a moze tak botox na lato:)

aqaba - mi się wydaje, że to trochę tak jak mezoterapia... Ogóle poprawienie jakości skóry. Ale to z tymi wypełniaczami, o których piszemy ma niewiele wspólnego - tyle, że też kwas hialuronowy :) I jeśli mam być szczera, to chyba wybrałabym w tym przypadku mezo - przynajmniej kwas trafia tam, gdzie trzeba :) Ale na moje "defekty urody" potrzebne jest działanie wypełniaczem i tyle :)

no tak ogólnie poprawi skórę tzn myślę że nawilży ale generalnie nie pomoże osobom które dorobiły się już zmarszczek statycznych...ale niestety wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy i kupuje drogi kremy które mają zdziałać cuda

Oglądałam jakiś program i dermatolog jasno powiedziała, że nie ma szans na pozbycie się zmarszczek za pomocą kremów, suplementów itp. Niestety trzeba zadziałać mocniej - botoxem, kwasem hialuronowym, żeby mieć wymierny efekt. Jest jeszcze jakiś "retinol coś tam" i podobno faktycznie działa, ale jest na receptę, nie każdy może go stosować i jest bardzo drogi. Oczywiście efekt uzyskuje się po stosowaniu przez rok tego specyfiku ;)

Aqaba napisal(a):

hmm zastanawia jaki jest mechanizm jeśli chodzi o kwas hialuronowy w tabletkach?? przecież my go strawimy??

KH jest wchlaniany przez jelita:)naturalnie dostarczamy go w pozywieniu np. jedzac wywar z kurzych lapek:)wazne jest zeby przyjmowac wielkoczasteczkowy KH bo ten jest odpowiedzialny za wyglad skory i kondycje stawow. Z wiekiem ubywa nam wielkoczasteczkowego KH ktory jest zastepowany maloczasteczkowym , ktory zekomo lepiej sie wchlania przez jelita ale ma wlasciwosci pro zapalne wiec po co go brac:rolleyes: Przypomnijcie sobie jak w dziecinstwie szybko i bez sladu goily sie rany, to wlasnie dzieki wielkoczasteczkowemu KH:D

POZDR

Ach.. żeby wszystko było tak proste... No niestety - ja z witaminami mam tak, że mimo tego, że się zdrowo odżywiam i tak muszę co jakiś czas się wspomóc suplementami. I niestety często efekt mały (żeby powiedzieć, że go nie ma). Idea słuszna, ale nie pomoże na wszystko - nie wymaże tych zmarszczek, co już powstały i nie poprawi konturu ust :) Ja jednak stawiam na klasyczne wypełniacze. A to, o czym Ty piszesz, to chyba alternatywa jednak do mezoterapii :)

też tak myślę niestety suplementacja nie spowoduje że nagle pozbędziemy się zmarszczek sprzed 10 lat...chociaż to byłoby super rozwiązanie ;) dlatego tylko wypełniacze są skuteczne

I botox :) Na operację plastyczną bym się nie zdecydowała :)

HA moze byc w dwoch postaciach- wielko i malo czasteczkowy. Ten pierwszy jest lepszy, bo w tej wlasnie postaci wystepuje w skorze jako substancjia podstawowa tkanki. To te czasteczki zatrzymuja wode, i powoduja poprawe stanu skory. Maloczasteczkowy natomiast jest zawarty w kremach, kosmetykach i generalnie jego dzialanie jest ograniczone.

klotylda napisal(a):

Ach.. żeby wszystko było tak proste... No niestety - ja z witaminami mam tak, że mimo tego, że się zdrowo odżywiam i tak muszę co jakiś czas się wspomóc suplementami. I niestety często efekt mały (żeby powiedzieć, że go nie ma). Idea słuszna, ale nie pomoże na wszystko - nie wymaże tych zmarszczek, co już powstały i nie poprawi konturu ust :) .

Oczywiscie, ale takie preparaty, ja znam bardzo dobrze hialu femin, sa bezpieczne, o ile oczywiscie je sie zazywa zgodnie z ulotka, bo wiadomo ze wszystko w nadmiarze szkodzi. Zalezy od osoby, jeden woli tabletke, wygodna, tansza, bez bolu, inny- woli zaplacic, wstrzyknac i miec efekt widoczny od razu. Cale szczescie, ze jest w czym wybierac :)

prawda jest w czym wybierać zależy na czym nam zależy czy na efekcie wypełnienia gdzie użyjemy wypełniacza np. juvederm ultra , czy chodzi nam tylko o nawilżenie skóry wtedy myślę że wtedy można sięgnąć po te tabletki

Aqaba - jeśli zależy nam na rzeczywistym poprawieniu jakości skóry, to ja nie wierzę niestety w tabletki. Po pierwsze - najczęściej zaczynamy je brać, kiedy już zauważymy u siebie pierwsze zmarszczki, a wtedy już za późno. I jednak przyswajanie też nie jest takie cudowne, jak nam się wydaje. To trochę tak, jak z kremami (chociaż w tym przypadku wybrałabym tabletki). Sądzę, że w takim przypadku mezo jest dobrym rozwiązaniem (przecież też się robi kwasem hialuronowym). A na te zmarszczki, które już powstały - wypełniacze na bazie kwasu hialuronowego. Sądzę, że to sensowne rozwiązanie, które przynosi widoczne rezultaty ;)

Czytałam ostatnio wypowiedź pani dr. A. Czerneckiej - Micińskiej na temat kremów zawierających w nazwie botoks. No i niestety kremy działają tylko na powierzchniową warstwę skóry i nie można porównywać ich działania z zastrzykami z botoksu czy kwasu.
Jeśli chcemy się pozbyć zmarszczek na dłużej pozostaje jedynie zabieg...