biopsja chirurgiczna

napisał/a: agnie_cha 2008-01-27 17:23
Witam, pisałam tutaj już wcześniej o tym, że moja mama dostała skierowanie na biopsję gruboigłową piersi. Kiedy poszła do lekarza po wynik stwierdził że wynik jest dobry ale trzeba wyciąć to coś bo jest podejrzane. Własnie jest kilka dni po operacji, przy założeniu znacznika mama powiedziała że ten sam lekarz dokładnie w to samo miejsce się wkłuwał przy robieniu biopsji. Mam pytanie czy to może być najgorsze czyli rak? Dlaczego lekarze od razu nie kieruja na wycięcie całej zmiany jeżeli tak czy inaczej w końcu do tego dochodzi? I czy jest nadzieja że to nic groźnego, jakie są statystyki potwierdzenia zmian łagodnych przy takiej operacji? Będę bardzo wdzięczna za poświęcenie chwilki uwagi i odpowiedź. Pozdrawiam!
napisał/a: kate18stg 2008-01-28 08:27
witam odpowiedzia na twoje pytanie moze byc moja choroba troszke inna aczkolwiek podobnie to leczone, a mianowicie mam guza na nadnerczu wykryto go 3 lata temu i jak dotad lekarze mowili ze to zmiana lagodna, ale boja sie robic badania typu biopsja i wycinac to, bo moze sie wtedy okazac ze to RaK. Za miesiac ide do szpitala sama sie zglosilam na planowane przyjecie chce sie dowiedziec dokladnie co to jest, poniewac wyniki z hormonow mam kiepskie a na dodatek sa przerzuty wiec nie ma sie co dziwic ze raka nie beda ruszczac bo narobia czegos strasznego. dodam tylko ze mam 19 lat i na koncie oprocz raka nadcisnienie, spiaczke przebyta, chore nerki i rozrusznik serca. pozdrawiam goraco i zecze zdrowka dla mamy