8.03 miałem wycinane migdały, dalej bolą, problem z pracą

napisał/a: krzysztof122354 2010-03-16 12:54
8.03 miałem wycinane migdały, dalej bolą, problem z pracą polega na tym że za tydzień w poniedziałek 22 muszę już wrócić do pracy. pracuje fizycznie na otwartej przestrzeni. Do tej pory jedynie zażywam antybiotyk Forcid 625, do wczoraj brałam przeciwbólowe, ale już nie musze bo boli przy przełykaniu, ale da sie funkcjonować, jeść , chodzic itp., Do 22.03 minie 12 dni czyli prawie 2 tygodnie, lekarz mówił że do 10 dni 12 powinna zejść ta biała narość co pełni role strupa, ale do 3 tygodni nie przemęczać się, a ja niestetymusze iść do pracy, wiemy jak jest u nas w kraju, nie pójde, to dowidzenia.
Moje pytanie, czy sa jakieś metody może płukanie szałwią, czy coś żeby przyśpieszyć gojenie i od poniedziałku już bez obaw do pracy iść??
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-03-16 13:44
Po 10 dniach nie masz kontroli w przychodni przyszpitalnej?
napisał/a: krzysztof122354 2010-03-16 14:27
mam kontrole w czwartek,ale jak poprosze lekarza o doradzenie, to dla niego będzie oczywiste, że do żadnej pracy żeby powikłań niebyło. Narazie L4 dostałem na 2 tygodnie od operacji, więc pewnie mi też przedłuży w czwartek z przyszłą datą.
Troche poczytałem na różnych forach na necie o wycinaniu migdałów, ale zdania są różne, jedni ze należy pić herbate z rumiankiem, na co ktoś inny, że nie bo to wysusza, drugi żeby szałwią płukać, potem że tantum verde dla ochrony i też przyśpiesza działanie.
Sam nie wiem, więc pytam na tym forum bo chyba jako jedyne jest nadzorowane przez prawdziwych lekarzy.
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-03-16 14:33
tomaszziomasz napisal(a):mam kontrole w czwartek,ale jak poprosze lekarza o doradzenie, to dla niego będzie oczywiste, że do żadnej pracy żeby powikłań niebyło. Narazie L4 dostałem na 2 tygodnie od operacji, więc pewnie mi też przedłuży w czwartek z przyszłą datą.
Troche poczytałem na różnych forach na necie o wycinaniu migdałów, ale zdania są różne, jedni ze należy pić herbate z rumiankiem, na co ktoś inny, że nie bo to wysusza, drugi żeby szałwią płukać, potem że tantum verde dla ochrony i też przyśpiesza działanie.
Sam nie wiem, więc pytam na tym forum bo chyba jako jedyne jest nadzorowane przez prawdziwych lekarzy.


Nie jest nadzorowane przez lekarzy.

Cięzki wysiłek fizyczny odpada na 100%, możesz dostać krwotoku i na tym się skończy. Powiedz lekarzowi co i jak i niech oceni jak wygląda gardło, u jednego rekonwalescencja trwa dłużej u drugiego krócej, to smao z bólem każdy ma inną wrażliwość. Ja po takim zabiegu chyba 1 lub 2 dnia brałem przeciwbólowe potem nie czułem takiej potrzeby.
Masz rację co do przyśpieszenia gojenia, są różne szkoły, najlepiej było pytać lekarza który Cię wypisywał, mi np. kazano płukać roztworem wody i wody utlenionej inni polecają szałwię, rumianek, a inni nie plukać niczym.
napisał/a: krzysztof122354 2010-03-16 15:37
tak , ja też płucze roztworem wodą utlenionej, ale tylko po jedzeniu żeby wypłukać resztki pokarmu. W pracy nie dźwigam sztangi po 200 kg, ale wiadomo, łopatą sie kopie, taczki przewiezie, nie ma jeszcze na szczęście lata żeby do tego prazyło słożce wiec dlaczego miałbym dostać krwotoku?
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-03-17 07:45
tomaszziomasz napisal(a):tak , ja też płucze roztworem wodą utlenionej, ale tylko po jedzeniu żeby wypłukać resztki pokarmu. W pracy nie dźwigam sztangi po 200 kg, ale wiadomo, łopatą sie kopie, taczki przewiezie, nie ma jeszcze na szczęście lata żeby do tego prazyło słożce wiec dlaczego miałbym dostać krwotoku?


Bo nie wiadomo w jakim stopniu zabliźnią się rany bądź co bądź zabiegu. Dlatego piszę Ci abyś porozmawiał o tym z lekarzem.
napisał/a: krzysztof122354 2010-03-17 08:45
dobrze, narazie nie wałkuje tematu. Jutro mam wizyte napisze co i jak jeżeli będe miał jakiś pytania.