 ml. podaje malemu do dzis. Dlatego mam pytanie jak dlugo jeszcze powinnam podawac malemu ta immunotrofine bierze ja od 27 czerwca czy powinnam ja przerwac. I czy po skonczeniu immunotrofiny moge malemu podawac Bioaron C i żelki z kwasami omega bo to podawalam malemu od marca do czerwca (jak przestalam podawac zaczal chorowac )Czy byc moze powinnam podawac mu na odpornosc cos innego ??????? Tym bardziej iz moj syn od pierwszego wrzesnia znowu zaczal chodzic do przedszkola i boje sie ze wraz z powrotem do przedszkola zaczna sie choroby :( Pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedz i pomoc :)
napisał/a: Malma15 2011-09-26 20:12
Aguniu,ja na twoim miejscu i mówię to jako matka zrezygnowałabym ze żłobka,przecież tam jest skupisko bakterii,takie maleństwo nie ma wykształtowanego układu immunologicznego,jest takie delikatne.. tutaj już ekspert wypowiedział się bardzo dokładnie na temat uodpornienia,ja tylko proponuję wdrożyć ECHINACEĘ do "życia" maleństwa,jest to lek ziołowy,homeopatyczny,nie jest zbyt smaczny (w tabletkach),ale działa super :) POZDRO DLA MALUSZKA I DLA CIEBIE:)
napisał/a: anika805 2011-09-28 09:46
Nawiązując do tematu to dzieci chodzące do żłobka czy przedszkola często chorują, łapiąc różne wirusy od innych dzieci. znam przypadek, gdzie przedszkolanki wietrzyły często pomieszczenia i było podejrzenie że jest to celowe. przy okazji zapraszam na http://sites.google.com/site/news048. naprawdę warto!
napisał/a: Molitor 2011-09-30 14:43
Bardzo latwo doradzic zeby zabrac dziecko ze zlobka. Ja nie mam takiej mozliwosci, moj syn musi chodzic do zlobka. Babc w poblizu nie posiada, na nianie mnie nie stac a poza tym nie oddam obcej kobiecie dziecka. W zlobku jest chociaz personel z dlugoletnim stazem i kwallifikacjami.
Podejrzewam, ze przedmowczyni tez jest w podobnej sytuacji.
napisał/a: iza451 2011-09-30 23:32
Moja córka miała 4 lata jak poszła do przedszkola. I po 2 tygodniach zachorowała (wcześniej, przez 4 lata nie chorowała ani razu). Potem było naprzemiennie: 2 tygodnie zdrowia, 2 tygodnie choroby ( a potem 2 razy zapalenie ucha, a zaraz potem ospa). Miesiąc po ospie angina. Po 2 tygodniach rzetelnego leczenia antybiotykiem angina powrocila po 3 dniach (!). Lekarz zalecił (oczywiście po wyleczeniu anginy drugim antybiotykiem) Ribomunyl. Po pełnej kuracji choroby się skończyły. Ale do tej pory nie wiem, czy ten lek pomógł, czy dziecko się po prostu wychorowało (tzn. nabrało odporności). Moja koleżanka posłała 6-miesieczne dziecko do żłobka i też chorował przez 2 lata, a jak poszedł do przedszkola, to chorób zero.