Anigna bez bólu gardła ?

napisał/a: jammarta 2010-05-09 14:59
Witam serdecznie! Moja córka lat 6,5, - w sobote rano najpierw wymioty potem wysoka (39,9) gorączka, przyszedl lekarz i orzekł ze to angina, zapisał antywiotyk (Zinnat) i inne leki. Jednakze potem dziecko poczulo sie lepiej, zjadlo chudy obiadek i dwa sucharki, potem byly wymioty i tylko pila. Zaczelam sie zastanawiac nad podaniem antybiotyku, skonsultowalam sie z trzema mamami ktorych dzieci czesto przechodza anginy i stwierdzilysmy ze jak gardlo nie boli to moze nie jest angina??? Nie podalam antybiotyku, w nocy goraczka okolo 3 skoczyla do 38 wiec podalam przeciwgoraczkowy. Rano bolal brzuszek i lekkie wymioty, po czym bol znika, teraz 15 goraczka gardlo nadal nie boli. Sniadanie zjedzone 2 kromeczki, herbata i brak wymiotow jak na razie. Dodam ze dziecko mialo antybiotyk moze ze 4 razy w zyciu i ostatnio bardzo zle go znasila po kazedej dawce byly wymioty wiec dlatego sie waham. Prosze o opinie. Aha i wezly chlonne nie bola przy szyi.
napisał/a: Hubert@ 2010-05-09 18:12
Nalot na migdałkach może się pojawić także na skutek infekcji wirusowej. Jeśli nie ma ropnego zapachu z ust to nie są to paciorkowce. Gorączka do 39 stopni pomaga walczyć z patogeniami i zwykle sie jej nie zbija lekami.
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-05-09 19:40
Bez widoku gardła nie do oceny.
napisał/a: mama_milosza1 2010-05-10 17:04
Witam
Jak większość matek po nieudanych próbach leczenia dziecka rozpoczynam poszukiwania w internecie . I po przeczytaniu przytłaczającej ilości informacji tracę orientacje w tym co dobre a co szkodzi mojemu 3,5 letniemu synkowi :(POTRZEBUJE FACHOWEJ PORADY - OD CZEGO ZACZAC ZEBY NIE POPEŁNIC BŁĘDU.Dziecko przechodzi własnie 5-tą anginę od początku roku (zaznaczam ze we wrzesniu rozpoczał edukację przedszkolną ) Leczony za kazdym razem antybiotykami jakos staje na nogi ale kazda angina jest coraz silniejsza , teraz gorączka dochodzi do 40 stopni . Obnizam tradycyjnie Ibufenem i Panadolem na zmiane i po wizycie pediatry dostał juz druga dawke Duracefu . Wiec chwilowo czekamy .W styczniu badanie na mononukleoze ok , m-c temu wymaz z gardla -ok.Laryngolog przepisal nam Lymphomyosot i Immunotrofine i zalecił miesięczną przerwe w przedszkolu i było ok ale po tygodniu przedszkola od nowa :( Jestem gotowa zrezygnowac chwilowo z przedszkola aby postawic system odpornosciowy malucha na nogi . Pediatra za kazdym razem stwierdzala angine . CZY KAZDE ZAPALENIE MIGDALKOW TO ANGINA ? Obojetnie jakie ? Np samo rozpulchnienie i zaczerwienie bez zadnych nalotow ? Synek nigdy nie skarzyl sie na bol gardla ! Za kazdym razem ma gorączke ponad 38,5 czesto nieprzyjemny zapach z ust. Dodam ze jest drobniutki jak na swoj wiek (wazy 14kg) i uczulony na bialko kurze. CZY ALERGIA MOZE MIEC ZWIĄZEK Z ANGINAMI ? Trafilam na artykul o anginie jako oczyszczeniu genetycznym organizmu mocno negujacym stosowanie antybiotykow ale nie mam odwagi nie podac leku przy 40stopniowej gorączce . OD JAKICH BADAN ZACZĄĆ? Gronkowiec , pneumokoki , kał na lambie i gliste , wymaz z nosa i gardla ? Moze zrobic wymaz tez sobie bo moge byc nosicielem ? A moze jakas autoszczepionka ? I co na odpornosc ? DUZO TEGO WSZYSTKIEGO ? BARDZO PROSZE O PORADĘ bo totalnie sie pogubiłam :(
