Bardzo powazna sprawa... prosze o szybkie odp..

napisał/a: dawid152 2013-01-24 20:30
"czesto mysle ze jak bym sie zabila to bym ich wszystkich ukarala za cale zlo jakie mi zrobili. ze by cierpieli tak jak ja przez tyle lat. caly czas sie boje ze ktos przyjdzie w nocy i mnie zabije. chcialbym z tad uciec ale nie moge bo cos mnie tu trzyma., mysle o tym jaka ja bede dla soich dzieci i czy bede takla sama. czy w ogole dozyje 30 czy cos sie stanie w nastepnych dniach i czy moja matka w ogole mnie kiedy kolwiek kochala. mysle o tych wszystkich awanturach sprzed lat i nawet nie wiesz jak mnie to wszystko boli. zadaje sobie to samo pytanie dlaczego moja matka tak mnie nienawidzi? co ja jej takiego zrobilam? czasmi chcialabym im dac taka nauczke ze by ja na dlugo zapamietali. ale wiesz co jest najgorsze? ze mimo tego ze sa tacy dla mnie to sa moi rodzice i nie chce ich straciec. rozumiesz? chce zeby byli normalini ale sama tego nie osiagne. nie chce sadu policij bo to sa mio rodzice i nie chce ich straci. i dlatego ja nie wiem jak mam to wszystko rozegrac.
20:16
bo kazdy mnie porzucal w zyciu i nie chce zostac sama. bez nich ,ja chce tylko zeby byli wporzadku ale oni tez musza tego chciec.
20:17
a najgorszy jest fakt ze ich kocham i za to tak bardzo nienawidze siebie"
to sa slowa mojej dziewczyny. kiedys chyba pisalem o tym problemie ale teraz juz jest massakra i jestem bezradny w tym, tak jak i ona... PROSZE BARDZO O JAKIES NAKIEROWANIE .... mamy 19 i 20 lat i nie mamy jak zarobic kasy na specjaliste. PROSIMY O POMOC!!! TO JEST BARDZO PILNE I WAZNE :(((((((((((((((((((((!!!!! nasz zwiazek sie sypie, cale zycie w sumie ;(
napisał/a: dawid152 2013-01-29 16:43
Czyli rozumiem ze nie ma zadnej rady na to? Nikt nie jest w stanie nam pomoc ? :(
napisał/a: aria4 2013-01-29 22:07
Witaj Dawidzie

jestem dużo starsza od was ,sama mam spore klopoty ze soba ale myślę że nie wolno się załamywać zwłaszcza ze jesteście tacy mlodzi. Z własnego doswiadczenia wiem ze wszystko minie ,że człowiek ma w zyciu chwile zwątpienia ,czasami we wszystko co go otacza.Mysli że wszyscy sa przeciwko niemu i że kazdemu jest lepiej tylko on to wszystko ma pod góre .

Wcale tak nie jest ,spróbójcie otworzyć się na ludzi powiedzieć matce że sie ją kocha i poczekać na jej reakcje , nie bać sie pięknych i dobrych słów bo tylko tak można otrzymać ukojenie

pozdrawiam was oboje i powiem szczerze ze zazdroszcze młodości
napisał/a: dawid152 2013-01-29 23:21
Dzieki bardzo za odpowiedz! To nie jest tak że mysli ze ktos jest przeciwko niej. Tak po prostu jest. Kazdy robi wszystko pod siebie. Kazdy kazdego wyzywa od najgorszych. Najgorsze jest to ze juz przy mnie nie maja hamulcow. Tyle razy co musialem rozdzielac jej czlonkow rodziny i dzwonic na policje to jest naprawde... Do nich nie dociera nic. Robia zle i twierdza ze wszystko jest ok. Nie mozna czekac az agresja sama minie bo moze sie stac cos zlego, jakas tragedia. Dlatego tu pisze bo sie boje o nia codziennie. Sam czuje ze mam juz problem z nerwami, bo siedziec w takiej atmosferze, wiecznie sie denerwowac przez ta sytuacje to nie jest latwa rzecz. Prosze o jakies rady dla mnie, co mam zrobic i dla niej jak ma postepowac z ta patologia. Tam jest tez male dziecko i nie moze ona tak po prostu uciec stamtad bo dziecko juz bedzie zatracone przez rodzicow-idiotow. Prosze o rady!
napisał/a: gluszaczek 2013-02-01 13:40
Czesc Dawid,
czytając to widze, że jest cieżko i sytuacja jest nieciekawa, widać, że kochacie się a to najważniejsze, jesteś wrażliwym chłopakiem bo boisz się o nią, niestety przerasta was ta sytuacja a wy sami nie wiecie jak sobie poradzić, co wam moge poradzić to spróbujcie od psychologa, psychoterapeuty, takie instytucję są na NFZ, wiem bo sam korzystam. Obawy jej o to, że zostanie zabita, lęki zatracą ją i popadnie wnerwicę a ty przy okazji, musicie unikać tego domu tych sytuacji i tej chorej atmosfery, jeśli chcesz możesz napisać do mnie na maila tak jak moja nazwa użytkowanika a za tym małłpka i wp(kropka)pl.
Bąź dobrej myśli, macie siebie i macie waszą miłość a to jest najważniejsze!