Anemia

Można zbadać jeszcze kał na krew utajoną.
Piszesz, że miałaś badania ginekologiczne. Czy miewasz obfite miesiączki? Czy miałaś USG TV? Czy oznaczano Ci poziom ferrytyny, czy tylko zwyczajnie, poziom żelaza?

Jakie preparaty żelaza przyjmowałaś do tej pory? Czy czytasz ulotkę i przyjmujesz żelazo zgodnie z tym, co jest tam napisane?
Są różne postacie żelaza i dlatego trzeba je zażywać w różny sposób. Niektóre preparaty trzeba przyjmować na czczo, godzinę przed śniadaniem, inne wraz z posiłkiem, a jeszcze inne, jakiś czas po posiłku. Czy przyjmowałaś także wit. C? - Witamina C pomaga w przyswajaniu żelaza. - Czym popijasz tabletki żelaza? - to też jest niezwykle istotne.
Czy prowadzisz odpowiednią dietę?

Niestety, nie wiem o jakich zastrzykach piszesz, bo nie słyszałam o "cocarbocyklacy"...

Następnym razem podawaj wyniki wraz z normami laboratoryjnymi.

Z badań ginekologicznych nic nie wynikało (usg) co do miesiączek z moich obserwacji są normalne nie widzę jakiś zmian w ich obwitości.
Wcześniej przyjmowałam Hemofer ( jedna tabletka dziennie) teraz Sorbifer Durules ( 2 razy dziennie). Stosuję się do załączonej ulotki, popijam tylko wodą niegazowaną. Przyjmuję pierwszą tabletkę rano na czczo, drugą tak jak lekarz zalecił w porze obiadowej. Przyjmuję witaminę C. Nie piję alkoholu, nie palę papierosów, napoje gazowane są wykluczone z mojej diety, kawa bardzo rzadko,staram się jeść dużo warzyw i owoców.
nie oznaczono mi takiego poziomu nawet wzmianki o tym nie było nigdy (ferrytyny).
Nie przechodziłam również żadnej diety i nie mam proplemu ogólnie ze zdrowiem.
Wczoraj dodatkowo do tych leków doustnych otrzymałam następną dawkę zastrzyków (wit b12 - 10 sztuk)
USG było robione pod kontekstem narządów rodnych przez Panią ginekolog oraz całej jamy brzusznej przez innego lekarza ( minimalnie otłuszczona wątroba po za tym żadnych nieprawidłowości)
Lekarz rodzinny twierdzi, że to taka moja uroda. Nie dała żadnych skierowań na inne badania.

chodzi o zastrzyki z cocarboksylazy to jest witamina B12, powinnas zrobic jeszcze jak pisze Christine kal na krew utajona , jesli to trwa 15 lat to diagnostyka hematologiczna , ew. w kierunku zaburzen wchlaniania i pasozytow .

sugerowałam lekarce, że może hematologiczne badania a ona że są zbedne. wychodzi z założenia, że jak 15 lat z tym chodzę to mogę chodzić. Czy na krew utajoną trzeba mieć skierowanie i na te wchłanianie ?

na krew utajoną trzeba mieć , natomiast w kierunku zaburzeń wchłaniania do by pani musiała diagnozować się u gastroeneterologa, dobrze zrobić kał na pasożyty.

to ja mam to skierowanie uzyskać bądź inne ... skoro moja lekarz rodzinna nie widzi takiej potrzeby i karze brać doustne leki i domięśniowe zastrzyki... co mam teraz robić


i czy w jakiś sposób samoistny jestem w stanie stwierdzić te pasożyty


może z tymi moimi wynikami to ja sama dramatyzuje.... nie wiem już sama
idąc do lekarza oczekuje pomocy, wsparcia ...cały czas słyssze to samo za każdym razem pobierze Pani tabletki, wyniki podskoczą i tak jest na 2- 3 mięsiące a poźniej znów spadki

szkoda że od początku nie próbowała Pani dociec przyczyny, nie drążyła tematu , faktem jest że tak długo trwająca anemia raczej nie jest związana z czymś poważnym bo inaczej już dawno by były jakieś następstwa. Jeśli chodzi o pasożyty to mogą być bóle brzucha, biegunki czy zaparcia ,wzrost eozynofilii w obrazie krwi, chudnięcie, ale nie jest to regułą, znam osobę otyłą zarażoną tasiemcem bez powyższych objawów. Obfite miesiączki, mięśniaki macicy podkrwawiające to też może powodować anemię, hemoroidy, niedobory w diecie,choroby zapalne jelit i wynikający z tego zespól złego wchłaniania żelaza , atransferynemia wrodzona dziedziczna , przyczyną może być też niedokwaśność soku żołądkowego także wpierw diagnostyka gastrologa a potem ew. hematolog, nie rozumiem czemu lekarz nie chce dać na skierowanie bo to nie kosztuje go nic.