napisał/a: jammarta 2010-05-10 17:24
W sprawie swojego tematu, pragne powiadomic ze nie byla to angina... uff i dobrze ze nie podalalm antybiotyku, okazala sie grypa zołądkowa bo dzis przylaczyla sie biegunka ale goraczki i wymiotow juz nie ma wiec zdrowiejemy :)
napisał/a: Aneta20081974 2010-05-10 20:36
Do Mamy Miłosza. U mojego synka też cięgle stwierdzają anginy ( chodzę od laryngologa do laryngologa ), kilka dni temu laryngolog stwierdził anginę u mojego synka ( powiedział 100 procent angina paciorkowcowa ). Syn miał gorączke 39,5, biały nalot na migdałach i białe naloty w stronę przełyku. Dodam, że od stycznia średnio co dwa tygodnie był na antybiotyku. Na następny dzień pojechałam z synem do zakładu mikrobiologii na wymaz z gardła. Antybiotyku nie podałam, gorączki zaczęły ustępować, płukał gardło 3 razy dziennie ( 1 saszetka szałwii, 1 saszetka septosanu na 1 szklankę wody ), dodatkowo smarowałam mu migdały fioletem. Po trzech dniach ropa zeszła, gorączki ustąpiły. Jutro idę do pediatry z wymazem z gardła wyszło: haemophilus parainfluenzae ( mało na ten temat w internecie i niewiem o co chodzi ). Proszę spróbować, narazie bez antybiotyku. Nam sie udało. Pozdrawiam serdecznie.
napisał/a: Aneta20081974 2010-05-10 20:46
Do Mamy Miłosza.
Zapomniałam wyżej napisać, że syn przy tych "anginach" normalnie je i też nie boli go gardło. A co do nieprzyjemnego zapachu z ust to czasem tak jest przy infekcjach gardła, a jeśli zapach jest jak syn jest zdrowy to radzę zrobić badanie kału ( mój synek miał taki zapach z ust jakby wymiocinami zwłaszcza rano, usłyszałam, ze może to być objaw owsików i wyszły w badaniu. Właśnie przechodzimy kurację. powodzenia
napisał/a: mama_milosza1 2010-05-11 16:37
Aneta20081974
Współczuję Ci bo wiem przez co przechodzicie :(To jakis koszmar te wspołczesne anginy! Coraz wiecej dzieciaczków się tak męczy . Zaintrygowal mnie ten Wasz wynik czytalam w necie ze heamophilus moze byc nawet przyczyną sepsy . Ja bym pewnie spanikowala i podala antybiotyk , zresztą z tym pędzlowaniem to nie takie proste . Moj maluch patyka nie daje nikomu wsadzic a co dobiero pędzlowanie , płukać gardła tez jeszcze nie potrafi . Czytalam ze to podobno bardzo pomaga ale u nas chwilowo niewykonalne . Fioletem czyli roztworem wody z solą i gencjana czy tylko samą gencjaną ???
Ja w koncu podalam antybiotyk ale jakos srednio dziala . Podalam 4 dawki i wciaz utrzymuje sie gorczka :(ILE TRZEBA CZEKAC NA REAKCJE ORGAZNIMU BO MOZE WARTO ZMIENIC LEK SKORO NIE DZIAŁA ???????????????
