Bezdech + kaszel

Witam,
Od jakiś 3 m-cy borykam się z problemem zdrowotnym.
Moje problemy ze zdrowiem zaczęły się od objawów zapalanie oskrzeli - silny kaszel, odkrztuszałam ogromne ilości gęstej wydzieliny + najgorszy objaw - zapowietrzałam się - nie mogłam nabrać powietrza, a próbując to zrobić połykałam powietrze do żołądka. Taki atak trwał dosyć długo nie mogłam ani nabrać powietrza, nic powiedzieć, a po pewnym czasie atak ustępował i kończyło się tylko odbiciem. Działo się to bardzo często również w nocy. Byłam u lekarza rodzinnego - badania krwi prawidłowe, RTG prawidłowe - wyleczył mi antybiotykami zapalenia oskrzeli - i stwierdził, że nie spotkał się z takimi dusznościami przy zapalaniu więc chce wyczyścić drogi oddechowe i wtedy się zobaczy. Pulmunolog stwierdził, że pewnie refluks i odesłał do gastrologa, który zrobił USG (prawidłowe) dał leki na refluks i jeśli one pomogą to mamy odpowiedź. Niestety nie pomogły:/
Jak narazie kaszel pojawia się rzadziej i jest bez wydzieliny. Niestety dalej przy kaszlu i nie tylko mam problemy z oddychaniem - nie moge nabrac powietrza nawet małymi wdechami. Co prawda trwa to krócej ale dalej jest to męczące i stresujące, a najgorsze jest to, że nikt nie wie co mi właściwie dolega. Jeśli chodzi o leki to w początkowej fazie poszły leki na zapalenie oskrzeli + syropy na kaszel, nastepnie wziewne sterydy, kolejne antybiotyki (jeśli potrzebna pełna lista to mogę podać)
Proszę o pomoc, juz nie wiem gdzie mam się zgłosić

PS nie jestem astmatykiem ani alergikiem, nigdy nie miałam problemów z płucami i ogólnie z drogami oddechowymi oprócz nieżytów nosa.