Zastanawiam sie jeszcze nad tymi bakterami :
"Wynik wymazu z gardła powinien precyzować czy wyhodowany szczep jest otoczkowy (potencjalnie szkodliwy), czy bezotoczkowy (będący tzw. florą fizjologiczną). Wyhodowanie szczepu otoczkowego powinno powodować wykonanie typizacji, aby wykryć, czy nie jest to przypadkiem najbardziej niebezpieczny typ B. Wyhodowanie szczepu otoczkowego (zwłaszcza typu B) wymaga pilnej konsultacji z lekarzem. Nawet jeżeli dziecko nie ma objawów, nosicielstwo "H.influenzae - typ otoczkowy B" wymaga leczenia antybiotykiem, istnieje bowiem duże ryzyko przeniesienia poważnego zakażenia na inne dzieci"
Moj synek mogl zlapac tą bakterie z przedszkola bo podobno WYWOŁUJE ONA ROWNIEZ NIEZYT SPOJOWEK a miał juz ze 3 razy . Ciekawe czy to moze miec zwiazek z przyczyną rozwoju anginy ? CZY JEST NA SALI LEKARZ ? :)
Jak stanie na nogi to probimy badania i chyba na wszystko co sie da łącznie z owsikami !
napisał/a: Aneta20081974 2010-05-12 21:10
Do Mamy Miłosza
Pierwsza sprawa smaruję migdałki wodnym roztworem fioletu gencjanowego, następnie z własnych doświadczeń mogę Pani napisać, że antybiotyk powinien zacząć działać w 3 dobie ( jedyny raz miałam taki przypadek, że syn gorączkował 5 dni po 40 stopni - wtedy napewno to była angina bo nie miał nalotów na migdałach tylko tyle ropy, że nie widać było gdzie znajduje się przełyk i antybiotyku nie zmienialiśmy ). Ja zawsze czekałam 3 doby i jeżeli wysokie temperatury się utrzymywały ( ponad 39 stopni do 40 )kontaktowałam się z pediatrą. A co do wyhodowanej bakterii u syna, to byłam na konsultacji z jego pediatrą, Pani powiedziała, że nie jest to grożna bakteria - haemophilus parainfluenzae - tyle co doczytałam w internecie to ze jest to bakteria chorobotwórcza wywołująca infekcje dróg oddechowych i zapalenie spojówek ( hemofilus influenzae jest grożny ) i w tej chwili jak ustąpiły objawy choroby ( gardło idealne ) to poleciła tylko zrobić ASO i OB. W tej chwili syn bierze szczepionkę uodparniającą Ribomunyl ( wziął narazie 3 dawki w kwietniu i jedną w maju ) i powiedziała, że to narazie wszystko, jako tak tej bakterii nie leczy się. Dodam, że syn chorował na anginy średnio 3 razy do roku, od stycznia stwierdzają mu je co dwa tygodnie i co ciekawe, na ogół było tak, że najpierw była temperatura 39 lub więcej i tak jak u Pani dziecka obrzęk spojówek ( raz puchło jedno oko, potem drugie za chwilę oczy normalne i tak w kółko ok 3 dni ). Lekarka tylko tyle powiedziała, ze to reakcja organizmu do infekcję ( dodatkowo sama na własną rękę robiłam badanie moczu bo mąż się naczytał, że opuchniete powieki mogą świadczyć o chorobach nerek - ale wyszło ok ). Jedynie przy ostatniej infekcji niebyło nic z oczami.
Powodzenia.
napisał/a: mama_milosza1 2010-05-14 15:43
To znaczy ,że szczepionki uodporniające mozna podawac choremu dziecku bo slyszalam ,że własnie nie ?
napisał/a: Aneta20081974 2010-05-14 21:33
Mama Miłosza
Ribomunyl, który bierze mój syn ma postać saszetek, które rozpuszczam w niewielkiej ilości wody i dwóch lekarzy powiedziało, żeby nie odstawiać podczas choroby nawet jeśli trzeba włączyć antybiotyk.
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-05-15 08:01
mama_milosza napisal(a):To znaczy ,że szczepionki uodporniające mozna podawac choremu dziecku bo slyszalam ,że własnie nie ?



Zasadniczo nie podaje się ich z antybiotykami.